W czwartek rozpoczęły się halowe mistrzostwa Europy w Stambule. W piątek cieszyliśmy się z medali Ewy Swobody i Adrianny Sułek. Sobota będzie kolejnym dniem, w którym nasi reprezentanci mogą stanąć na podium. Sprawdźcie, jak radzili sobie Polacy!
Po inauguracyjnym dniu tylko z eliminacjami, w piątek przeprowadzono pierwsze finały halowych mistrzostw Europy. W trzech z nich wystąpili reprezentanci Polski. Michałowi Rozmysowi nie powiodło się w biegu na 1500 metrów, ale później cieszyliśmy się z dwóch srebrnych medali. Adrianna Sułek po znakomitym występie w pięcioboju zanotowała wynik lepszy od dotychczasowego rekordu świata, ale i tak zajęła drugie miejsce. Chwilę później Ewa Swoboda powtórzyła to na 60 metrów, po raz trzeci w karierze stając na podium HME.
W sobotę kolejne szanse na podium. Anna Kiełbasińska pewnie awansowała do finału 400 metrów. Bardzo trudno będzie pokonać rekordzistkę globu Femke Bol. Mocna też jest inna Holenderka Lieke Klaver. Start około 18:30.
Zobacz też: klasyfikacja medalowa HME w lekkoatletyce po pierwszym dniu finałów
W finale na pewno wystąpi też Sofia Ennaoui, która w eliminacjach była druga w swoim biegu na 1500 metrów. O medale mogą jeszcze powalczyć nasi sprinterzy. Dominik Kopeć jest jednym z najszybszych Europejczyków w tym roku. Rano razem z Jakubem Lempachem pobiegną w eliminacjach.
W Turcji we wczesnych godzinach wystąpią jeszcze m.in. tyczkarz Piotr Lisek czy płotkarze Jakub Szymański oraz Damian Czykier. Wieczorem z kolei w półfinale 800 metrów zaprezentuje się Mateusz Borkowski.
HME w Stambule. Jak radzili sobie Polacy? – 4.03.2023 [news aktualizowany]
– SESJA PORANNA
Piotr Lisek – 5,65m w skoku o tyczce i awans do konkursu głównego
Wysokością kwalifikacyjną jest 5,75 m. Jeżeli Lisek skoczyłby tyle, byłby to jego najlepszy wynik w sezonie. Przypomnijmy, do Stambułu nie przyjechał "szwedzki kosmita" Armand Duplantis.
Lisek pokonał wysokość 5,40 m w pierwszej próbie. Również za pierwszym razem, z dużym zapasem pokonał 5,55. Świetnie poradził sobie również z 5,65. Polak wciąż pozostaje bez pomyłki i jest bliski wywalczenia awansu do głównego konkursu. Na razie dziesięciu zawodników pokonało odległość 5,65. Na pewno będziemy oglądali próby na wysokości 5,75.
Pierwszy skok na 5,75 okazał się nieudany. Również druga próba nie zakończyła się sukcesem. Trzecie podejście niestety też zepsute, ale na szczęście jest przepustka do konkursu głównego.
Dominik Kopeć – 6,64 w biegu eliminacyjnym i awans do półfinału w biegu na 60 metrów
Reprezentant KS Agros Zamość stanął na trzecim torze. Był to bardzo szybki bieg, zdecydowanie lepszy od pierwszego z udziałem Lempacha. Kopeć zajął drugą pozycję z bardzo dobrym wynikiem 6,64. Wygrał Słowak Jan Volko z wynikiem 6,62, który był jego najlepszym wynikiem w sezonie. Cieszy awans drugiego z naszych do półfinału!
– Nie chciałem iść na całość, bo były to dopiero eliminacje. Zostałem delikatnie w blokach, w końcówce nie chciałem też ryzykować, bo wiedziałem, że bez problemu awansuję do półfinału. Czułem, że będzie to dobry czas. Nie ukrywam, że liczę na wynik poniżej 6,60 w półfinale. Mam nadzieję, że uda mi się wejść do finału – przyznał w rozmowie z Szymonem Borczuchem.
Jakub Lempach – 6,69 w biegu eliminacyjnym i awans do półfinału w biegu na 60 metrów
Polak wystąpił w pierwszym biegu eliminacyjnym. Ruszył z piątego toru. Zawodnik AZS UMCS Lublin nieco został na początku, ale miał bardzo mocną końcówkę. Udanie finiszował i ostatecznie ukończył bieg na trzecim miejscu z czasem 6,69. To dało mu awans do półfinału. Wygrał, zgodnie z przewidywaniami Brytyjczyk Reece Prescod.
– Jestem zadowolony. Stresowałem się o wiele mniej, niż myślałem. Wszedłem w bloki podobnie, jak na treningu, tyle że była to inna hala. Nieco zaspałem w blokach, ale jestem pewien, że potem się jeszcze trochę "urwie". Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się biegać więcej niż dwa razy dziennie. Sił mi na pewno wystarczy. Oby zakończyło się awansem do finału – powiedział przed naszymi kamerami.
Weronika Nagięć – 8,09 i czwarte miejsce w biegu eliminacyjnym. Polka awansowała do półfinału
Polka bardzo dobrze zaczęła i... świetnie finiszowała. Nagięć sprawiła sporą niespodziankę i zasłużyła na duże pochwały. Zajęła czwarte miejsce w biegu eliminacyjnym z czasem 8,09. Ma spore szanse na awans do półfinału z najlepszym czasem wśród zawodniczek, które nie zakwalifikowały się bezpośrednio. Jej wynik jest tylko o jedną setną gorszy od rekordu życiowego!
– Cieszę się, ponieważ to mój pierwszy start w mistrzostwach Europy. Liczyliśmy na taki czas i... jest. Chciałam zachować chłodną głowę, żeby wystartować tak, jak zawsze. Jest to mój przełomowy sezon, trochę taki jak z marzeń – powiedziała lekkoatletka z Krakowa.
AKTUALIZACJA. Nagięć awansowała do półfinału! Jej czas okazał się wystarczający, aby znaleźć się w gronie zawodniczek, które powalczą o wielki finał.
Damian Czykier – 7,95 w biegu eliminacyjnym na 60 metrów przez płotki i niestety brak awansu
Jakub Szymański – 7,65 w biegu eliminacyjnym na 60 metrów przez płotki i zapewniony awans
Krzysztof Kiljan – 7,67 w biegu eliminacyjnym na 60 metrów przez płotki i zapewniony awans
– SESJA WIECZORNA
16:35 skok wzwyż, siedmiobój
16:45 60 m mężczyzn, półfinały (Dominik Kopeć, Jakub Lempach)
17:05 skok o tyczce kobiet, FINAŁ
17:15 800 m kobiet, półfinały
17:35 800 m mężczyzn, półfinały (Mateusz Borkowski)
17:50 trójskok kobiet, FINAŁ
18:00 1500 m kobiet, FINAŁ (Sofia Ennaoui)
18:20 400 m mężczyzn, FINAŁ
18:30 400 m kobiet, FINAŁ (Anna Kiełbasińska)
18:55 60 m mężczyzn, FINAŁ (ew. Dominik Kopeć, Jakub Lempach)