Graham Potter jest nieugięty, że "nie jest problemem" w Chelsea. Jak podaje "The Athletic", przyznał jednak, że porażka u siebie z Southampton była "krokiem wstecz".
Chelsea przegrała 0:1 z Southampton, które okupuje dno tabeli Premier League, ponosząc trzecią porażkę na Stamford Bridge w sześciu meczach. Zespół przedłużył serię bez zwycięstwa w lidze do czterech meczów. Niektórzy kibice buczeli pod koniec ostatniego spotkania, w którym kosztownie "zmontowana" drużyna nie zdobyła gola, ale mimo to Graham Potter, szkoleniowiec zespołu, był później optymistycznie nastawiony do swoich umiejętności menedżerskich.
– Po porażce 0:1 u siebie każda krytyka jest zrozumiała – powiedział trener ekipy, która została pokonana przez Jamesa Warda-Prowse'a z rzutu wolnego w pierwszej połowie. – Mieliśmy ciężki okres, mieliśmy wiele wyzwań, integrując młodych graczy w Premier League. Jestem pewien, że znajdą się ludzie, którzy pomyślą, że to ja jestem problemem. Nie sądzę, żeby mieli rację – dodał szkoleniowiec cytowany przez "The Athletic".
– Nie jestem jednak na tyle arogancki, by powiedzieć, że ich opinia nie jest warta wyartykułowania. Moim zadaniem jest jednak pomóc zespołowi w utrzymaniu dobrej pracy w trudnym okresie. Nie zmienia to faktu, że w pierwszej połowie ostatniego meczu cofnęliśmy się o krok. Reakcja w drugiej połowie była dobra, ale niewystarczająca. Uważam, że nasz występ nie był dobry. Druga połowa była jednak lepsza i zasłużyliśmy na zdobycie gola. Jesteśmy tym rozczarowani – podkreślił.
Następnym meczem Chelsea są derby Londynu z Tottenhamem Hotspur 26 lutego.
2 - 0
Leicester City
0 - 2
Manchester City
1 - 3
West Ham United
1 - 1
Crystal Palace
2 - 0
Aston Villa
0 - 1
Everton
0 - 1
Chelsea Londyn
1 - 2
Arsenal Londyn
1 - 4
Brighton
1 - 1
Brentford