{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Tenis. O powtórkę łatwo nie będzie. Oto najgroźniejsze rywalki Igi Świątek w Sunshine Double

Marzec to czas wielkiego tenisa w Stanach Zjednoczonych. Przez kolejne tygodnie w Indian Wells i Miami Iga Świątek bronić będzie dwóch tytułów z ubiegłego sezonu. Na kogo musi uważać najbardziej? Kto jest w najwyższej formie przed Sunshine Double?
Iga Świątek zmieniła piłkę i... ruszyła do akcji! "Lewy" wezwany do odpowiedzi
Na początek bardzo dobra informacja. Polka wylosowała w Indian Wells doskonałą drabinkę. Wszystko wskazuje na to, że przynajmniej pierwsze zwycięstwa powinny przychodzić jej z dużą łatwością. Z pięciu zawodniczek, na które warto uważać w kolejnych tygodniach, w jej połowie drabinki znalazła się tylko jedna. Na kogo, poza warszawianką, mieć największe baczenie? Oto nasze typy.
Barbora Krejcikova
– Grając z Igą, trzeba przywyknąć do cierpienia. W przeciwnym razie nie da się z nią wygrać, bo ona jest wszędzie, świetnie uderza i lubi grać długie wymiany. Trzeba cierpieć, ale mi to nie przeszkadza – mówiła Czeszka po ostatnim zwycięstwie nad Świątek w Dubaju. I musi być coś w tych słowach. Krejcikova to jedyna zawodniczka z czołówki, z którą Polka przegrała dwa ostatnie mecze o punkty do rankingu.
Problemem Czeszki jest jednak bardzo nieregularna gra. W sezonie 2022 wygrane przez nią turnieje przeplatane były porażkami w pierwszej lub drugiej rundzie. I podobnie jest teraz. Przed triumfem w Dubaju, Krejcikova przegrała w pierwszej rundzie w Doha i w drugiej w Abu Dhabi. Formą nie błyszczała też w Australii.
W Indian Wells po pierwszych stosunkowo łatwych rundach czeka ją zapewne spotkanie z Aryną Sabalenką. Jeśli do takiego spotkania dojdzie, będzie to hit 1/8 finału.

Jelena Rybakina
Kazaszka miała bardzo ambitne plany. Po finale Australian Open chciała błyskawicznie wrócić do gry. Zgłosiła się do wszystkich trzech turniejów na Półwyspie Arabskim: w Abu Zabi, w Dosze i w Dubaju. I nie było to najlepszym pomysłem. W pierwszym z turniejów szybko przegrała, z drugiego się wycofała, a w trzecim doznała kontuzji pleców, przez co musiała poddać mecz 1/8 z Jessicą Pegulą.
Mimo ostatnich problemów, tenisistka urodzona w Moskwie wydaje się być najgroźniejszą przeszkodą Światek w drodze do finału Indian Wells. Wcześniej spotka się jednak zapewne Paulą Badosą czy Ons Jabeur, które mogą postawić trudne warunki.
Aryna Sabalenka
Sezon zaczęła wyśmienicie. Wielu marzyła się powtórka z poprzedniego roku i kolejna historyczna seria zwycięstw. Do wyniku Igi Świątek (37 wygrane z rzędu) zabrakło jednak wiele. Znakomita passa 11 triumfów przerwana została w Dubaju, gdzie po szalonym spotkaniu uległa Czeszce Krejicikovej.
Sunshine Double to jak dotąd nie najlepszy dla niej czas w kalendarzu. W Miami doszła najdalej do ćwierćfinału, w Indian Wells nigdy nie przebrnęła czwartej rundy. Po ostatniej grze w marcowych turniejach wpadła w spory dołek. – Po Miami było mi naprawdę ciężko. Czułam, że ogarnia mnie chaos, nie byłam sobą. To nie była prawdziwa Aryna, to była mała dziewczynka pogrążona w smutku – opowiadała w niedawno udzielonym wywiadzie, zapewniając, że jej celem numer jest odebranie Idze Świątek miana liderki rankingu.
Marzec to doskonały miesiąc do ataku. Sabalenka broni za Sunsine Double 20 punktów. Iga Świątek... 2000. Obie panie w aktualnym rankingu dzieli 4485 "oczek".
Happy to be back in tennis paradise ✌️���� pic.twitter.com/7kTbSMTnce
— Sabalenka Aryna (@SabalenkaA) March 6, 2023
Belinda Bencic
Wiele osób ostrzyło sobie zęby na jej spotkanie ze Świątek w ćwierćfinale w Dosze. Szwajcarka z powodu zmęczenia oddała jednak mecz walkowerem.
W przekazach medialnych mówi się o niej jako o "odkryciu roku". Bencic od dawna pokazuje jednak, że jest w stanie wygrywać z czołówką rankingu WTA. Największą przeszkodę do wyższego miejsca stanowi dla niej zdrowie. Wiele zwycięskich serii kończyło się w jej przypadku drobnymi bądź poważniejszymi urazami. I temu przeciwdziałać miała właśnie decyzja z Kataru.
Wydaje się mało prawdopodobne, że Bencic będzie w stanie wytrzymać fizyczne trudy dwóch następujących po sobie wielkich turniejów w Miami i Indian Wells. Nie zmienia to jednak faktu, że w jednym z nich może zajść naprawdę wysoko.
Jessica Pegula
Bukmacherzy stawiają ją w wąskim gronie kandydatek do triumfu i to mimo tego, że nie błyszczy w trwającym sezonie. Pegula wyrasta na jedną z najbardziej regularnych zawodniczek w tourze. Przeciwko słabszym zawodniczkom właściwie nie zawodzi, przeciwko czołówce ma dni, kiedy jest arcytrudna do zatrzymania.
Niewiele brakowało, a dziś nie analizowalibyśmy szans Amerykanki w Indian Wells. Niespełna miesiąc temu wyznała, że w poprzednim sezonie rozważała zakończenie kariery. Wszystko przez chorobę matki. W czerwcu 2022 roku doznała zatrzymania akcji serca. Zanim pojawili się przy niej lekarze, reanimowała ją siostra zawodniczki – Kelly.
– Musiałam poradzić sobie z wieloma spekulacjami i pytaniami dotyczącymi jej zdrowia, a nawet zdementować plotki o jej śmierci. To nie były najprzyjemniejsze doświadczenia z Wimbledonu – wyznała Pegula, opowiadając o traumie jaką musiała przezwyciężyć w poprzednim sezonie.