{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
PŚ: Polacy wygrali... na trybunach. Kubacki lepszy od Graneruda

Andreas Wellinger wygrał konkurs Pucharu Świata w Lake Placid. Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi, a trzecie Daniel Tschofenig. Dawid Kubacki ukończył zmagania piąty – po raz pierwszy od trzech tygodni Polak okazał się lepszy w zawodach od Halvora Egnera Greneruda – lidera cyklu.
Skocznia w Lake Placid. Duża, a... zarazem najmniejsza
To było prawdziwie polski konkurs w Lake Placid. Pod skocznią zjawiło się wielu naszych rodaków, mieszkających na co dzień za oceanem. Do miasta igrzysk 1932 i 1980 zjechały autokary z Chicago i Nowego Jorku. Biało-czerwone flagi z wypisanymi amerykańskimi miastami zdecydowanie dominowały pod skocznią.
Polacy dominowali na trybunach, ale już nie na skoczni. Kwalifikacje zatrzymały Jana Habdasa, a pierwsza seria Tomasza Pilcha i Pawła Wąska. Najlepszym z zawodników Thomasa Thurnbichlera w 1. serii był Dawid Kubacki – 10. Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł plasowali się w drugiej "dziesiątce".
Ozdobą pierwszej rundy był lot Ryoyu Kobayashiego. Japończyk wykorzystał doskonałe warunki i dofrunął do 136. metra. Mimo niskich not za lądowanie, prowadził z przewagą siedmiu punktów nad Michaelem Hayboeckiem. Szóstą pozycję zajmował lider Pucharu Świata – Halvor Egner Granerud, który przyjeżdżał do USA po serii 12 z rzędu miejsc na podium.
Norweg nie zdołał skutecznie zaatakować w rundzie finałowej. Ostatecznie zakończył zmagania siódmy – po raz pierwszy od 20 stycznia okazał się słabszy w zawodach od Kubackiego. Skoczek z Szaflar w finale przesunął się z 10. na piątą pozycję. Jego strata w Pucharze Świata zmalała do 229 punktów.
Runda finałowa miała niespodziewane zakończenie. Kobayashi osiągnął tylko 114 metrów i spadł na drugie miejsce. Wygrał Wellinger, który powrócił na podium Pucharu Świata po ponad czterech latach! Pierwszy raz w TOP3 zmagania ukończył w sobotę Tschofenig.
Zniszczoł zakończył konkurs na dobrej 13. pozycji. Z kolei jeden ze słabszych występów zanotował 19. Żyła.
W sobotę o 23:00 czasu polskiego zawody duetów.
Wyniki sobotniego konkursu indywidualnego
1. Andreas Wellinger (129; 125,5) 264,5
2. Ryoyu Kobayashi (136, 114) 256
3. Daniel Tschofenig (129, 120) 255,4
4. Timi Zajc (130, 120) 254,6
5. Dawid Kubacki (119,5; 126) 252,6
13. Aleksander Zniszczoł (118,5; 123) 236,2
19. Piotr Żyła (114,5; 116,5) 226,7
36. Paweł Wąsek 111 (100,8)
41. Tomasz Pilch 108 (95,1)