| Piłka nożna / Betclic 2 Liga
Nie ma żadnego wytłumaczenia dla mojego zachowania, które było naganne – powiedział na konferencji zorganizowanej przez Motor Lublin trener Goncalo Feio. Szkoleniowiec, który w niedzielę uderzył prezesa Pawła Tomczyka zostanie w klubie. Poszkodowany z racji stanu zdrowia oddał się do dyspozycji zarządu. Ten zdecydował o jego trzymiesięcznym zawieszeniu w obowiązkach. Zastąpi go Robert Żyśko.
Od dawna mówiło się o napiętych relacjach między prezesem Tomczykiem a trenerem Feio. Obaj przez kilka miesięcy przerzucali się zarzutami w mediach, a atmosfera wokół klubu gęstniała coraz bardziej. Konflikt eskalował aż dobrnął do skandalicznych wydarzeń z weekendu. W niedzielę Portugalczyk zaatakował prezesa, a ten po uderzeniu znalazł się w szpitalu.
We wtorkowe popołudnie Motor zorganizował konferencję, na której oprócz właściciela klubu Zbigniewa Jakubasa pojawił się między innymi trener Goncalo Feio.
– Wyrażam głębokie ubolewanie, że Motor Lublin i jego właściciel, kibice i piłkarze musieli zmierzyć się z falą krytyki, jaka przetoczyła się przez ogólnopolskie media wobec naszego klubu i mojej osoby. Nie przyszedłem tutaj się tłumaczyć. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla mojego zachowania, które było naganne. Pozwoliłem, by złe emocje przysłoniły to, co powinno być w życiu najważniejsze, czyli szacunek dla drugiego człowieka. Przepraszam za moje zachowanie i podkreślam, że potępiam wszelką formę przemocy, bo żaden człowiek nie jest uprawniony do agresji wobec innych. Tym bardziej trener czy inny członek sztabu. Powinniśmy być wzorcem dla dzieci i młodzieży. A ja tym wzorem nie byłem. Przepraszam, że moje zachowanie przysłoniło nadzwyczaj dobrą grę naszej drużyny. Przepraszam, że postawiłem w negatywnym świetle wszystkich, którym dobro klubu leży na sercu. Wiem, że przede mną daleka droga, żeby odzyskać wasze zaufania. Znam jednak siebie i wiem, że to zrobię. Dziękuję za drugą szansę, którą zdecydował się mi dać pan właściciel. Sportowo nie zawiodłem i tym razem nie zamierzam zawieść pozasportowo – mówił trener.
Właściciel klubu wyraził pełne poparcie dla szkoleniowca. Podkreślił, że widzi swoją przyszłość w klubie tylko i wyłącznie, jeśli trenerem pozostanie Feio.
Prezes Jakubas jeszcze jawnie dodaje, że pani prawnik będzie robiła wszystko, by trenera Feio nie czekały żadne konsekwencje za to, co zrobił. Liczę w tej sprawie na reakcję @pzpn_pl.
— Dominik Pasternak (@Do_Pasternak) March 7, 2023