| Koszykówka / Rozgrywki ligowe
Dwie dogrywki, 40 minut walki i niewykorzystany rzut wolny, który mógł przedłużyć mecz o kolejnych pięć minut. Półfinał Suzuki Pucharu Polski Anwil Włocławek – Trefl Sopot zostanie zapamiętany na długo. – To gorzka pigułka do przełknięcia dla nas wszystkich. Jeżeli jest się dwa punkty od finału, to mocno boli – powiedział nam Kamil Łączyński, kapitan Anwilu.
Zespoły z Sopotu i Włocławka stoczyły niesamowity bój o awans do wielkiego finału PP. Gdyby Phil Greene wykorzystał rzut wolny, prawdopodobnie bylibyśmy świadkami... trzeciej dogrywki. Tak się jednak nie stało. W meczu o trofeum zagra Trefl. – Był to brzydki mecz z obu stron. Zarówno my, jak i Trefl trochę uderzaliśmy głową w mur. Problemy z faulami centrów Trefla nie wyszły nam na korzyść. Rolands Freimanis grał na pozycji numer pięć i siał spustoszenie. Cały czas rzucał trójki i nie potrafiliśmy znaleźć rozwiązania, choć wydawało się, że mamy ustalony sposób obrony. W najważniejszych momentach Rolo się nie mylił. Wielka szkoda, bo byliśmy bardzo blisko. Gra opierała się na przewadze jednego posiadania. Walczyliśmy i zostawiliśmy masę sił oraz energii. Tego nie można nam odmówić. Zabrakło trochę umiejętności i skuteczności – powiedział nam Kamil Łączyński.
Obaj półfinaliści mieli duży problem ze skutecznością. Anwil rzucał na poziomie 40 procent, Trefl zmarnował aż 12 rzutów wolnych. – Jeżeli jest się dwa punkty od finału Pucharu Polski, to mocno boli. Szczególnie, gdy ma się piłkę i rzuca się wolne na remis. Na pewno jest to dla nas gorzka pigułka do przełknięcia. Już widać było po zespole, że głowy są mocno skierowane w dół. Taka jest koszykówka. Raz się wygrywa, raz się przegrywa. Nikt nie ma złotego środka na zwycięstwa – skomentował rozgrywający.
Łączyński w tym szalonym meczu spędził na parkiecie nieco ponad 28 minut. Rekordzistą był Michał Kolenda z Trefla, który w całym spotkaniu odpoczywał przez... 22 sekundy. – Dzisiejszy mecz dużo mnie kosztował, nie będę tego ukrywał. Często trener nami rotował, bo widział, że jesteśmy zmęczeni. Odpadliśmy, musimy wyczyścić głowy i skupić się na drugiej fazie drugiej rundy. Jesteśmy pod kreską w walce o play-off i nie ma dla nas meczu, którego nie musimy wygrać. Wrócimy za kilka dni do treningów i musimy się skupić, aby każde kolejne spotkanie wyglądało lepiej – dodał 33-latek.
Ćwierćfinał był popisem w wykonaniu kapitana Anwilu, który w ostatnim czasie zmagał się z problemami zdrowotnymi. "Łączka" przyznał, że jego występ w starciu o finał był daleki od ideału. – Nie znam złotego środka, aby rozmontować każdą obronę. Zagrałem bardzo słaby mecz w półfinale i biorę to na swoje barki. Chciałbym być zawsze zdrowy i nie mieć żadnych problemów. Czasami nie da się tego uniknąć. Raz było uderzenie i problem z biodrem. Drugim razem przytrafiła się choroba. Dość pechowa, ponieważ zaraziłem się od syna. Potrzeba trochę więcej szczęścia, a na pewno będzie dobrze.
Gra drużyny trenera Przemysława Frasunkiewicza od jakiegoś czasu dość mocno faluje. Anwil dobrze wygląda w rozgrywkach FIBA Europe Cup. Awansował do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z tureckim Gaziantep Basketbol. W lidze uzbierał już dziesięć porażek i będzie musiał ostro powalczyć o miejsce w fazie play-off. – To normalne dla każdej drużyny. Nie ma czegoś takiego, że ktoś gra dobrze non stop. Proszę zauważyć, jak wygląda teraz Śląsk Wrocław, który dominował w pierwszej części rozgrywek, a teraz notuje porażkę za porażką. To nie jest tylko nasza bolączka, ale na pewno chciałoby się uniknąć takich przestojów. Nie uważam, że ten mecz był rewelacyjny ze strony Trefla i słaby w naszym wykonaniu. Stoczyliśmy potężne boje w ćwierćfinale dzień wcześniej i była to brzydka koszykówka. Potem chodziliśmy i rzucaliśmy tylko rzuty wolne. Takie mecze jednak też trzeba potrafić wygrać – zakończył kapitan zespołu.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.