FC Barcelona przygodę w europejskich pucharach ma już za sobą, ale w lidze jest na dobrej drodze do mistrzostwa. W dużej mierze dzięki Robertowi Lewandowskiemu, który jak strzelał jesienią, tak strzela i na wiosnę. Coraz częściej wysnuwana jest jednak teza, że polski napastnik jest zdecydowanie pod formą po mistrzostwach świata. Ile w tym prawdy? Statystyki mówią jedno, ale boiskowa jakość "Lewego" na przestrzeni ostatnich tygodni zaczęła spadać.
Podczas mistrzostw świata w Katarze Lewandowski trafił do bramki rywali dwukrotnie. Fakt, przełamał strzelecką niemoc na mundialu, ale na turnieju nie zachwycił. Głosów mówiących o niewielkiej boiskowej przydatności "Lewego" w meczach reprezentacji Polski pojawiło się sporo.
A żal był tym większy, że polski napastnik miał znakomitą jesień w barwach Barcelony. Strzelał z ogromną regularnością i niejednokrotnie ratował skórę zespołowi. Jednak na mundialu się zaciął. I, według pewnej tezy, nie "odciął" się do dziś. Rzućmy zatem oko na liczby.
W teorii pozyskanie piłkarza klasy Roberta Lewandowskiego zawsze powinno wiązać się z gwarancją jakości. W teorii, bo rzeczywistość niejednemu klubowi po głośnym transferze płatała już figle. Dla Barcelony okazała się jednak łaskawa i "Lewy" z marszu stał się pierwszoplanową postacią klubu.
Weźmy najpierw pod uwagę okres do mistrzostw świata w Katarze. Lewandowski rozegrał w tym czasie dla Barcy łącznie 19 oficjalnych spotkań, w których strzelił 18 goli. 13 trafień w 14 starciach w La Liga, pięć bramek w pięciu meczach Ligi Mistrzów. Regularność, po prostu.
Uwydatniła się przy tym natura lidera polskiego napastnika. Często to on otwierał wyniki meczów Blaugrany, w kilku przypadkach jego gol decydował o wyniku (np. trafienie w 93. minucie meczu z Valencią na wagę zwycięstwa 1:0). Wejście z ławki? Nie ma problemu. W starciu z Cadiz wchodził na boisko w 57. minucie przy stanie 1:0 i zrobił swoje. Szybki gol, potem dwie asysty i po sprawie – 4:0.
Ciężar strzelania spoczywał na jego barkach. Obciążenia nie dawał jednak po sobie poznać. Do mundialu w Katarze strzelił 18 z 41 goli Barcelony. 44 procent wszystkich trafień zespołu to dzieło "Lewego".
Jaki mundial był każdy widział. Lewandowski najpierw zmarnował rzut karny w meczu z Meksykiem, ale potem trafił na 2:0 z Arabią Saudyjską i przeciwko Francji na raty zamienił "jedenastkę" na gola. Strzelecka niemoc na mistrzostwach świata została przełamana, ale gra napastnika Barcelony nie wyglądała zjawiskowo.
Już wtedy zaczęto mówić o pewnym kryzysie "Lewego". Pewnym, bo nie przejawiał się on przestojem w trafianiu do bramki rywala. Choć względem okresu przedmundialowego skuteczność Polaka nieco spadła, to regres drastyczny aż po dziś nie jest.
W 12 meczach dla Barcelony po mistrzostwach świata Lewandowski strzelił siedem goli. Średnia co jasne spadła, bo ta przed mundialem wynosiła niemal jedno trafienie na mecz. Teraz jest to średnio 0,58 bramki na spotkanie. Mniejszy jest także bezpośredni strzelecki wpływ Polaka na zdobycz bramkową Barcelony. Po mistrzostwach świata 29 procent wszystkich goli klubu to dzieło "Lewego".
Może to po prostu kwestia częstotliwości podejmowania prób strzeleckich? Fakt, tych średnio na mecz jest mniej po mistrzostwach świata, niż przed nimi. Różnice są jednak nadal niewielkie. Przed mundialem średnia strzałów na mecz "Lewego" w klubie wynosiła 3,95. Teraz jest to 3,5.
Regres Lewandowskiego zaczął być widoczny jednak w innych aspektach gry. Jeden z pojawiających się zarzutów to techniczne błędy, które wcześniej przytrafiały mu się z mniejszą częstotliwością.
Błędy w przyjęciu, proste straty piłek, przegrywane pojedynki. Od początku katarskiego mundialu jest tego coraz częściej w grze "Lewego". Rzecz jasna dalej bronią go liczby, bo choć nieco poszły w dół względem czasu przed mundialem, to i tak dalej dla kibiców Barcy mogą być co najmniej przyzwoite. Jednak nie mogą przy okazji wypaczyć realnego spojrzenia na ostatnie tygodnie gry polskiego napastnika.
Gole w poszczególnych rozgrywkach (łącznie 18 goli w 19 meczach):
Średnia strzałów na mecz: 3,95
Średnia dokładność podań na mecz: 76,6 %
Gole w poszczególnych rozgrywkach (łącznie 7 goli w 12 meczach):
Średnia strzałów na mecz: 3,5
Średnia dokładność podań na mecz: 76,2 %