Na razie jestem spokojny, co mnie dziwi. Nie wiem, czy po tej przerwie mi tak zrobiło, że się wyciszyłem, ale to dobrze. Potrzebowałem przerwy, bo dawno nie byłem tak zmęczony, jak po Stanach — powiedział Piotr Żyła przed zbliżającymi się mistrzostwami świata.