Mistrzowie Niemiec wyjechali z Paryża z jednobramkową zaliczką. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Kingsley Coman. Tamtejsi dziennikarze są zachwyceni grą reprezentanta Francji. "We wzorowy sposób oszczędził sobie radości z gola strzelonego byłemu klubowi i nie chciał prowokować – czytamy w "sport1.de".