Serie A. Roma pokonała Juventus. Bezradny Wojciech Szczęsny, trudny wieczór Nicoli Zalewskiego

Różnica klas w Mediolanie. Spokojny triumf Interu

Na turyńczykach niezmiennie ciąży kara odjęcia piętnastu punktów w ligowej tabeli. Stara Dama wierzy, że uda się jeszcze wywalczyć cofnięcie wyroku – tym bardziej ma więc motywację, żeby walczyć o kolejne punkty i nie czuć potem rozczarowań.

Rzymianie dzięki ewentualnej wygranej mogli jednak doskoczyć do czwartego Milanu, który w sobotę przegrał z Fiorentiną. Giallorossi nie chcieli stracić z oczu także lokalnego rywala. Lazio wygrało w piątek z Napoli i chwilowo odskoczyło od ekipy Jose Mourinho na cztery punkty.

O pierwszej połowie można jednak właściwie powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Obie drużyny postawiły na grę zachowawczą. Nieco częściej atakować starał się Juventus, ale były to próby bardzo nieśmiałe. Gospodarze w ofensywie zaś praktycznie nie istnieli.

Jedyna ciekawsza akcja przed przerwą wydarzyła się tuż przed gwizdkiem zapraszającym piłkarzy do szatni. Danilo dośrodkował do Adriena Rabiota, a strzał Francuza doskonale na słupek sparował Rui Patricio i utrzymał się bezbramkowy remis.

W wyjściowych składach ujrzeliśmy dwóch reprezentantów Polski. Wojciech Szczęsny między słupkami bramki Juventusu był bezrobotny, zaś Nicola Zalewski miał na prawej flance Romy trudną przeprawę ze skrzydłowym rywali, Filipem Kosticiem. Piłkarz rzymian nie pozwolił Serbowi na zanotowanie asysty lub strzelenie gola, ale kilka razy przegrał z nim pojedynek. Gra 21-latka ograniczała się głównie do pracy w obronie.

⏱️ HT | Primi 45 bloccati all'Olimpico ❌#RomaJuve 0-0 pic.twitter.com/iNizB1zYde

— Lega Serie A (@SerieA) March 5, 2023

O podniesienie temperatury w drugiej połowie zadbał Gianluca Mancini. W 53. minucie podał mu piłkę Bryan Cristante, a środkowy obrońca posłał atomowe uderzenie po ziemi. Szczęsny nie miał szans i mimo spokojnego wieczoru w Rzymie musiał wyciągnąć piłkę z bramki.

�� CO ZA GOL, IDEALNIE PRZYMIERZYŁ! ��

Gianluca Mancini wyprowadza AS Romę na prowadzenie po niezwykle precyzyjnym strzale! ⚽️��

Czy Juventus FC odpowie? Włączcie Eleven Sports 1!��#włoskarobota���� pic.twitter.com/HE6jJOlRYM

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 5, 2023

Chwilę później turyńczycy mogli odpowiedzieć po błędzie Zalewskiego. Ryzykownego podania Polaka do Ruiego Patricio omal nie przechwycił Dusan Vlahović, ale portugalski bramkarz był szybszy. W zewnętrzną stronę słupka z rzutu wolnego strzelił ponadto Juan Cuadrado. Natomiast Mourinho nie czekał i widząc niepewność polskiego piłkarza zdjął go z boiska w 64. minucie wprowadzając Ricka Karsdorpa.

Juventus nie odpuszczał do samego końca. W ostatnim kwadransie z rzutu wolnego z dogodnej pozycji strzał oddał Angel Di Maria, ale piłka trafiła w mur. Mancini z kolei do bramki mógł dołożyć... trafienie samobójcze. W zamieszaniu futbolówka odbiła się jednak od słupka bramki Romy już po raz trzeci w tym meczu.

W 89. minucie na boisku pojawił się rezerwowy napastnik Juventusu, Moise Kean. A raptem 120 sekund później Włoch nie utrzymał nerwów na wodzy w starciu z Mancinim, kopnął rywala i wyleciał z boiska z bezpośrednią czerwoną kartką.

Do końcowego gwizdka nic się już nie zmieniło i triumf 1:0 Romy nad Juventusem stał się faktem. Takze za sprawą Patricio, który zanotował jeszcze jedną znakomitą interwencję.

⏱️ FT | Destro di 𝓜𝓪𝓷𝓬𝓲𝓷𝓲 = 3⃣ punti 🟡🔴#RomaJuve pic.twitter.com/e1zPGGQnQN

— Lega Serie A (@SerieA) March 5, 2023

Szczęsny rozegrał pełne 90 minut, ale właściwie nie miał okazji do wykazania się, a za utratę bramki z pewnością winić go nie można. Za Zalewskim natomiast trudna godzina na murawie Stadio Olimpico, którą jednak okrywa wielka słodycz wygranej.