{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Siatkówka. Skandaliczne sceny przed meczem Pucharu Challenge w Grecji. "To sport, nie wojna"

Miało być święto greckiej siatkówki, a skończyło się na strachu i dantejskich scenach. Do prawdziwego skandalu doszło przed półfinałowym meczem Pucharu Challenge pomiędzy Panathinaikosem Ateny a Olympiakosem Pireus. W wyniku starć z kibicami, do których miała przyczynić się policja, ucierpieli nie tylko sympatycy obu klubów, ale także sami zawodnicy. Spotkanie zostało przełożone.
Tragiczne wieści z Turcji. Siatkarki poniosły śmierć pod gruzami
Panathinaikos, który pierwsze starcie w półfinale Pucharu Challenge wygrał 3:1, u siebie miał bronić w rewanżu zaliczki przeciwko Olympiakosowi Pireus. Spotkanie zaplanowane na 15 lutego na godz. 18 nie doszło jednak do skutku. A wszystko przez zamieszki, które rozpoczęły się jeszcze pod halą, a później przeniosły do niej.
Według relacji miało dojść do napięć między kibicami a policją pod jednym z wejść. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie klubu z Aten, służby od początku zachowywały się agresywnie wobec fanów. To miało doprowadzić do zamieszek, które miały miejsce także wewnątrz hali.
Bezpośrednie starcia doprowadziły do obrażeń niektórych kibiców, ale na tym sytuacja się nie zakończyła. Policja użyła w hali gazu łzawiącego, który dotarł nie tylko do fanów obu zespołów, ale także do zawodników. W szokujących słowach relację z wydarzeń zdał były siatkarz Jastrzębskiego Węgla obecnie występujący w Olympiakosie Pireus – Salvador Hidalgo Oliva.
"Co tu jest nie tak. Nie mogę w to uwierzyć. Wychodzimy z hali, bo użyli gazu pieprzowego. Moje oczy, nasze oczy. Nie możemy widzieć. Pierwsze 10-15 minut były najstraszniejszym bólem, jaki odczułem w moich oczach! Niech Bóg błogosławi siatkarzom Olympiakosu. To SPORT, NIE WOJNA" – czytamy w emocjonalnym wpisie.
Działania policji jawnie w oficjalnym komunikacie skrytkowali działacze klubu ze stolicy Grecji. Zapowiedziano także, że spotkanie dojdzie do skutku następnego dnia o godz. 13:30. Starcie odbędzie się jednak bez udziału kibiców.