| Piłka nożna / Reprezentacja

Marek Saganowski może trafić do sztabu Fernando Santosa w reprezentacji Polski. Jaka była jego droga?

Marek Saganowski asystentem Fernando Santosa w reprezentacji Polski?
Marek Saganowski grał razem z Robertem Lewandowskim. Teraz może znów współpracować z nim w kadrze (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Prawie 15 lat temu Robert Lewandowski debiutował w reprezentacji Polski wchodząc na boisko w miejsce Marka Saganowskiego. Teraz ten drugi może zostać trenerem w sztabie biało-czerwonych i znów współpracować z piłkarzem, który stał się światową gwiazdą. PZPN kontaktował się już z 44-letnim szkoleniowcem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Niecałe sześć lat temu Marek Saganowski zaczynał jako asystent. W trzeciej lidze, w drużynie rezerw Legii Warszawa. Po drodze byli jeszcze juniorzy i zbieranie doświadczenia w sztabie szkoleniowym stołecznej drużyny w PKO Ekstraklasie. Przyszedł też czas, by wybić się na niezależność, a w tym pomogły drugoligowe zespoły. Ta droga może zaprowadzić byłego napastnika biało-czerwonych do… reprezentacji Polski. Saganowski jest poważnie rozważany w kontekście pracy w sztabie kadry u boku Fernando Santosa.

Zastępował go Lewandowski


44-latek może wkrótce być szkoleniowcem, który będzie odpowiadał między innymi za pracę z Robertem Lewandowskim. To zabawne, że gwiazdor polskiej piłki zaczynał w kadrze od wejścia na boisko właśnie za Saganowskiego. Mowa o odległej przeszłości, bo od tamtego wydarzenia minęło już prawie piętnaście lat. Wszystko działo się na kameralnym obiekcie w San Marino. Biało-czerwoni prowadzili 1:0, a młody atakujący Lecha Poznań zastępował doświadczonego gracza z Aalborga w drugiej połowie. Nie minęło osiem minut, a atakujący z potencjałem trafił do siatki i ustalił wynik spotkania. Polacy wygrali 2:0.

Media: Łukasz Piszczek podjął decyzję ws. reprezentacji

Czytaj też

Łukasz Piszczek (fot. Getty)

Media: Łukasz Piszczek podjął decyzję ws. reprezentacji

Można rzec, że uczeń przebił ówczesnego mistrza. Saganowski zakończył karierę mając w życiorysie 35 meczów w reprezentacji Polski i pięć bramek. Na to wszystko złożyła się długa kariera ze wzlotami i upadkami. Zaczynało się od młodzieńczych wojaży, gdy młody napastnik wyjechał do Feyenoordu Rotterdam i występował w Hamburger SV. Weryfikacja i powrót do Polski przyniosły wkrótce wypadek na motorze i całkowity reset kariery. Inna sprawa, że zamiłowanie do motoryzacji wciąż jest aktywne u Saganowskiego, lecz szybkie ścigacze zastąpiły dojrzałe maszyny.

Po zażegnaniu kłopotów zdrowotnych, droga na zachód znów wiodła przez polskie rozgrywki i grę w ŁKS-ie, Wiśle Płock, Odrze Wodzisław Śląski i Legii Warszawa. W 2005 roku pojawia się być może kluczowy punkt dla przyszłości Saganowskiego. Mowa o transferze za 700 tysięcy euro do portugalskiej Vitorii Guimaraes. Tam spędził tylko rok, choć regularnie strzelał. Napastnik wyruszył w dalszą podróż: po Francji (Troyes), Anglii (Southampton), Danii (Aalborg) oraz Grecji (Atromitos). Dopiero sezon 2011/2012 przyniósł powrót do ukochanego Łódzkiego Klubu Sportowego. Wytrzymał tam tylko rok, bo po spadku z PKO Ekstraklasy odezwała się druga miłość: Legia. Cztery sezony były okupione problemami z sercem, ale zaowocowały trzema mistrzostwami i kilkunastoma golami, które prowadziły do sukcesów.

Nowa droga


Nie chodzi jednak o przypominanie kariery Saganowskiego. Z informacji TVPSPORT.PL wynika, że były reprezentant Polski może wrócić do kadry w roli jednego z asystentów Santosa. Od blisko sześciu lat trwa nowe życie łodzianina. Mowa o pracy szkoleniowej, która rozpoczęła się w rezerwach Legii. Początki nie były łatwe, bo Saganowski wchodził do zgranego sztabu. Powstał pewien rozdźwięk, a między trenerami zrodził się dystans, który skracał się dopiero w trakcie kolejnych miesięcy.

Trzeba było się dotrzeć i wzajemnie zrozumieć. Nieco inaczej wyobrażałem sobie to wszystko. Nie miałem zbyt wielu obowiązków. Jeżeli jesteś asystentem, powinieneś mieć sporo do powiedzenia. Konsultacje odbywały się w minimalistycznej wersji. Z tamtymi doświadczeniami będę w przyszłości wiedział więcej o tym, jak rozdzielać zadania w sztabie – wspominał Saganowski o pobycie w sztabie Krzysztofa Dębka.

Już w 2018 roku Saganowski dostał pierwszą samodzielną pracę. Jego rolą było prowadzenie drużyny Legii w Centralnej Lidze Juniorów. Wtedy szkoleniowiec mógł sprawdzić swoje umiejętności. Był to też kolejny etap trenerskiej edukacji, która dla piłkarza rozpoczęła się cztery lata wcześniej, jeszcze w czasach piłkarskiej kariery. – Ze szkoły dla szkoleniowców wyniosłem wiele wartości. Nową rolę podpatrywałem mocno już za kadencji Stanisława Czerczesowa w Legii. Czasami na ławce siedziałem i rozważałem potencjalne zmiany. Pewne roszady zgadzały się z moimi myślami, ale na niektóre nie wpadłbym od razu. Mam wrażenie, że przejście z roli piłkarza do trenera było płynne – opowiadał Saganowski.

Szkoleniowiec dostrzegał też różnice względem czasów piłkarskich. – Inaczej odczuwa się stres. Kiedy słyszało się pierwszy gwizdek sędziego, problemy znikały. Kiedy stoi się przy linii, cały czas trzeba mieć świeży umysł. Potrzebna jest regularna analiza danej akcji czy wydarzeń w danej strefie boiska. Nie można zapominać o założeniach na spotkanie – twierdził 44-latek.

Media: Łukasz Piszczek podjął decyzję ws. reprezentacji

Czytaj też

Łukasz Piszczek (fot. Getty)

Media: Łukasz Piszczek podjął decyzję ws. reprezentacji

Cezary Kulesza po ogłoszeniu selekcjonera: dokonaliśmy najlepszego wyboru [WIDEO]
Cezary Kulesza (fot. TVP Sport)
Cezary Kulesza po ogłoszeniu selekcjonera: dokonaliśmy najlepszego wyboru [WIDEO]

PZPN ma "plan b". Zaskakujący kandydat do sztabu reprezentacji

Czytaj też

Marek Saganowski kandydatem do roli asystenta w reprezentacji Polski (fot.

PZPN ma "plan b". Zaskakujący kandydat do sztabu reprezentacji

To na pewno trener, który będzie w stanie przekazać wiedzę także z uwzględnieniem potrzeb zawodników. Wynika to z jego przeszłości. W akademii Legii był otwarty na naukę, ale nie wykorzystywał swojej kariery czy nazwiska, by przekazywać wiedzę. Miał świadomość, że życie zaczyna się od nowa. To szkoleniowiec, który chciał budować akcje od tyłu, a także konstruować grę z użyciem futbolówki, choć z dawką pragmatyzmu. Liczył na to, że jego zawodnicy będą chcieli grać kombinacyjną piłkę – wspomina Piotr Kobierecki, który współpracował z Saganowskim w stołecznej akademii.

Myśl o elicie


W kwietniu 2019 roku Legia zdecydowała, że Ricardo Sa Pinto zostanie zastąpiony przez Aleksandara Vukovicia. Serb do swojego sztabu zaprosił Saganowskiego. Były napastnik znów został asystentem, ale miał szansę pracy w elicie. Jednocześnie dotychczasowy trener juniorów rozpoczynał kluczowy kurs dla swojej przyszłości. Mowa o szkoleniu UEFA Pro, którego ukończenie pozwala na prowadzenie wszystkich drużyn na świecie. Razem z nim o licencję ubiegali się Dawid Szulczek, Mariusz Jop czy Marek Gołębiewski, który kilkanaście miesięcy później sam zaliczy przygodę w roli trenera Wojskowych.

Rzetelnie wykonywał swoje zadania i polecenia ze strony Vukovicia. Na pewno nie wychodził przed szereg – to wspomnienie dotyczące Saganowskiego w roli asystenta w Legii. Jego współpraca z Serbem układała się dobrze. Jednocześnie nie było tak, że były napastnik odpowiadał przede wszystkim za pracę z atakującymi. Znacznie gorzej sprawy zaczęły się układać w momencie, gdy Legia zwolniła Vukovicia, a zatrudniony został Czesław Michniewicz. Obie strony nie były w stanie znaleźć pomysłu na kreatywną i przydatną współpracę.

To był jednocześnie czas, w którym Saganowski myślał o samodzielnej pracy. Oferty pojawiały się już wcześniej. Kiedy prowadził drużynę z CLJ, były napastnik otrzymał propozycję prowadzenia zespołu z pierwszej ligi. Wówczas ją odrzucił, ale perturbacje przy Łazienkowskiej sprawiały, że otwartość na inne otoczenie mocno się zwiększała. Wtedy pojawił się Motor Lublin, który chciał skorzystać z doświadczenia i świeżego spojrzenia szkoleniowego. W grudniu 2020 roku Saganowski związał się z drugoligowcem i miał za zadanie przebudować zespół, a potem walczyć o awans.

Czy Saganowski podołał w Lublinie? Nie była to najłatwiejsza praca, lecz wraz z Motorem awansu nie zdobył. Poprowadził zespół w 58 spotkaniach i notował średnią 1,66 punktów/mecz. Wśród jaśniejszych momentów była między innymi walka o ćwierćfinał Pucharu Polski z Legią. Motor wyglądał wtedy bardzo dobrze. Na drugim biegunie jest finał baraży o awans na zaplecze PKO Ekstraklasy i sromotna porażka 0:4 z Ruchem Chorzów.

Nie czuję rozczarowania, lecz żal. Negowanie dobrych rzeczy nie jest fair. Chciałbym na przyszłość zmienić przede wszystkim przygotowanie fizyczne. Nie miałem dobrego wrażenia, jeżeli chodzi o naszego trenera zajmującego się tą kwestią. Jestem zwolennikiem gry trójką z tyłu, ale w Lublinie mieliśmy zbyt wielu skrzydłowych, których byśmy stracili – mówił na łamach Weszło szkoleniowiec po rozstaniu z klubem.

PZPN ma "plan b". Zaskakujący kandydat do sztabu reprezentacji

Czytaj też

Marek Saganowski kandydatem do roli asystenta w reprezentacji Polski (fot.

PZPN ma "plan b". Zaskakujący kandydat do sztabu reprezentacji

Fernando Santos po raz pierwszy na meczu Ekstraklasy. Zobacz! [WIDEO]
(fot. TVP/PAP)
Fernando Santos po raz pierwszy na meczu Ekstraklasy. Zobacz! [WIDEO]

To tam kadra zagra z Albanią? Nowe wieści w sprawie stadionu

Czytaj też

Wciąż nie wiadomo, gdzie reprezentacja Polski zagra z Albanią... (fot. Getty Images)

To tam kadra zagra z Albanią? Nowe wieści w sprawie stadionu

Saganowski nie czekał długo na kolejną pracę. Już w październiku przejął Pogoń Siedlce, która walczy o utrzymanie w drugiej lidze. Runda szybko kończyła się w związku z mistrzostwami świata, ale szkoleniowiec nie mógł narzekać: wygrał trzy spotkania, a jedno zremisował. W dodatku dzięki pokonaniu 1:0 Resovii, mazowiecki klub awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. – Mamy przed sobą historyczne spotkanie – twierdził szkoleniowiec na dziesięć dni przed wznowieniem ligi.

Saganowski trafi do kadry?


Pogoń ma wznowić grę w drugiej lidze 24 lutego. Pierwszym rywalem będzie Garbarnia Kraków ze strefy spadkowej. Klub Saganowskiego zajmuje aktualnie dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem 22 punktów. Być może nową rundę z siedlczanami rozpocznie… nowy trener.

Według informacji TVPSPORT.PL Saganowski jest wśród osób rozważanych w kontekście sztabu reprezentacji Polski. Przedstawiciele federacji mieli się już z nim kontaktować. Takie informacje także uzyskaliśmy. Trener Pogoni okazał się jednym z planów B w kontekście budowy sztabu biało-czerwonych. Okazało się, że warto szukać innych opcji po tym, jak Łukasz Piszczek zrezygnował z możliwości pracy z Fernando Santosem. Pod znakiem zapytania stoi też sytuacja Tomasza Kaczmarka.

Saganowski w przeszłości miał już opcję pracy w polskiej federacji. Kiedy szkoleniowiec był jeszcze zatrudniony w Legii, PZPN rozważał opcję zatrudnienia go w kadrze do lat 20. Temat ostatecznie upadł.

Teraz 44-latek może ponownie dostać ofertę od PZPN-u. Wciąż sprawa jest na względnie początkowym etapie, choć obie strony pozostają w kontakcie. Nie doszło jeszcze do spotkania Saganowskiego z Santosem, choć możliwe, że w miarę postępowania tematu, takie wydarzenie zostanie zorganizowane.

To tam kadra zagra z Albanią? Nowe wieści w sprawie stadionu

Czytaj też

Wciąż nie wiadomo, gdzie reprezentacja Polski zagra z Albanią... (fot. Getty Images)

To tam kadra zagra z Albanią? Nowe wieści w sprawie stadionu

Fernando Santos: w moim sztabie na pewno będzie polski element [WIDEO]
Fernando Santos (fot. TVP Sport) i Łukasz Piszczek (fot. Getty)
Fernando Santos: w moim sztabie na pewno będzie polski element [WIDEO]

Zobacz też
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. PAP)

Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Marcowe wyniki zrobiły swoje. Będzie awans Polski w rankingu FIFA!
Matty Cash i

Marcowe wyniki zrobiły swoje. Będzie awans Polski w rankingu FIFA!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kulesza poznał rywala w wyborach na prezesa PZPN!
Cezary Kulesza (fot. PAP)

Kulesza poznał rywala w wyborach na prezesa PZPN!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Były reprezentant Polski broni Probierza. "Ma sześć punktów i sporo czasu"
Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz (Getty Images)
tylko u nas

Były reprezentant Polski broni Probierza. "Ma sześć punktów i sporo czasu"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Litwa

Malta

Finlandia

Terminarz
07 czerwca 2025
Piłka nożna

Malta

16:00

Litwa

10 czerwca 2025
Piłka nożna

Holandia

18:45

Malta

04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Malta

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Holandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

18:45

Litwa

Malta

18:45

Holandia

Tabela
El. MŚ, Europa, grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
2
3
6
2
2
1
4
3
Litwa
Litwa
2
-1
1
4
0
0
0
5
Malta
Malta
2
-3
0
Najnowsze
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
nowe
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
| Inne 
(fot. Getty)
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. PAP)
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
Niesamowita walka w starciu Industrii z Fuechse (fot. PAP)
pilne
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
GKS Tychy – GKS Katowice. Hokej na lodzie, Tauron Hokej Liga – finał (#2). Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.03.2025)
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Oglądaj Sportowy wieczór
Sportowy wieczór (26.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Oglądaj Sportowy wieczór
| Sportowy wieczór 
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
Mateusz Czunkiewicz zagra w kadrze (fot. PAP)
tylko u nas
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
fot. Facebook
Sara Kalisz
Zmora faworytek rozbiła Świątek. Bezprecedensowa seria!
Alexandra Eala (fot. Getty)
Zmora faworytek rozbiła Świątek. Bezprecedensowa seria!
| Tenis / WTA (kobiety) 
Do góry