| Piłka nożna / Liga Konferencji

Liga Konferencji Europy. Zimowa rewolucja w Bodo/Glimt. "Klub cierpi na przepisach UEFA"

Amahl Pellegrino (fot. Getty)
W Bodo/Glimt doszło zimą do wielu zmian, ale pozostał najlepszy strzelec Amahl Pellegrino (fot. Getty)

W czwartek Lech Poznań rozpocznie rywalizację z Bodo/Glimt w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Przeciwnicy mistrzów Polski mają za sobą spore zmiany kadrowe. Odeszło kilku ważnych piłkarzy, a jedna z gwiazd będzie pauzować za kartki. Ponadto Bodo nie rozpoczęło jeszcze rozgrywek ligowych. Sytuację norweskiego klubu przybliża Paweł Tanona, znawca tamtejszego futbolu z redakcji "Futbol Po Skandynawsku". Początek spotkania o godzinie 18:45. Relacja na żywo na stronie TVPSPORT.PL. Transmisja rewanżu w Telewizji Polskiej (23.02, godz. 20:45).

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Pomocnik Lecha spokojny przed LKE: nie dajmy się zwariować

Czytaj też

Radosław Murawski w meczu z Villarreal (fot. Getty).

Pomocnik Lecha spokojny przed LKE: nie dajmy się zwariować

Jakub Ptak, TVPSPORT.PL: – Gdy rozmawialiśmy tuż po listopadowym losowaniu fazy pucharowej, wskazałeś, że to Bodo będzie delikatnym faworytem dwumeczu. Podtrzymujesz to zdanie?
Paweł Tanona, Futbol Po Skandynawsku:
– Teraz według mnie te szanse rozkładają się mniej więcej równo, ale nadal uważam, że delikatnym faworytem będą Norwegowie. Sprawa awansu jest jednak jak najbardziej otwarta.

– Bodo przeszło zimą prawdziwą rewolucję kadrową. Doliczyłem się, że z klubu odeszło aż pięciu podstawowych zawodników. Kogo będzie najbardziej brakować?
– Wskazałbym na bramkarza Nikitę Haikina. Zastąpi go bowiem Julian Faye Lund – zawodnik solidny jak na norweskie warunki, ale na pewno nie na takim poziomie jak Rosjanin. Nie ma tak naprawdę dużego doświadczenia na najwyższym poziomie. W pucharach wszedł jedynie z ławki w meczu z Żalgirisem, gdy Haikin odniósł kontuzję. Jeśli chodzi o pozostałych wytransferowanych piłkarzy – pomocnik Elias Hagen nie grałby, obrońca Marius Hoibraten raczej też nie.

Na pewno bolesna jest strata Alfonsa Sampsteda, ale mimo wszystko na prawej obronie jest solidny Brice Wembangomo, więc ta wyrwa nie powinna być bardzo duża. Do nieobecności prawoskrzydłowego Oli Solbakkena już w Norwegii zdążyli się przyzwyczaić, bo od dawna było wiadomo, że odejdzie z Bodo. Poza tym przez większość poprzedniego sezonu był kontuzjowany. W każdym razie o tej stracie nie mówi się tak głośno. Gdyby kontraktu nie przedłużył grający po drugiej stronie Amahl Pellegrino, problem byłby większy. Jego nowa umowa cieszy ludzi bardziej niż ewentualne pozostawienie Solbakkena.


– Pellegrino został utrzymany, w Bodo pozostał też Hugo Vetlesen, choć o jego ewentualnym transferze w tym okienku mówiło się dość głośno. Środkowy pomocnik jest najwyżej wycenianym zawodnikiem rywala Lecha. W czwartek jednak zabraknie go na boisku ze względu na żółte kartki. Czy Kolejorz powinien obawiać się jego powrotu?
– Wszystko zależy od wyniku pierwszego spotkania. Jeśli sprawa awansu dalej będzie kwestią otwartą, to jego obecność w środku pola może dużo zmienić. W czwartek zastąpi go najprawdopodobniej Morten Konradsen. W poprzednim sezonie grał ogony, zebrał może ze 100 minut we wszystkich rozgrywkach, bowiem męczył się z kontuzjami. W okresie przygotowawczym również miał urazy. Nie można go porównać z Vetlesenem, który jest po prostu o wiele lepszy. W rewanżu zatem poziom środka pola, w którym występuje też Albert Groenbaek, na pewno pokaże dużo lepszy poziom.


– Rewolucja przyniosła rzecz jasna transfery przychodzące. Czy po następcach sprzedanych zawodników od razu można spodziewać się wysokiej jakości, czy – jak to często bywa w Bodo/Glimt – są to półprodukty, z których trener Kjetil Knutsen wykrzesa pełnię umiejętności?

Pomocnik Lecha spokojny przed LKE: nie dajmy się zwariować

Czytaj też

Radosław Murawski w meczu z Villarreal (fot. Getty).

Pomocnik Lecha spokojny przed LKE: nie dajmy się zwariować

Trener Lecha chce napisać historię. "Wiele nas to kosztowało"

Czytaj też

John van den Brom (fot. Getty Images)

Trener Lecha chce napisać historię. "Wiele nas to kosztowało"

– Knutsen potrafi z piłkarzy bardzo nieoczywistych zrobić kluczowych graczy zespołu. Tak było chociażby rok temu przed dwumeczem z Celtikiem. Bodo straciło wtedy Patricka Berga, Fredrika Bjoerkana, Mariusa Lode i Erika Botheima – czyli cztery fundamenty. Zastąpili ich wspomniany Wembangomo z Sandefjordu czy napastnik Runar Espejord z Tromsoe, który sezon wcześniej nie zdobył żadnej bramki. Obaj z marszu weszli do składu, który pokonał ten Celtic w obu meczach.

Teraz Bodo cierpi na przepisach UEFA, o czym mówi sam Knutsen. Klub zrobił 6-7 transferów, a zgłosić mógł tylko trzech nowych piłkarzy. W dodatku jeden z nich nie jest nowy, bowiem zimą skrzydłowy Joel Mvuka został sprzedany do Lorient za 5,5 miliona euro, ale od razu wypożyczono go z powrotem. Mimo to UEFA wyrejestrowała go ze składu, więc Bodo musiało poświęcić na niego jeden slot.

Jeśli chodzi o pozostałych – Bjoerkan wrócił po nieudanej przygodzie w Hercie i Feyenoordzie. W sparingach pokazał wysoką formę i grałby w czwartek, gdyby nie kontuzja. Na lewej obronie zastąpi go Adam Soerensen, którego ściągano z Lyngby raczej w perspektywie bycia następcą Bjoerkana. Bodo próbowało go kupić od 1,5 roku. To zawodnik, który pasuje do systemu Knutsena. W sparingu z Silkeborgiem pokazał, że może być solidnym wzmocnieniem i nie zostawi dziury w obronie.


Do składu dołączył też Faris Pemi (Kristiansund), który będzie trzecim napastnikiem w kadrze Bodo. Kameruńczyk prawdopodobnie wyjdzie w pierwszym składzie, ponieważ Espejord był chory i opuścił część okresu przygotowawczego. Choć jest już w treningu, to zapewne wejdzie z ławki rezerwowych. Lars-Joergen Salvesen miał zostać natomiast sprzedany. Klub przyjął już nawet ofertę od Vikinga Stavanger, ale piłkarz postanowił powalczyć o miejsce w składzie. Całą trójkę łączy fakt, że każdy z nich ma inną charakterystykę. Pasuje do różnych stylów i sytuacji, co powinno pomóc trenerowi w przyszłości.

– Na liście zgłoszonych nie ma innego nabytku, chyba najbardziej znanego piłkarza z całej kadry Bodo – Omara Elabdellaouiego. Czy to efekt surowych reguł UEFA, czy po prostu po słynnej kontuzji (dwa lata temu uszkodził oko, gdy w ręce eksplodowały mu fajerwerki) nazwisko jest większe od jego możliwości piłkarskich?
– Jego nieobecność nie jest do końca spowodowana tym wypadkiem. Zanim rozwiązał jesienią kontrakt z Galatasaray, grał i trenował indywidualnie. Powołano go też do reprezentacji Norwegii, ale bardziej symbolicznie, by docenić jego powrót do sportu i pozwolić mu potrenować z zawodnikami o trochę wyższych umiejętnościach. W okresie przygotowawczym z Bodo pracował normalnie, ale znów miał pecha. Już na jednych z pierwszych zajęć dostał mocno piłką w głowę i doznał wstrząśnienia mózgu. Gdy miał wracać, rozchorował się, a później znowu doznał urazu. Elabdellaoui nie wystąpił w żadnym sparingu, więc w tym momencie nie jest gotowy do grania. Teraz będzie spokojnie budowany z myślą o zaczynającej się w kwietniu lidze i kolejnym sezonie w europejskich pucharach.


– Lech wznowił już rozgrywki ligowe i przystąpi do europejskich zmagań po rozegraniu czterech spotkań, natomiast Bodo ma za sobą pięć, ale tylko sparingów. Czy według ciebie te mecze dobrze przygotowały Norwegów?

Trener Lecha chce napisać historię. "Wiele nas to kosztowało"

Czytaj też

John van den Brom (fot. Getty Images)

Trener Lecha chce napisać historię. "Wiele nas to kosztowało"

Norwegowie obawiają się Lecha? "Oni mogą to wykorzystać..."

Czytaj też

Czy Bodo/Glimt okaże się trudnym rywalem Lecha Poznań? (fot. Getty Images)

Norwegowie obawiają się Lecha? "Oni mogą to wykorzystać..."

– Pierwszy sparing był trochę jak z Football Managera – wybierasz drużynę o słabszej reputacji, żeby twoi zawodnicy nastrzelali goli i podbili morale. Mniej więcej tak wyglądał mecz z beniaminkiem trzeciej ligi, Junkeren (8:0). W spotkaniach z Vikingiem (1:0) i Kalmar (0:0) również było widać, że zawodnicy dopiero łapią rytm, ale mają za sobą ciężkie treningi. Gra nie przypominała tej docelowej. Nieco bardziej ten obraz oddają dwa ostatnie mecze z silniejszymi rywalami. Oba można określić "spotkaniami dwóch połów".

Pierwsza połowa przeciwko Viborgowi to był dramat. W internecie wyczytałem, że to najsłabsze 45 minut Bodo od bardzo długiego czasu. Do przerwy Duńczycy prowadzili aż 4:1. Co wchodzili na połowę Norwegów, to strzelali gole. Druga połowa była już zupełnie inna. Bodo stworzyło tyle sytuacji, że spokojnie mogło wygrać. Ostatecznie przegrało 3:4, bo zawiodła skuteczność. Z Silkeborgiem było podobnie. Bodo do przerwy prowadziło 1:0 i stworzyło kilka fajnych sytuacji, które mogły się podobać. W drugiej części szybka czerwona kartka dla Pemiego zmieniła obraz gry. Było widać, że gracze Bodo mają dużo w nogach. Zgubili trochę świeżości. Już nie mieli siły tak pressować, jak wymaga tego od nich trener Knutsen. Skończyło się 2:2.

Według zapowiedzi Knutsena, ta świeżość ma nadejść w czwartek. Zobaczymy, czy trener miał rację i udało mu się to dobrze wyliczyć. Bodo to tak naprawdę niewiadoma, choć w zeszłym roku udowodnili, że można tak wygrywać. Celtic miał jeszcze więcej spotkań za sobą niż teraz Lech, a i tak Norwegowie wyglądali bardzo dobrze fizycznie na ich tle.

Norwegowie obawiają się Lecha? "Oni mogą to wykorzystać..."

Czytaj też

Czy Bodo/Glimt okaże się trudnym rywalem Lecha Poznań? (fot. Getty Images)

Norwegowie obawiają się Lecha? "Oni mogą to wykorzystać..."

Zobacz też
Nie będzie konferencji Betisu w Polsce. Komplikacje przed rewanżem z Jagą
Antony (fot. Getty Images)

Nie będzie konferencji Betisu w Polsce. Komplikacje przed rewanżem z Jagą

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Ishak: pokazaliśmy naszą mądrość [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)

Ishak: pokazaliśmy naszą mądrość [WIDEO]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Trener "Jagi" po Betisie. "Widzę postęp w naszej grze"
Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec widzi postęp w grze (Fot. Getty Images)

Trener "Jagi" po Betisie. "Widzę postęp w naszej grze"

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
10 kwietnia 2025
13 marca 2025
Piłka nożna

Chelsea

FC Kopenhaga

Fiorentina

Panathinaikos Ateny

Vitoria Guimaraes

Real Betis

Rapid Wiedeń

Borac Banja Luka

Djurgarden

Pafos FC

Lugano

(k. 1 - 3)

NK Celje

Cercle Brugge

Jagiellonia Białystok

06 marca 2025
Piłka nożna

Borac Banja Luka

Rapid Wiedeń

Pafos FC

Djurgarden

NK Celje

Lugano

Jagiellonia Białystok

Cercle Brugge

FC Kopenhaga

Chelsea

Panathinaikos Ateny

Fiorentina

Real Betis

Vitoria Guimaraes

20 lutego 2025
Piłka nożna

Shamrock Rovers

(k. 4 - 5)

Molde

Panathinaikos Ateny

Vikingur Reykjavik

APOEL Nikozja

NK Celje

Jagiellonia Białystok

TSC Backa Topola

Terminarz
17 kwietnia 2025
01 maja 2025
Piłka nożna

Real Betis/Jagiellonia Bialystok

19:00

NK Celje/Fiorentina

Chelsea/Legia Warszawa

19:00

Djurgaarden/Rapid Wien

08 maja 2025
Piłka nożna

NK Celje/Fiorentina

19:00

Real Betis/Jagiellonia Bialystok

Djurgaarden/Rapid Wien

19:00

Chelsea/Legia Warszawa

28 maja 2025
Piłka nożna

Zwycięzca SF 1

19:00

Zwycięzca SF 2

Tabela
Liga Konferencji
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
6
21
18
2
Vitoria Guimaraes
Vitoria Guimaraes
6
7
14
3
6
11
13
4
6
6
13
5
6
4
13
6
Lugano
Lugano
6
4
13
8
Cercle Brugge
Cercle Brugge
6
7
11
10
Shamrock Rovers
Shamrock Rovers
6
3
11
11
APOEL Nikozja
APOEL Nikozja
6
3
11
12
Pafos FC
Pafos FC
6
4
10
13
Panathinaikos Ateny
Panathinaikos Ateny
6
3
10
14
Olimpija Lublana
Olimpija Lublana
6
1
10
15
6
1
10
16
6
0
10
17
6
0
9
18
FC Kopenhaga
FC Kopenhaga
6
-1
8
19
Vikingur Reykjavik
Vikingur Reykjavik
6
-1
8
20
Borac Banja Luka
Borac Banja Luka
6
-3
8
21
NK Celje
NK Celje
6
0
7
23
6
-1
7
24
TSC Backa Topola
TSC Backa Topola
6
-3
7
25
Hearts
Hearts
6
-3
7
26
6
-3
6
27
Mlada Boleslav
Mlada Boleslav
6
-3
6
28
FK Astana
FK Astana
6
-4
5
29
St. Gallen
St. Gallen
6
-8
5
30
HJK
HJK
6
-6
4
31
FC Noah
FC Noah
6
-10
4
32
TNS
TNS
6
-5
3
33
Dynamo Mińsk
Dynamo Mińsk
6
-9
3
34
Larne
Larne
6
-9
3
35
6
-10
3
36
CS Petrocub
CS Petrocub
6
-9
2
Rozwiń
Najnowsze
Trener walnął pięścią w stół. "Stal nie spadnie"
Trener walnął pięścią w stół. "Stal nie spadnie"
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ivan Djurdjević (fot. PAP)
Atletico dotrzymało kroku Barcelonie i Realowi
Atletico Madryt (fot. Getty)
Atletico dotrzymało kroku Barcelonie i Realowi
| Piłka nożna 
Napoli dalej walczy o mistrzostwo. Zaskakujący dublet
Romelu Lukaku i Scott McTominay (fot. Getty)
Napoli dalej walczy o mistrzostwo. Zaskakujący dublet
| Piłka nożna / Włochy 
Czy Lewandowski w końcu sięgnie po Złotą Piłkę? [WIDEO]
Robert Lewandowski (fot. PAP)
Czy Lewandowski w końcu sięgnie po Złotą Piłkę? [WIDEO]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Pobił rekord świata. Problem w tym, że zrobił to na pastwisku
Mykolas Alekna (fot. Getty)
polecamy
Pobił rekord świata. Problem w tym, że zrobił to na pastwisku
foto1
Michał Chmielewski
Sportowy wieczór (14.04.2025)
Sportowy wieczór (14.04.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (14.04.2025)
| Sportowy wieczór 
GOL – magazyn piłkarski (14.04.2025). Goście: Wawrzyniak, Żewłakow.
GOL – magazyn po 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy (14.04.2025)
GOL – magazyn piłkarski (14.04.2025). Goście: Wawrzyniak, Żewłakow.
| Magazyn "Gol" 
Do góry