| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Lech Poznań był zdecydowanym faworytem meczu 21. kolejki PKO Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin, a jednak fani Kolejorza opuszczali stadion niepocieszeni, bo ich ulubieńcy niespodziewanie przegrali 1:2. To pierwsze zwycięstwo Waldemara Fornalika w Poznaniu od... 2006 roku, a dla Lecha ten wynik oznacza koniec świetnej passy meczów bez porażki w lidze.
Przed meczem:
Piłkarze Lecha Poznań przed tym meczem zaliczyli serię sześciu meczów bez porażki w lidze. Dzięki temu zajmowali 3. miejsce w tabeli. Z kolei Zagłębie przegrało dwa poprzednie mecze (z Legią 1:2 i Piastem 0:2) i okupowało przedostatnie miejsce w tabeli.
Jak padły gole?
23' (0:1) – Zabójcza kontra Zagłębia. Łukasz Łakomy przebiegł kilkadziesiąt metrów, zagrał do Kacpra Chodyny, a ten do Damjana Bohara. Słoweniec świetnie wycofał piłkę do Dawida Kurminowskiego, który strzelił nie do obrony.
35' (0:2) – Kolejny świetny kontratak Miedziowych. Znów popisał się Damjan Bohar, który idealnie wystawił piłkę w polu karnym Łukaszowi Łakomemu. Pomocnik Zagłębia sprytnie podciął piłkę nad bramkarzem Lecha.
45' (1:2) – Bramka kontaktowa tuż przed końcem pierwszej połowy. Adriel Ba Loua idealnie dograł do Afonso Sousy, a ten odnalazł w polu karnym Artura Sobiecha. Były reprezentant Polski z bliska wpakował piłkę do bramki.
Komplet punktów jedzie do Lubina! �� pic.twitter.com/01TEqo4hnC
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) February 19, 2023