| Biathlon

Czesi mogą, a my nie. Mistrzostwa tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Nove Mesto na Morave znane jest tylko ze szlachcica Vratislava z Pernstejna i biathlonu. I znów zorganizuje MŚ w tej dyscyplinie. (fot. aut/Cesky Biathlon)
Nove Mesto na Morave znane jest tylko ze szlachcica Vratislava z Pernstejna i biathlonu. I znów zorganizuje MŚ w tej dyscyplinie. (fot. aut/Cesky Biathlon)

Podczas gdy Polska od lat nieskutecznie stara się o organizację mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, po raz drugi w ciągu dekady Nove Mesto na Morawach w Czechach będzie gospodarzem mistrzostw świata w biathlonie. Miasteczko znacznie mniejsze od Zakopanego, atrakcji próżno w nim szukać, a jednak się da. Na czym polega fenomen miejsca, w którym diabeł mówi dobranoc?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Biathlon: ruszają MŚ! Kiedy medalowe szanse Polaków?

Czytaj też

Anna Mąka w tym sezonie ma najlepsze wyniki spośród biało-czerwonych (fot. Getty)

Biathlon: ruszają MŚ! Kiedy medalowe szanse Polaków?

W ubiegłym roku ostatniego dnia biathlonowych mistrzostw świata w Oberhofie, który do najbardziej zachwycających miasteczek nie należy, a i pogodą nie zachęca, przedstawiciele Międzynarodowej Unii Biathlonu powiedzieli nam: "pojedźcie do Novego Mesta, a docenicie Oberhof". Szykowała się podróż marzeń – z jednego miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc, do drugiego. Nie "zawiedliśmy się" – miasteczko na Wysoczyźnie oferuje jeden hotel, jedną restaurację, jeden kebab i jeden sklepik, w którym można nabyć biathlonowe pamiątki czy flagi. Poza tym naprawdę nie ma tu nic, nawet oznaczeń, jak trafić na stadion. To jednak okazało się niepotrzebne – wystarczyło podążać za tłumem, który w Czechach na biathlonie jest zawsze.

Vysocyna Arena w czasach, gdy o Kryształową Kulę walczyła Gabriela Soukalova, potem Koukalova, a obecnie – po rozwodzie – znów Soukalova, potrafiła zgromadzić ponad 25 tysięcy kibiców. I to takich, co – w przeciwieństwie do Oberhofu – dopingują wszystkich zawodników. I teraz w weekend stadion wypełniony był do ostatnich miejsc, a i wzdłuż trasy ustawiały się tysiące fanów. Zapach grzańca był od nich bardzo wyczuwalny. Skąd taki fenomen biathlonu w Czechach, nawet gdy teraz nie ma w nim wielkich sukcesów? – Od czasu Soukalovej czy Ondreja Moravca zawsze na nasze zawody przychodzi pełno fanów. Mamy też dużo młodzieży, która ten sport uprawia. Są na to pieniądze, jest ciągłość – zawsze ktoś z nas walczy o czołową dziesiątkę. Nic dziwnego, że jesteśmy popularni. Może nie aż tak, jak hokej, ale po nim chyba drudzy ze sportów zimowych – przyznaje liderka kadry, Marketa Davidova.

– To dla nas złota era biathlonu. A to, że mistrzostwa świata znów zostaną rozegrane u nas, tylko pomoże zrobić nam jeszcze jeden krok w rozwoju – przekonuje Michal Krcmar. Już w Oberhofie męska sztafeta dzielnie walczyła o medal, ostatecznie zajmując czwarte miejsce. Polska walczyła o to, żeby uniknąć na trasie dubla. Czesi mistrzostwa świata w biathlonie zorganizują po raz drugi w ciągu dekady. Polska stara się od co najmniej dwóch, by mieć mistrzostwa w narciarstwie klasycznym. Cały czas nieskutecznie.

O tym, dlaczego możemy nie doczekać się mistrzostw w Polsce, w świetnym felietonie napisał Michał Chmielewski. Co sprawia, że Czesi mogą, mimo tego, że miasteczko nie gwarantuje ani atrakcji, ani – na pierwszy rzut oka – wystarczającej bazy noclegowej, a sama infrastruktura powoli zaczyna trącić myszką?

Po pierwsze: zainteresowanie kibiców. Tu codziennie jest ich ponad 20 tysięcy. U nas istnieje duże prawdopodobieństwo, graniczące wręcz z pewnością, że kibice przyszliby tylko na skoki narciarskie. Problem w tym, że już na Średnią Krokiew średnio jest jak przyjść, bo trybun próżno szukać. A i by to się zmieniło małe są szanse, bo wokół są działki prywatne, nie na sprzedaż. Głównie na parkingi dla turystów, co udają się do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Pierwsze myto już zebrane. W Novym Meście parkingi dla fanów są, a jakże, bezpłatne. Wszystkie atrakcje wokół obiektu, poza gastronomią, też.

Po drugie: baza, a właściwie jej wsparcie. Gminę Nove Mesto zamieszkuje 10 tysięcy ludzi. Kibiców jest tu co najmniej dwa razy tyle. A baza noclegowa jest tu taka, że i zawodnicy śpią w okolicznych miasteczkach, bo tu nie ma gdzie. Jak więc możliwe, że na czas Pucharów Świata czy mistrzostw ludzie nie muszą dojeżdżać z daleka? Spytałem kilkoro Czechów – każdemu część mieszkania czy łóżko, czy sofę, czy nawet kawałek podłogi udostępnił mieszkaniec Novego Mesta. Zwykle nieodpłatnie. Jakoś trudno wyobrazić sobie to u nas. A na pewno nie bez opłaty "dutkami".

Po trzecie: wnioski samych zawodników, którzy do Novego Mesta po prostu lubią przyjeżdżać. Bo lubią tutejsze kibicowanie. – To zawsze wielka przyjemność tu startować. Tu zawsze jest tak głośno. Najtrudniejsze są tu zawsze wywiady, bo publiczność jest tak żywiołowa, że nic nie słychać. Kocham to – przyznaje Marte Olsbu Roiseland. Wtóruje jej Tarjei Boe. – Uwielbiam tu atmosferę. Ten tłum w Nowym Mescie jest najlepszy. Są tak głośni, tak hałaśliwi, tak szczęśliwi. W przyszłym roku będzie tu szaleństwo – podkreśla. Do dziś mistrzostwa z 2013 roku zawodnicy i IBU wspominają z największym rozrzewnieniem. A gdy później Czesi mieli wypaść z kalendarza ze względu na infrastrukturalne problemy, zawodnicy sami opowiadali się za tym, by Nove Mesto było w Pucharze Świata.


Problemem była i zostaje infrastruktura, w porównaniu do innych zawodów nieco uboższa. Tu wsparcie zapewnił czeski rząd, zarówno na szczeblu państwowym – i "krajowym" – bo kraj to odpowiednik województwa. Na przyszły rok trasa zawodów ma zostać zmieniona, by dało się lepiej filmować cały przebieg zawodów. Zostało wybudowane nowe centrum prasowe, które zastąpi wysłużony budynek. Z obiema rzeczami w przykładowym Zakopanem też mógłby być problem.

W końcu, po czwarte, zapewne najważniejsze: Nove Mesto było jedyną kandydaturą na 2024 rok. Ale kandydaturą, która przedstawiła projekt spełniający wszystkie kryteria. I możliwy do zrealizowania. Tu trzeba wrócić do tekstu redaktora Chmielewskiego. Bo organizatorzy mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 2025 i 2027 roku, odpowiednio Trondheim i Falun rywali w wyborach też nie mieli, ale również nie mieli problemu, by spełnić wymogi FIS. A w przypadku Polski nie byłoby to takie pewne.

Jeżeli więc ktoś w Polsce będzie chciał poczuć zimowe mistrzostwa świata, najprościej będzie mu się wybrać do Czech. Blisko, tanio – i bez zdzierania z kibica. Gdzie w Polsce na imprezie masowej piwo kosztowałoby w przeliczeniu 8 złotych? Nigdzie. Jeżeli to fanów nie przekona, przekonać może dyscyplina. Bo samo Nove Mesto na Morawach na pewno nie. Ale jeżeli mistrzostwa świata da się zorganizować w miasteczku, w którym diabeł mówi dobranoc, a u nas już nie – to warto zastanowić się, gdzie leży źródło problemu.

Biathlon: ruszają MŚ! Kiedy medalowe szanse Polaków?

Czytaj też

Anna Mąka w tym sezonie ma najlepsze wyniki spośród biało-czerwonych (fot. Getty)

Biathlon: ruszają MŚ! Kiedy medalowe szanse Polaków?

Spokój, pustki i... wielka impreza. Tak wygląda arena MŚ 2024 w biathlonie [WIDEO]
(fot. TVP)
Spokój, pustki i... wielka impreza. Tak wygląda arena MŚ 2024 w biathlonie [WIDEO]

Zobacz też
Polska zorganizuje mistrzostwa świata juniorów!
Grzegorz Galica to wicemistrz świata juniorów w biathlonie (fot. Getty)

Polska zorganizuje mistrzostwa świata juniorów!

| Biathlon 
Świetlana przyszłość Polaków. Nowy trener "wyciśnie z nich, co najlepsze"
Marcin Zawół (fot. Getty)

Świetlana przyszłość Polaków. Nowy trener "wyciśnie z nich, co najlepsze"

| Biathlon 
Pobiegną dla sparaliżowanej biathlonistki. Zbiórka podczas Wings For Life
Milena Widlak (fot.

Pobiegną dla sparaliżowanej biathlonistki. Zbiórka podczas Wings For Life

| Biathlon 
Poznaliśmy nowego trenera reprezentacji! Ostatnio osiągał sukcesy
Uros Velepec ostatnio pracował z reprezentacją Niemiec (fot. Getty).

Poznaliśmy nowego trenera reprezentacji! Ostatnio osiągał sukcesy

| Biathlon 
Życiowy sezon Polki przed igrzyskami!
Natalia Sidorowicz (fot. Szymon Korzuch)

Życiowy sezon Polki przed igrzyskami!

| Biathlon 
Legendarni bracia zakończyli karierę. "Pora na świętowanie"
Tarjei i Johannes Thingnes Boe (fot. Getty)

Legendarni bracia zakończyli karierę. "Pora na świętowanie"

| Biathlon 
To koniec! Słynni bracia oficjalnie zakończyli sportową karierę
Tarjei i Johannes Boe (fot. Getty Images)

To koniec! Słynni bracia oficjalnie zakończyli sportową karierę

| Biathlon 
Niemka z Kryształową Kulą. Cóż za rywalizacja!
Franziska Preuss (fot. Getty Images)

Niemka z Kryształową Kulą. Cóż za rywalizacja!

| Biathlon 
Nowa liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata!
Lou Jeanmonnot (fot. Getty Images)

Nowa liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata!

| Biathlon 
Biathlon ma nowego króla! Johannes Boe zdetronizowany
Sturla Holm Lagereid (fot. Getty Images)

Biathlon ma nowego króla! Johannes Boe zdetronizowany

| Biathlon 
Polecane
Najnowsze
To zyskał Grbić w Chicago. Zdradza też kolejne plany
To zyskał Grbić w Chicago. Zdradza też kolejne plany
fot. Facebook
Sara Kalisz
| Siatkówka / Reprezentacja 
Nikola Grbić (fot. Getty)
Sabalenka 45. tydzień na szczycie! Do Igi brakuje jej wiele
Aryna Sabalenka (fot. Getty)
Sabalenka 45. tydzień na szczycie! Do Igi brakuje jej wiele
| Tenis / WTA (kobiety) 
Ulica bezlitosna dla Kuleszy. "Powinien się podać do dymisji" [SONDA]
(fot. Getty Images/TVP)
Ulica bezlitosna dla Kuleszy. "Powinien się podać do dymisji" [SONDA]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Guardiola zaniepokojony. KMŚ... zniszczy Manchester City?
Pep Guardiola (fot. Getty)
Guardiola zaniepokojony. KMŚ... zniszczy Manchester City?
| Piłka nożna 
Kiedy mecze reprezentacji Polski siatkarzy w 2025 roku? [TERMINARZ]
Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. Getty Images)
Kiedy mecze reprezentacji Polski siatkarzy w 2025 roku? [TERMINARZ]
| Siatkówka / Reprezentacja 
Kiedy mecze polskich siatkarzy w Lidze Narodów 2025? Sprawdź terminarz
Liga Narodów siatkarzy 2025 – kiedy mecze reprezentacji Polski? [TERMINARZ]
Kiedy mecze polskich siatkarzy w Lidze Narodów 2025? Sprawdź terminarz
| Siatkówka / Reprezentacja 
40 lat pocisku z Baltimore. Najbardziej utytułowany olimpijczyk w historii
Michael Phelps (fot. Getty Images)
polecamy
40 lat pocisku z Baltimore. Najbardziej utytułowany olimpijczyk w historii
Tomasz Sowa - zdjęcie
Tomasz Sowa
Do góry