Obserwuję przede wszystkim bardzo młode zawodniczki. Ich poziom jest niesamowicie wysoki. Jeśli to pokolenie dotrwa w treningu i wysokim zaangażowaniu do kadry seniorek, będzie dobrze. One są dużo, dużo lepsze niż wszystkie dziewczyny biegające w tym momencie – mówi nam Aleksander Matusiński, trener 400-metrówek. W Stambule, w trakcie halowych mistrzostw Europy, zabraknie liderek polskiej sztafety. Eksperci uważają jednak, że ich następczynie są w stanie pokusić się o wywalczenie miejsca na podium.
Korespondencja ze Stambułu
Mistrzynie z poprzednich lat mają jeden z najtrudniejszych momentów w karierze. Kontuzje uprzykrzają im życie, przez co są zmuszone opuścić starty w najważniejszej halowej imprezie roku. Justyna Święty-Ersetic, Małgorzata Hołub-Kowalik, Iga Baumgart-Witan i Natalia Kaczmarek chwilowo powiedziały "pas". Na szczęście trener był przygotowany na taką ewentualność, chociaż nie należało to do przyjemnych sytuacji. W Stambule liderki zastępować będą: Aleksandra Formella, Aleksandra Gaworska, Anna Pałys, Alicja Wrona-Kutrzepa, Marika Popowicz-Drapała oraz ta najbardziej obiegana w sztafecie Anna Kiełbasińska.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – To najtrudniejszy czas dla sztafety kobiet 4x400 metrów w ostatnich latach?
Aleksander Matusiński: – Dlaczego dużo osób tak uważa? Poziom w mistrzostwach Polski był bardzo wysoki. Przyjechaliśmy optymalnym składem do Stambułu. Zakładaliśmy go już w październiku. Czekamy na to, w jakich dyspozycjach będą inne ekipy. Zrobimy wszystko, by dobrze biegać na zmianach. Teraz nie ma co wróżyć z fusów.
– Absencja Justyny Święty-Ersetic jest spowodowana kwestiami zdrowotnymi?
– Zdecydowanie tak. Dopiero z końcem listopada weszła w trening. Truchtała co 2-3 dni. Od czerwca borykała się z kontuzją Achillesa. We wrześniu miała kontrolne badanie USG, które wykazało stan zapalny. Musiała wdrożyć protokół rehabilitacyjny. Nic dobrego. Wiązało się to z bardzo długą przerwą. Tworząc plany obozowe nie zakładałem jej występu w mistrzostwach w Turcji. Niby uraz już się zagoił, ale chuchamy i dmuchamy na zimne. Justyna ostatnie trzy halowe imprezy kończyła z potężnymi kontuzjami. Po Toruniu leczyła dwa naderwania mięśnia czworogłowego. To wpłynęło na kolejne przygotowania. Chcieliśmy uniknąć niepotrzebnej przerwy. Ten sezon jest bardzo ważny. Są mistrzostwa świata w Budapeszcie i igrzyska europejskie. Jest o co walczyć.
– Mamy do czynienia z plagą kontuzji?
– Nie użyłbym takiego określenia. Brak niektórych startów był założony wcześniej. Rozmawiałem z trenerką Iwoną Baumgart, która założyła, iż Iga nie pobiegnie w hali, jeśli chcemy, by dotrwała w zdrowiu do Paryża. Podobnie było z Gosią, a Natalia też potrzebowała odpoczynku. Dziewczyny walczyły z przeciążeniami. W hali niekiedy warto odpuścić. Nie jest to żadną ujmą. Trzeba poczuć głód biegania. Chwilowa przerwa to nic złego. Może tylko pozytywnie zadziałać w sezonie letnim.
– Tworząc taktykę na bieg ma pan teraz spokój w głowie?
– Rozpoczynając pracę z seniorkami miałem w składzie dziewczyny biegające po 54 sekundy. Teraz wszystkie, którymi dysponujemy są dużo szybsze. Poziom w Europie jest wysoki, ale nie załamujemy się. Zawodniczki są na tyle wytrenowane, że będą w stanie walczyć o wysokie miejsca.
– Zdradzi pan, jak może wyglądać skład biało-czerwonych?
– Skład mam ułożony w głowie. Zobaczę jednak, co wydarzy się w biegach indywidualnych. Wtedy będę reagował. Wyniki z mityngów wszystkiego nie obrazują. Tam biega się inaczej. Niekiedy wyniki są odrealnione od rzeczywistości. Tutaj na bieżni będzie tłok. Trzeba zająć dobre miejsce do atakowania. Na głębszą analizę przyjdzie czas.
– Widać, że w kadrze panuje bardzo dobra atmosfera.
– Wszystko wróciło do normy. Skupiamy się na zadaniu: zaprezentować się z jak najlepszej strony. Nikt się nie kłóci. Nie ma nieporozumień.
– Cały czas ma pan motywację, by walczyć o medale?
– Zawsze lepiej mieć jeden więcej krążek, niż nie mieć. Nie brakuje motywacji. Będąc na imprezach mistrzowskich zawsze walczymy o czołową trójkę. Nie interesuje nas tylko awans do finału. W Stambule od razu się w nim znaleźliśmy. Będzie bardzo wysoki poziom. Sztafeta holenderska? Myślę, że możemy sobie odpuścić. Skupimy się na reszcie.
– Jak zareagował pan na kosmiczny rekord świata Femke Bol – 49.26?
– Wiedziałem, że ten wynik kiedyś padnie. Bardzo się cieszę, iż dokonała tego Europejka. Do tego zawodniczka, którą znamy i obserwujemy. Tamten rekord zasługiwał na wymazanie z tabel, z różnych względów. Nie znam do końca treningów Femke. Dlatego nie mogę powiedzieć, że się spodziewałem. Wynik był rewelacyjny. Gdyby pobiegła w takim tempie na stadionie, mogłaby walczyć o medale. To obrazuje, na jak wysokim jest poziomie.
– Na polskim podwórku też pojawiają się nowe talenty?
– Obserwuję przede wszystkim bardzo młode zawodniczki. Poziom młodziczek (poniżej 15. roku życia) jest niesamowicie wysoki. Jeśli to pokolenie dotrwa w treningu i wysokim zaangażowaniu do kadry seniorek, będzie dobrze. One są dużo, dużo lepsze niż wszystkie dziewczyny biegające w tym momencie. Wyjątkiem jest Marika Popowicz-Drapała, która im dorównywała. Mamy super talenty. Biegają 2-3 sekundy szybciej na 300 metrów niż ich poprzedniczki. Potrzeba czasu, by zweryfikować te zawodniczki.
– Następuje zmiana pokoleń?
– Do Paryża raczej nic się nie wydarzy. Dziewczyny z topu są w ścisłej czołówce. Nie da się osiągnąć takiego wyniki w rok-półtora. Po występie we Francji przyjdzie czas na naturalną zmianę warty. Wszyscy ćwiczą po to, by dotrwać do igrzysk. Tam też dziewczyny będą rywalizować o wysokie miejsca.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.