{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
PKO BP Ekstraklasa. Bezbramkowy remis w Zabrzu. Górnik wciąż zagrożony spadkiem

W kolejnym niedzielnym meczu 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy Górnik Zabrze bezbramkowo zremisował na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Zabrzanie mają 22 punkty i są coraz bliżej strefy spadkowej.
ZASKAKUJĄCE SŁOWA? "JESTEM NAJLEPSZY W LIDZE"
Początek meczu był bardzo spokojny. Radomiak oddał inicjatywę Górnikowi, cofnął się na własną połowę i spokojnie czekał na swoją szansę. Gospodarze mieli jednak problemy z grą w ataku pozycyjnym. Przez pierwszy kwadrans rozgrywali piłkę bardzo daleko od bramki radomian. Z kolei ci gdy już przejęli futbolówkę, byli bardzo konkretni. Blisko zdobycia bramki był Berto Cayarga, który w 21. minucie miał sporo miejsca przed polem karnym Górnika i strzelił z dystansu. Hiszpan narobił strachu Danielowi Bielicy, który finalnie odbił piłkę na rzut rożny.
Widowisko generalnie jednak nie porywało. Z każdą kolejną minutą na boisku było coraz nudniej. Obie drużyny nie potrafiły wypracować sobie dogodnych okazji bramkowych. W końcówce pierwszej połowy na akcję indywidualną zdecydował się Dani Pacheco. Zszedł ze skrzydła do środka i strzelił w kierunku dalszego słupka, ale zrobił to zbyt lekko, przez co piłkę spokojnie złapał Gabriel Kobylak.
W drugiej połowie gości zintensyfikowali swoje ofensywne starania. Przez jej pierwszy kwadrans Górnik nie mógł wyjść z własnej połowy. I tym razem nie przełożyło się to jednak na okazje do wyjścia na prowadzenie. Radomianie pierwszą składną akcję przeprowadzili dopiero w 67. minucie. Leonardo Rocha dobrze zgrał piłkę w pole karne do Lisandro Semedo, a ten strzelił zewnętrzną częścią stopy w lewą stronę bramki. Bielica wyciągnął się jak struna i pewnie złapał piłkę w ręce.
W 77. minucie Górnik zdecydował się na kombinacyjne rozegranie rzutu rożnego. Wykonanie było jednak fatalne. We wszystkim zorientowali się piłkarze Radomiaka, którzy przejęli piłkę i wyprowadzili błyskawiczną kontrę. Damian Jakubik wycofał do czekającego na siódmym metrze Rochy. Portugalczyk znalazł się w fantastycznej sytuacji, ale jego strzał został zablokowany przez Jeana Julesa.
Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowy remisem. Dzięki niemu Radomiak pozostał na 9. miejscu w tabeli. Radomianie w następnej kolejce zagrają na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok. Z kolei Górnik jest coraz bliżej strefy spadkowej. Zajmuje 14. miejsce i ma tylko dwa punkty przewagi nad Zagłębiem Lubin, które jest na 16. miejscu.