Planica 2023: Granerud kontra reszta świata! Faworyci mistrzostw świata [skoki narciarskie]

Polacy medalistami MŚ. "Cały czas to do mnie nie dociera"

Na początek kilka zdań o tych, których zabrakło w czołowej "10". Kamil Stoch to skoczek szalenie doświadczony i utytułowany, ale jego forma jest dziś niewiadomą. Anże Lanisek zaliczył spektakularną pierwszą część sezonu, ale od przeszło miesiąca mógł być zadowolony jedynie z jednego występu w Willingen. W roli niespodzianki wyobrażamy sobie Domena Prevca, ale nieprzewidywalność tego zawodnika sprawia, że przypisujemy mu 11. lokatę. Zupełnie nie zdziwi nas też dobra postawa Michaela Hayboecka, który jednak nigdy nie zdobył indywidualnego medalu wielkiej imprezy i jakoś niełatwo wyobrazić sobie, że stanie się to akurat w tym sezonie. 15. pozycja z kolei dla Markusa Eisenbichlera, który wygrał dwie serie w tym sezonie.

POWER RANKING PRZED MISTRZOSTWAMI ŚWIATA 2023 – SKOKI NARCIARSKIE

15. Markus Eisenbichler
14. Kamil Stoch
13. Anże Lanisek
12. Michael Hayboeck
11. Domen Prevc

8. Żiga Jelar
Od weekendu w Bad Mitterndorf jego forma rośnie. W Rasnovie popsuł planowaną niemiecką zabawę, zajmując drugie miejsce. Na obiekcie normalnym skakał na poziomie Wellingera, preferującego ten rodzaj skoczni. Może okazać się "czarnym koniem" zmagań w Planicy.

7. Piotr Żyła
Czas zdaje się go nie imać. Oczywiście, może się zdarzyć tak, że nie odda swoich najlepszych skoków w trzech/czterech konkursach, w których weźmie udział. Z drugiej strony można jednak zakładać, że trafi z formą dnia na co najmniej jeden indywidualny występ. W trakcie weekendów na Kulm, w Willingen i Lake Placid miał po jednym bardzo dobrym starcie. Przy dobrych wiatrach zakręci się koło podium też w Planicy.

6. Timi Zajc
O tym, że jest jednym z największych talentów w stawce wiadomo od dawna. Przekleństwem Zajca była niestabilność. Warto jednak zwrócić uwagę, że w sześciu z siedmiu ostatnich startów meldował się w czołowej "10", wypadając z niej tylko dzień po kosmicznym locie na 161,5 metra w Willingen. Stać go nie tylko na miejsce w TOP 6, ale również "coś ekstra".

��Początek sezonu był dziwny, ale nagle w środku sezonu wróciły prawie wszystkie "jesienne konie" - Zajc���� zaczął coś skakać w zawodach, Wellinger���� od miesiąca w świetnej formie, Ryoyu���� odpala bombki poza zasięgiem rywali.#skijumping

— localSJresults (@localSJresults) February 16, 2023

5. Andreas Wellinger
Stefan Horngacher jako główny trener zawsze doprowadza któregoś ze swoich zawodników do medalu wielkiej imprezy. Do Planicy jako lider Niemców przyjedzie Wellinger, który wygrał dwa z trzech ostatnich konkursów Pucharu Świata. Mistrz olimpijski z 2018 roku wydaje się zbudowany mentalnie i gotowy do największego od lat sukcesu.

4. Stefan Kraft
Nie jest w tym sezonie skoczkiem spektakularnym, ale za to bardzo skutecznym. Wygrał dwa konkursy, dziewięciokrotnie stanął na podium. Jego kolejne miejsce w TOP 3 nie zdziwi nikogo, z drugiej strony co kilka występów zdarza mu się wylądować w drugiej "10". Świetny stylista, skoczek doświadczony, którego poziom maksymalny jest dziś jednak raczej niższy niż czołowej trójki tego rankingu.

Najwięcej wygranych serii (tr, Q, próbne, konkursowe) przed MŚ 2023:
Granerud���� 38
Kubacki���� 32
Kraft���� 11
Wellinger���� 9
Lanisek���� 7
Ryoyu���� 5
Jelar���� 4
Eisenbichler���� 2
Żyła���� Zajc, D.Prevc���� Geiger����, Tschofenig, Fettner���� 1#skijumpingfamily #skokoholicy

— Mateusz Leleń (@LelenMat) February 19, 2023

3. Ryoyu Kobayashi
Do Sapporo był cieniem wielkiego Ryoyu. Od przeszło miesiąca miewa jednak skoki wyborne, pozwalające wygrywać serie z Granerudem. Pod względem poziomu maksymalnego jest dziś jedynym, który może pokonać Norwega. Z drugiej strony Kobayashi w tym sezonie to skoczek... tajemniczy, a w środowisku skoków mówi się o technologicznym zastoju jego kadry, która dopiero nadgania czołówkę.

2. Dawid Kubacki
Być może nie skacze już tak rewelacyjnie jak w grudniu, gdy w Titisee-Neustadt dołożył drugiemu zawodnikowi ponad 25 punktów. Nadal jednak stać go na znakomite próby, szczególnie na obiekcie normalnym. Bo Kubacki zawsze imponował mocą na progu, a Thomas Thurnbichler sprawił, że od kilku miesięcy lata o wiele bardziej efektywnie.

1. Halvor Egner Granerud
W tym sezonie jest najlepszą wersją samego siebie. Wygrał Turniej Czterech Skoczni, o którym marzył od ósmego roku życia. Potem zaliczył wspaniałą serię 11. z rzędu miejsc na podium w konkursach Pucharu Świata. Problemy? Nie są w stanie podciąć mu skrzydeł, tak jak bywało w sezonie 2020/21. Nawet, zakładając że szczyt jego dominacji przypadł na początek lutego, to Granerud wyrobił sobie taki zapas nad rywali, że w Planicy ciężko będzie go pokonać. Premierowe złoto mistrzostw świata? Bardzo możliwe.