| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Lechia w sobotę zagra z Radomiakiem i spróbuje postawić krok w kierunku utrzymania w PKO Ekstraklasy. Zespół z Gdańska musi zareagować, podnieść się po ubiegłotygodniowej przegranej z Koroną Kielce i przerwać serię spotkań bez zwycięstwa. – Chciałbym zamieszkać w tym mieście po karierze, dlatego tym bardziej zrobię wszystko by utrzymać klub – zadeklarował w rozmowie z TVPSPORT.PL Mario Maloca.
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Po porażce z Koroną Kielce odczuwasz dużą złość?
Mario Maloca: – Bez wątpienia. Jechaliśmy tam po trzy punkty, a wróciliśmy z niczym. Szkoda, bo to nie był zły mecz w naszym wykonaniu. Przez ostatnie pół godziny rywale grali w "dziesiątkę", a my mieliśmy swoje okazje. Zasłużyliśmy przynajmniej na remis. Zdecydował jeden strzał.
– Co pomyślałeś, gdy Michał Nalepa zmarnował stuprocentową sytuację w końcówce?
– Najpierw byłem przekonany, że piłka przekroczyła linię bramkową po uderzeniu Łukasza Zwolińskiego. Sądziłem, że sytuacja będzie sprawdzana, a gol zostanie uznany. Oczywiście, nie miałem racji, co pokazały powtórki. Co do Michała, to strzela dużo goli jak na stopera, ale teraz miał pecha. Wiadomo, ile czasu tu jest i jak bardzo związany jest z klubem. Bardzo chciał zdobyć tę bramkę. Szkoda.
– Wygrane z Koroną i Radomiakiem mogły dać wytchnienie. Teraz możecie liczyć tylko na trzy punkty w tych dwóch spotkaniach.
– Raczej nie kalkuluję w taki sposób. Ekstraklasa już wielokrotnie pokazała, że nie można myśleć o tym, że skoro gra się z zespołem, który jest w tabeli niżej, to będzie łatwiej. Spójrzmy na to, co działo się ostatnio za plecami Lechii. Drużyny z ostatnich miejsc zaczęły punktować i teraz różnice są minimalne.
– Co udało się poprawić w porównaniu do rundy jesiennej?
– Na pewno defensywę. Straciliśmy dwa gole, w tym jednego z rzutu karnego. W obronie wyglądamy już lepiej, teraz do poprawy jest ofensywa. Mamy tam jakość, ale trzeba dołożyć jeszcze trochę więcej bramek.
– Z czego bierze się ta lepsza gra w obronie?
– Wydaje mi się, że wszyscy mają już świadomość tego, co się stało. Gdy bronimy i atakujemy razem, jest łatwiej.
– Ostatnio rozmawialiśmy w lipcu, przed spotkaniem z Akademiją Pandew w Lidze Konferencji. Żaden z nas nie spodziewał się, że Lechia w lutym będzie walczyć o utrzymanie.
– Nie jesteśmy jednak jedynym takim przypadkiem. Rok temu takie kłopoty miała Legia, o pozostanie w lidze drżał Śląsk Wrocław, który też występował w Lidze Konferencji. Żałuję też meczu z Rapidem Wiedeń, który przegraliśmy przez pomyłki sędziów. Skoro graliśmy dobrze z tak mocnym rywalem, to nikt nie spodziewał się, że w lidze dojdzie do takiego kryzysu. Przegrywaliśmy, ale wierzyliśmy, że wreszcie się odbijemy. Wpadliśmy jednak w dziurę, z której nie umieliśmy się wydostać. Dalej mamy potencjał na grę o wyższe pozycje. Nie mam co do tego wątpliwości.
– Doświadczyłeś już kiedyś czegoś podobnego?
– Tak, gdy występowałem w Greuther Furth w 2. Bundeslidze doszło do takiej sytuacji. Wywalczyliśmy utrzymanie w końcówce sezonu. Wierzyłem, że to już nigdy się nie powtórzy. Myliłem się. Pociesza mnie to, że mamy doświadczony zespół i ludzi, którzy w piłce spotykali się już z różnymi kłopotami. Wielu z nas jest tutaj długo, zależy nam na Lechii. Czuję się tutaj bardzo dobrze i chciałbym zostać w Gdańsku po zakończeniu kariery. Dlatego właśnie zrobię wszystko, by utrzymać Lechię. Musimy przetrwać ten sezon, a w przyszłym wrócić do gry o czołowe miejsca.
– Masz do siebie dużo pretensji za stracone przez drużynę gole?
– Jestem podstawowym stoperem zespołu, który stracił 32 bramki i gra o utrzymanie. Nie rozgrywam dobrego sezonu i to jest oczywiste. Cieszy to, że wiosną prezentuję się już lepiej, pierwsze kolejki są dla mnie niezłe. Oczywiście, nie można też brać na siebie winy za wszystkie gole. Czasami był to zwykły pech, w innych sytuacjach ładne uderzenia rywali z dystansu. Nie uciekam jednak od odpowiedzialności.
– Jesienią byłeś też zawieszony na trzy spotkania za czerwoną kartkę otrzymaną w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. To był efekt frustracji?
– Wielka głupota z mojej strony, żałuję tamtej sytuacji. Trudno wyjaśnić mi, dlaczego tak się zachowałem. To był kompletnie bezsensowny faul i pierwsza czerwona kartka w Lechii Gdańsk, którą zobaczyłem w meczu ligowym (wcześniej Maloca zobaczył "czerwień" raz, w Pucharze Polski - przyp.red). Nie jestem brutalnym zawodnikiem i źle się z tym czuję.
– W trakcie sezonu doszło też do zmiany trenera. Tomasza Kaczmarka zastąpił związany z Lechią Marcin Kaczmarek. Jak wygląda ta współpraca?
– Nasz poprzedni trener jest naprawdę dobrym człowiekiem i szkoleniowcem. Osiągnął z nami bardzo dobry wynik. Niestety, w piłce jest tak, że za porażki zazwyczaj płaci trener. Marcin Kaczmarek wniósł do szatni sporo spokoju. Widać, że to doświadczony szkoleniowiec, który podjął pracę w trudnym momencie. Uważam, że zrobi z naszym zespołem jeszcze dużo dobrego.
– Jesienią wiele mówiło się o konflikcie liderów zespołu – Dusana Kuciaka i Flavio Paixao. Jaka dzisiaj jest atmosfera w szatni Lechii?
– Dobre wyniki tworzą klimat, kiedy przegrywasz, wszystko zawsze "siada". Nie można być najlepszym kolegą z każdym człowiekiem w szatni. Najważniejszy jest szacunek, a on w naszym zespole jest. Mamy bardzo dobrą drużynę i chcemy jak najszybciej wyjść z trudnej sytuacji.
– Otwarcie mówisz o chęci zakończenia kariery w Lechii, ale twoja umowa wygasa z końcem sezonu. To dodatkowa motywacja, by zapewnić drużynie utrzymanie.
– To akurat nie ma żadnego wpływu na motywację. Zrobię wszystko, by utrzymać klub, ale to Lechia zdecyduje, czy chce, żebym grał tutaj dalej. Myślę, że każdy myśli w podobny sposób.
– Presja związana z grą o utrzymanie się różni od tej, która towarzyszy wam, gdy gracie o europejskie puchary?
– To dwie różne rzeczy. Spadek to coś najgorszego. Nikt nie chce mieć tego w CV, wiadomo też, jakie konsekwencje finansowe ma to dla klubu. Natomiast jeśli grasz o puchary, ciśnienie jest inne. Wiadomo, że bardzo chcesz wygrać, ale jeżeli przegrasz, w najgorszym razie skończysz na piątym albo szóstym miejscu. Nie zaczniesz kolejnego sezonu ligę niżej.
– Wokół klubu nie panuje nie najlepszy klimat. Dużo mówi się o zmianach właścicielskich, swoje zdanie wyrażają kibice. Problemem jest także słaba frekwencja.
– Na zmiany we władzach nie mam żadnego wpływu i wcale o tym nie myślę. Kibice, którzy mają Lechię w sercu, przychodzą na stadion i dalej będą to robić. Ostatnio było już sporo fanów. Jestem wdzięczny tym, którzy są z nami zawsze. Z każdym kolejnym dobrym wynikiem frekwencja będzie się poprawiać. Postaramy się o to.
– Lechia zostanie w Ekstraklasie?
– Na sto procent. W meczu z Radomiakiem musimy postawić krok w kierunku tego, by zdobyć 40 punktów. Ten dorobek powinien zagwarantować nam utrzymanie, a w przyszłym sezonie zespół powalczy o powrót do ligowej czołówki.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.