Szef sędziów FIFA, Pierluigi Collina, odniósł się do radykalnego pomysłu, aby doliczony czas gry w meczach jednostronnych – takich jak porażka Manchesteru United 0:7 z Liverpoolem – mógł zostać w przyszłości usunięty.
Doliczony czas gry pod koniec jednostronnych rozgrywek – takich jak zwycięstwo Liverpoolu 7:0 nad Manchesterem United w zeszły weekend – może zostać zlikwidowany.
Szef sędziów FIFA, Pierluigi Collina, przeprowadził w czwartek telekonferencję. 63-letni Włoch zasugerował radykalny pomysł, zgodnie z którym FIFA rozważyłaby anulowanie doliczonego czasu gry w przyszłości, jeśli jedna drużyna prowadzi określoną liczbą bramek. Zmiana ta byłaby mocno kwestionowana, biorąc pod uwagę fakt, że pozbawiłaby kluby szansy na poprawę różnicy bramek, co może wpłynąć na to, które miejsce ostatecznie zajmą w swojej lidze.
Arbiter powiedział również, że mistrzostwa świata w Katarze 2022 były przykładem tego, jak podejść do pomiaru czasu w piłce nożnej. Zauważył, że dodawanie czasu do meczu jest walką z jego marnowaniem w trakcie regularnych dwóch połów. Gracze zdają sobie bowiem sprawę z tego, że każde "marudzenie" na boisku znajdzie odzwierciedlenie w minutach doliczonych przez sędziów.
– Rozumiem, że doliczenie czasu, gdy jest 7:0, jest trudne do zrozumienia, ale jeśli regulamin zawodów mówi, że różnica bramek ma znaczenie dla rankingu na koniec sezonu, to nawet jeden strzelony lub nie strzelony gol może mieć znaczenie – dodał. – Być może w przyszłości rozważymy w ramach przepisów gry stwierdzenie, że dogrywka nie musi być przyznawana na koniec meczu, jeśli między zespołami jest różnica X bramek. Ale to byłyby zmiana prawa gry – przyznał.
0 - 3
Szwecja
2 - 1
Dania
1 - 1
Włochy
6 - 2
Belgia
2 - 0
Islandia
2 - 1
Finlandia
2 - 1
Anglia
0 - 3
Holandia
2 - 0
Polska
0 - 1
Szwecja
16:00
Holandia
19:00
Walia
19:00
Szwajcaria
19:00
Islandia
19:00
Hiszpania
19:00
Belgia
19:00
Dania
19:00
Niemcy
19:00
Walia
19:00
Francja