{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Marcel Jastrzębski bohaterem Orlen Wisły Płock. "Jak "schodzę" z meczu, nie wiem, ile piłek odbiłem"

Bohaterem Orlen Wisły był 19-letni Marcel Jastrzębski. Bramkarz Nafciarzy odbił 19 z 43 piłek w meczu z Magdeburgiem. – Nie do końca pamiętam swoje interwencje. Żyję z minuty na minutę meczem i grą na pełnej koncentracji do końca. Najbardziej stresowałem się w końcówce, kiedy było na styku i rywal nas dogonił – powiedział zawodnik lidera PGNiG Superligi.
Kielce straciły gwiazdę. Odszedł do rywala z Ligi Mistrzów
Czytaj też:

Wielki triumf Orlen Wisły Płock! Pokonała mistrza Niemiec i najlepszą drużynę świata! Bohaterem 19-latek
Golkiper Wisły rozegrał jeden z najlepszych meczów w karierze. Koledzy z drużyny mogli na niego liczyć w najtrudniejszych momentach. Szczególnie w końcówce, gdy płocczanie stracili skuteczność w ataku i mieli spory problem ze zdobywaniem bramek.
– Nie do końca pamiętam swoje interwencje. Jak schodzę z meczu, nie wiem, na jakim procencie zagrałem i ile piłek odbiłem. Żyję z minuty na minutę i chcę być skoncentrowany do końca. Najbardziej stresowałem się w końcówce, kiedy było na styku i Magdeburg nas dogonił. Wtedy był dla mnie najbardziej stresujący moment. Gra się jednak do samego końca. Mecz trwa 60 minut i liczy się ostateczny rezultat. Po przyjściu do szatni widać było, że byliśmy bardzo szczęśliwi z wygranej i bardzo zmęczeni – skomentował Jastrzębski.
Postawę swojego zawodnika mocno komplementował szkoleniowiec wicemistrza Polski. – Rywale postawili nam trudne warunki, było to fantastyczne widowisko z obu stron. Jestem zadowolony z tego, jak zaprezentował się nasz zespół. Tak naprawdę ten mecz mógł mieć zupełnie inny wynik. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze w obronie, kontrolowaliśmy Kristjanssona, który jest prawdopodobnie jednym z najlepszych zawodników na świecie w grze jeden na jeden. Po przerwie mieliśmy swoje problemy, niewykorzystane szanse, ale na wysokości zadania stanął nasz bramkarz Marcel Jastrzębski, który odbił kilka fantastycznych piłek i pomógł nam w drodze do zwycięstwa. Oczywiście chcę zaznaczyć, że bez współpracy z obroną, taki wynik nie byłby możliwy – dodał Xavi Sabate.
Zwycięstwo pozwoliło Wiśle pozostać w grze o awans do fazy play-off. Po 11 meczach płocczanie mają w dorobku siedem punktów i na dystans jednego zbliżyli się do szóstego – ostatniego premiowanego awansem – PPD Zagrzeb. Do rywalizacji w grupie pozostały trzy serie. Nafciarzy czeka teraz niezwykle ważne wyjazdowe starcie z duńskim GOG Handbold (15 lutego).