| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Andrzej Niewulis szczerze o odejściu z Rakowa Częstochowa: mocno to przeżyłem

Andrzej Niewulis (na zdjęciu jeszcze w barwach Rakowa) zimą opuścił drużynę lidera PKO Ekstraklasy i przeniósł się do Miedzi Legnica (fot. Getty Images)
Andrzej Niewulis (na zdjęciu jeszcze w barwach Rakowa) zimą opuścił drużynę lidera PKO Ekstraklasy i przeniósł się do Miedzi Legnica (fot. Getty Images)

Andrzej Niewulis zimą opuścił Raków i przeniósł się do walczącej o utrzymanie Miedzi Legnica. 33-letni stoper w zespole wicemistrza Polski pełnił funkcję kapitana i nie ukrywa, że trudno było mu zaakceptować decyzję klubu o rozstaniu. – Byłoby mi łatwiej, gdybym po prostu okazał się słabszy w trakcie okresu przygotowawczego. Nie było jednak możliwości, by to sprawdzić – wyznał piłkarz, z którym porozmawialiśmy przed piątkowym meczem z Lechią Gdańsk.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Gdzie Santos ma szukać asystenta? Do wyboru ponad 80 trenerów

Czytaj też

Fernando Santos szuka asystenta. Kto może pomóc szkoleniowcowi po kursie UEFA Pro?

Gdzie Santos ma szukać asystenta? Do wyboru ponad 80 trenerów

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Odszedłeś z zespołu zmierzającego po mistrzostwo Polski i przeniosłeś się do drużyny grającej o utrzymanie. Latem możesz być już piłkarzem pierwszoligowego klubu. Duże ryzyko.
Andrzej Niewulis: – Liczę się z tym, ale zrobię wszystko, żeby utrzymać Miedź. Oczywiście, brałem pod uwagę to, że mogę znaleźć się w pierwszej lidze. Oferta Miedzi zawiera jednak plan B, czyli spadek i szybki powrót na najwyższy poziom rozgrywkowy. Teraz jednak trzeba skupić się na teraźniejszości, bo wciąż można zachować miejsce w Ekstraklasie. Każdy kolejny mecz będzie kluczowy.

– Jak oceniasz to, co do tej pory wydarzyło się w rundzie rewanżowej z udziałem Miedzi?
– Z jednej strony dobrze, go gram i dopisuje mi zdrowie, a tego wcześniej brakowało. To dla mnie najważniejsze. Z drugiej strony, punktów trochę brakuje. Chciałem żebyśmy bardziej zbliżyli się do rywali znajdujących się poza strefą spadkową. Trener Grzegorz Mokry prowadzi to we właściwym kierunku, ale nie oszukujmy się – najważniejsze będą wyniki. Na pewno potrzebujemy większej liczby zwycięstw, nie remisów.

– Widzisz po swoich kolegach, że odczuwają presję związaną z walką o utrzymanie?
– Bez wątpienia, najlepiej widać to po zmarnowanych sytuacjach. Angelo Henriquez na treningu wykorzystałby 9 na 10 takich okazji jak w starciu z Jagiellonią. To ciśnienie jest, ludzie mogą mówić, że piłkarze nie powinni mówić o presji, ale nie wiedzą, jakie to uczucie. Wszyscy jesteśmy tutaj bardzo zmotywowani. Walczymy o przyszłość swoją i klubu.

– Dlaczego wybrałeś akurat Miedź? Informowano, że interesuje się tobą m.in. Jagiellonia Białystok.
– Znałem trenera Grzegorza Mokrego jeszcze z czasów, gdy grałem w Ruchu Radzionków. Trener dzwonił dość często, namawiał do przenosin do Legnicy. Widać było, że Miedź jest mną zainteresowana bardziej, niż chociażby Jagiellonia. Potem wszystko potoczyło się dość szybko. Nie żałuję tej decyzji. Wpływ na to miały też inne ruchy transferowe klubu. Widziałem, że Miedź faktycznie wzmacnia się przed rundą wiosenną i za deklaracjami idą także konkretne czyny.

– Od wiosny ubiegłego roku grałeś niewiele z powodu kłopotów zdrowotnych. Co się działo?
– Znowu odezwało się kolano, z którym problem był już wcześniej. Pojawił kłopot z łąkotką. Ona chroniła chrząstkę, z którą miałem problemy w przeszłości. Po sezonie poddałem się operacji, ale powrót miał trwać znacznie krócej. Niestety, wszystko wyszło inaczej niż zakładałem. Po zakończeniu rundy jesiennej zacząłem przygotowywać się do wiosny. Raków zdecydował jednak, że musimy się pożegnać.

Gdzie Santos ma szukać asystenta? Do wyboru ponad 80 trenerów

Czytaj też

Fernando Santos szuka asystenta. Kto może pomóc szkoleniowcowi po kursie UEFA Pro?

Gdzie Santos ma szukać asystenta? Do wyboru ponad 80 trenerów

Prezes rady nadzorczej Rakowa: to, że próbują nam urwać punkty jest normalne
Zorsan Arsenić (fot. PAP)
Prezes rady nadzorczej Rakowa: to, że próbują nam urwać punkty jest normalne

– Z Rakowem przeżyłeś wiele. Występowałeś w Częstochowie od sezonu 2017/2018, przez ten okres walczyłeś z poważnymi kontuzjami, ale świętowałeś też wielkie sukcesy, zostałeś kapitanem… Jak trudne było dla ciebie pożegnanie?
– Bardzo mocno to przeżyłem. Cała sytuacja bardzo mnie "gniotła". Najpierw doszło do szczerej rozmowy z trenerem Markiem Papszunem, później rozmawiałem także z władzami klubu. Najgorsze w tym wszystkim jest dla mnie to, że nie miałem nawet szansy podjąć rywalizacji. Byłoby mi łatwiej, gdybym po prostu okazał się słabszy w trakcie okresu przygotowawczego. Nie było jednak możliwości, by to sprawdzić.

– Dzisiaj czujesz, że zostałeś wypchnięty z Rakowa?
– Trudne pytanie… Nosiłem opaskę kapitana, dużo dałem klubowi, a klub bardzo przyczynił się do mojego rozwoju. To działało w obie strony. Szkoda, że nie było mi dane zostać i powalczyć. Żałuję również tego, że nie miałem możliwości żeby pożegnać się z kibicami. Opublikowałem oświadczenie, ale to nie to samo, co pożegnanie się na murawie.

– Do twojego odejścia mocno przyczyniły się problemy z kontuzjami. Dlaczego było ich aż tyle? Nie obawiałeś się, że liczba urazów wpłynie na postrzeganie ciebie przez inne kluby? Ofert mogło nie być za wiele.
– Nie martwiłem się o to. Każdy też zdaje sobie sprawę, że w Rakowie trenuje się ciężej, niż w jakimkolwiek innym polskim zespole. W Miedzi ta intensywność jest, ale nie aż tak duża jak w Częstochowie.

– Nie przeszło ci przez myśl, by porozmawiać z kimś w Rakowie na temat tego, by w pewnych momentach nieco zejść z obciążeń treningowych?
– Nie jestem człowiekiem, który użala się nad sobą czy prosi o litość. Zdawałem sobie sprawę, jak duża jest walka o skład. Nie byłem łatwym przypadkiem, być może faktycznie trzeba było iść i porozmawiać o nieco mniejszych obciążeniach? Nigdy jednak tego nie zrobiłem, bo obawiałem się, że przełoży się to na mój status w zespole.

– Masz pretensje do Marka Papszuna? Jak będziesz go wspominał?
– Nie mam do niego żalu. Trener sam powiedział mi, że to nie jest dla niego łatwe i było to widać. Nie wiemy też do końca, na ile była to decyzja wyłącznie jego, a na ile klubu. Wiedziałem, że kiedyś opuszczę Raków, ale nie liczyłem, że tak szybko… Wiadomo, że trener ma swoje cele i klub musi iść do przodu. Papszun to znakomity trener. Wiedza, którą wyciągnąłem z tej współpracy, zostanie ze mną na zawsze. Nie wiem jeszcze, czy po karierze zostanę trenerem, ale biorąc pod uwagę postęp, jaki zrobiłem w rozumieniu gry, może tak się stać.

Marek Papszun o relacjach z Bońkiem. "Zimna wojna"
Marek Papszun (fot. PAP)
Marek Papszun o relacjach z Bońkiem. "Zimna wojna"

– Z każdym rokiem Raków wchodzi na kolejny poziom, trudno wskazać też jakiś poważny kryzys w ostatnich latach. Jak to tłumaczysz?
– W pierwszej kolejności trzeba wrócić do trenera, który jest bardzo pracowitym człowiekiem. Ma otwartą głowę i nie spoczywa na laurach. Papszun dba o dopływ świeżej krwi, zarówno w sztabie szkoleniowym jak i zespole, co ma według mnie kluczowe znaczenie. Inne kwestie to duża wiedza ludzi pracujących w klubie oraz ciężka i systematyczna praca wszystkich.

– W tym sezonie twój były klub jest faworytem do mistrzostwa Polski. Zagra w grupie europejskich pucharów? W dwóch poprzednich edycjach stracił szanse w ostatniej rundzie eliminacji.
– Sporo zależy od tego, czy uda się utrzymać kluczowych piłkarzy, którzy są w kadrze obecnie. To może być nawet ważniejsze od ewentualnych transferów. Jeśli chodzi o Ligę Mistrzów, wiele zależy od losowań w kolejnych etapach, jeśli Raków będzie je pokonywał. Jestem jednak spokojny o to, że drużyna zagra w grupie Ligi Europy lub Ligi Konferencji. Doświadczenia z poprzednich sezonów też okażą się przydatne. Za pierwszym razem, w 2021 roku, rzeczywiście było widać różnicę między nami, a Gent. Ostatnio w meczach ze Slavią to Raków był już lepszy.

– W ostatnich dniach piłkarska Polska wiele mówiła o dwóch innych osobach, które poznałeś w Rakowie – Goncalo Feio i Pawle Tomczyku. Portugalczyk uderzył prezesa Motoru Lublin i ten wylądował w szpitalu. Jak bardzo jesteś zaskoczony tym, że trener mimo wszystko zachował posadę?
– Gdy dowiadywałem się o tym wszystkim, byłem w szoku. Zapamiętałem Goncalo jako bardzo dobrego człowieka. Mocno ekspresyjnego trenera, który lubił nakrzyczeć na zawodników i umiał zmotywować, ale trudno uznać to za minus szkoleniowca. Paweł był inteligentny i spokojny, ale gdy ktoś zalazł mu za skórę, miał kłopoty. Nie chcę oceniać decyzji Motoru, prawdopodobnie jest ona podyktowana tym, że Goncalo to świetny trener już dzisiaj, a będzie jeszcze lepszy. Przykro było jednak czytać o tych wszystkich wydarzeniach.

– Chciałbym jeszcze porozmawiać do na temat nadchodzącego spotkania. Lechia podejdzie do meczu z wami przybita porażką 0:5 z Lechem. To wam pomoże?
– Po takich porażkach są dwa etapy: najpierw opuszczasz głowę i jesteś załamany tym, co się wydarzyło. Później jednak zarówno ty, jak i wszyscy ludzie wokół zespołu chcecie znaleźć sposób na wydostanie się z tego. Myślę, że tak samo było w Lechii. Nasi rywale są w podobnej sytuacji do nas, wyjdą bardzo zmotywowani. Determinacja będzie bardzo widoczna, zwłaszcza w pierwszym okresie gry. Idealnie byłoby strzelić im gola i sprawić, że ten balonik pęknie.

– Z powodu urazów straciłeś wiele miesięcy na boisku. Chcesz to jeszcze nadrobić?
– Nie patrzę na to jako coś, co mam nadrabiać. Uważam, że każdy mój pobyt w danym klubie, każda kontuzja czegoś nauczyła. Z każdej sytuacji wychodziłem silniejszy, poznawałem nowych, fajnych ludzi. Wiele lat temu byłem wypożyczony do Ruchu Radzionków, gdzie poznałem moją obecną żonę, z którą mam dwójkę dzieci. Wszystko dzieje się po coś. Co do kariery, to chciałbym pograć do czterdziestego roku życia. Zobaczymy jednak, czy pozwoli mi na to zdrowie.

Wsparcie bez względu na wiek. Kibice zagrzewają Miedź Legnica
Kibic na wynajem, PKO Ekstraklasa
Wsparcie bez względu na wiek. Kibice zagrzewają Miedź Legnica

Zobacz też
Nieoczywisty bohater Lecha. Miał być uzupełnieniem
Leo Bengtsson zaliczył bardzo udane wejście do Lecha Poznań (fot. PAP)

Nieoczywisty bohater Lecha. Miał być uzupełnieniem

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Był liderem Jagiellonii, teraz odchodzi. "Formuła się wyczerpała"
Adrian Dieguez odchodzi z Jagiellonii Białystok (Fot. Getty Images)

Był liderem Jagiellonii, teraz odchodzi. "Formuła się wyczerpała"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech nie idzie śladem Legii. Ważna wiadomość dla kibiców
Kadr z meczu Lech Poznań – Legia Warszawa (fot. Getty).
tylko u nas

Lech nie idzie śladem Legii. Ważna wiadomość dla kibiców

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polacy znikają z Ekstraklasy. "Wesoło nad tą trumną"
Jan Ziółkowski (fot. Getty Images)
tylko u nas

Polacy znikają z Ekstraklasy. "Wesoło nad tą trumną"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy terminarz 3. kolejki Ekstraklasy. Który mecz pokażemy w TVP?
Terminarz 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy 2025/26. Który mecz w TVP? (fot. Getty Images)

Znamy terminarz 3. kolejki Ekstraklasy. Który mecz pokażemy w TVP?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje
Edward Iordanescu notuje udany początek w pracy z Legią Warszawa (fot: Getty)

Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"
Piłkarze GKS-u Katowice (fot. PAP)

Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ekspert o Pululu: jest gotowy na kolejny krok w karierze [WIDEO]
(fot. TVP Sport / Getty Images)

Ekspert o Pululu: jest gotowy na kolejny krok w karierze [WIDEO]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz wyniki i terminarz PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2025/26
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Zobacz wyniki i terminarz PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2025/26

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Beniaminek tuż za liderem. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
Tabela PKO BP Ekstraklasa – rankingi 2025/26 [AKTUALIZACJA]

Beniaminek tuż za liderem. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
28 lipca 2025
Piłka nożna
27 lipca 2025
26 lipca 2025
25 lipca 2025
20 lipca 2025
Piłka nożna
Terminarz
01 sierpnia 2025
02 sierpnia 2025
03 sierpnia 2025
08 sierpnia 2025
Piłka nożna
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Cracovia
Cracovia
2
5
6
2
Wisła Płock
Wisła Płock
2
3
6
3
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
2
2
6
4
Radomiak Radom
Radomiak Radom
2
4
4
5
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
2
2
3
6
Legia Warszawa
Legia Warszawa
1
2
3
7
Widzew Łódź
Widzew Łódź
2
0
3
8
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
2
0
3
9
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
2
-1
3
10
Lech Poznań
Lech Poznań
2
-2
3
11
Motor Lublin
Motor Lublin
2
-2
3
12
Jagiellonia
Jagiellonia
2
-3
3
13
GKS Katowice
GKS Katowice
2
-1
1
14
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
2
-1
1
15
Arka Gdynia
Arka Gdynia
2
-1
1
16
Piast Gliwice
Piast Gliwice
1
-1
0
17
Korona Kielce
Korona Kielce
2
-4
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
2
-2
-5
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Jest decyzja ws. Majki i Pogacara. Nie pojadą w Wielkim Tourze
Jest decyzja ws. Majki i Pogacara. Nie pojadą w Wielkim Tourze
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Rafał Majka i Tadej Pogacar (fot. Getty Images)
Kolejny triumf Amerykanki! Zbliżyła się do rekordu Phelpsa
Katie Ledecky (fot. Getty Images)
Kolejny triumf Amerykanki! Zbliżyła się do rekordu Phelpsa
| Pływanie 
Biedrzycki po starcie sezonu: nie ma co popadać w euforie [WIDEO]
fot. TVP Sport
Biedrzycki po starcie sezonu: nie ma co popadać w euforie [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Futbolówka po 2. kolejce Betclic 1 Ligi. Oglądaj [NA ŻYWO]
Futbolówka po 2. kolejce Betclic 1 Ligi. Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.07.2025)
transmisja
Futbolówka po 2. kolejce Betclic 1 Ligi. Oglądaj [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Niesamowity wyczyn Polaka! Wsad po asyście z... samolotu [WIDEO]
(fot. Red Bull)
Niesamowity wyczyn Polaka! Wsad po asyście z... samolotu [WIDEO]
| Koszykówka 
Nieoczywisty bohater Lecha. Miał być uzupełnieniem
Leo Bengtsson zaliczył bardzo udane wejście do Lecha Poznań (fot. PAP)
Nieoczywisty bohater Lecha. Miał być uzupełnieniem
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Niesamowity wyczyn Polaka! Wsad po asyście z... samolotu [WIDEO]
Piotr Grabowski przeszedł do historii (fot.
Niesamowity wyczyn Polaka! Wsad po asyście z... samolotu [WIDEO]
| Koszykówka 
Do góry