Sobotni konkurs mistrzostw świata w Planicy może uchodzić za jedną z największych taktycznych rozgrywek w historii skoków narciarskich. Ryzyko nie popłaciło Stefanowi Horngacherowi i Thomasowi Thurnbichlerowi. Z kolei manewr dnia wykonał trener Słoweńców – Robert Hrgota.
"Gierki" rozpoczęły się już na etapie ustawiania zawodników w kolejności startowej. Thurnbichler, dla którego była to druga "drużynówka" w roli głównego trenera, powtórzył schemat z Zakopanego. Tam najsłabszego skoczka (wówczas Paweł Wąsek) desygnował do trzeciej grupy, choć zwykle najmniej pewne ogniwa drużyn wystawia się w drugiej. – Kamil i Piotrek stworzą fundament, dzięki czemu Paweł będzie skakał "na luzie" – uzasadniał wówczas swoją decyzję Austriak.
W Planicy w trzeciej grupie oprócz najsłabszego z biało-czerwonych (Aleksander Zniszczoł) skakał też jednak najmocniejszy skoczek w całej stawce – Timi Zajc. Trudno dziś stwierdzić, czy Robert Hrgota wstawił go tam spodziewając się decyzji Thurnbichlera, czy też po prostu przywykł do układu, w którym 22-latek skacze jako trzeci (w ostatnich konkursach był to standard).
Co realnie dało wystawienie Zajca jako przedostatniego? Sędziowie starają się, aby wszyscy zawodnicy grupy ruszali z tego samej belki startowej, a ta ustawiona jest pod najmocniejszego skoczka. W tym wypadku zawodnicy z "3" jeździli z 10. i 11. platformy startowej, zatem niżej nawet niż tzw. liderzy (11. i 11. belka), a także zdecydowanie niżej niż skoczkowie 1. grupy (14. i 13. belka).
Niższa prędkość najazdowa oznacza oczywiście, że ewentualne błędy będą miały większe konsekwencje, a podmuchy w plecy mogą łatwiej "uziemić" zawodników. Należy jednak pamiętać, że mimo "trudnego" sąsiedztwa Zniszczoł zrobił swoje i skoczył na co najmniej przyzwoitym poziomie. Żałować może jedynie trudniejszych warunków w pierwszej próbie.
Nieoficjalna klasyfikacja indywidualna konkursu #Planica2023 #skijumpingfamily @skijumpingpl @Eurosport_PL pic.twitter.com/h9IMlYen4N
— Adam Bucholz (@Bucholz_Adam) March 4, 2023
Obniżenie przez Horngachera belki Eisenbichlerowi aż o 2 stopnie to przedziwna decyzja. Odkąd obowiązują obecne przepisy o 95% HS, w PŚ dwukrotnie obniżano na życzenie trenera o dwie belki: Kobayashiemu w 2019 i Granerudowi w tym roku. Obaj oczywiście skoczyli. #skijumpingfamily
— Skoki narciarskie na wykresie i w liczbach (@ski_excel) March 4, 2023
482.1
475.0
455.8
451.6
449.4
438.9
434.0
422.2
420.4
10
419.8
11
419.7
12
413.3
13
412.5
14
403.1
15
400.8
16
400.4
17
399.4
18
397.9
19
397.1
396.0
21
384.2
22
382.3
377.5
24
372.6
371.6
26
364.5
27
357.3
355.7
320.5
314.1
1
1749.3
2
1720.2
3
1707.2
4
1680.6
5
1673.1
6
1484.1
7
1458.0
8
1350.9
9
561.6
10
551.6
459.1
454.8
444.1
443.6
433.5
430.1
418.3
418.2
417.7
10
409.4
11
409.1
12
408.7
13
404.1
14
401.1
398.4
16
397.7
17
397.5
394.5
19
392.7
20
389.6
21
389.4
22
387.7
386.4
24
386.2
381.5
26
377.7
374.0
372.6
29
365.0
30
363.6
231.1
228.9
226.0
225.7
225.5
225.3
225.0
218.2
214.6
212.4
212.0
12
211.6
13
211.0
14
210.0
15
209.1
208.5
205.8
18
205.3
19
202.9
20
202.5
21
202.1
22
201.2
23
197.0
196.7
25
196.4
195.0
27
193.6
193.4
193.2
191.5
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8