PKO Ekstraklasa. Tomasz Frankowski komentuje doniesienia o zwolnieniu Macieja Stolarczyka [WYWIAD]

Niezbędnik 24. kolejki PKO Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły

Będzie trzęsienie w Ekstraklasie? Weekend może wiele wyjaśnić

Czytaj też

Będzie trzęsienie w Ekstraklasie? Weekend może wiele wyjaśnić

Robert Bońkowski, TVPSPORT.PL: – Doniesienia medialne mówią wprost, że Maciej Stolarczyk pożegna się z Jagiellonią Białystok. Słusznie?
Tomasz Frankowski, legenda Jagiellonii Białystok: – Przy założeniu, że Jagiellonia wygrywa z Górnikiem, to Maciej Stolarczyk ucieka spod tzw. topora. W przypadku zwycięstwa Jagiellonii nie robiłbym absolutnie żadnych roszad.

– Prezes Wojciech Pertkiewicz przyznał w mediach, że nawet zwycięstwo Jagi z Górnikiem nie gwarantuje Stolarczykowi pozostania na stołku trenerskim…
– Nie wiem zatem, po co było trzymać Stolarczyka po ostatnim remisie z Miedzią Legnica? Mówi się, że tydzień ucieka na nową miotłę… Natomiast jestem optymistą. Logika podpowiada, że wygrana z Górnikiem powinna dać Jagiellonii oddech. Natomiast mimo niezłych wyników w tej rundzie, to żółto-czerwoni nie uciekają spod strefy spadkowej i to martwi.

– Gra Jagiellonii nie napawa optymizmem.
– Zgadzam się, natomiast przypomnijmy sobie trzy ostatnie sezony. Od trzech lat gra Jagi nie wygląda dobrze. Natomiast z tego co słyszę, to budżet klubu z roku na rok jest obcinany przez właścicieli, więc nie spodziewałem się cudów.

– W lokalnym białostockim radiu prezes Pertkiewicz powiedział, że bilans klubu za ubiegły rok wynosi około siedmiu mln zł na minusie.
– Nie zarządzałem nigdy klubem, więc nie wiem do końca, jak duże są to problemy. Wisła Kraków miała swego czasu zadłużenie na poziomie 40 mln zł i jakoś nadal funkcjonują. Nie wiem, czy cyfry są tu najważniejsze, czy plan restrukturyzacji, który pokazuje właścicielom, że jednak klub finansowo idzie do przodu. Dobrze byłoby jednak nie tylko zmniejszać zadłużenie, ale też pozyskiwać na tyle, w jakim stopniu to możliwe jakościowych piłkarzy, którzy dadzą nową jakość zespołowi.

– A może nie zawsze liczą się punkty, ale też jakość gry drużyny? Tę trudno dostrzec, może poza krótkimi fragmentami.
– Myślę, że każdy kibic Jagiellonii życzyłby sobie, żeby Jaga wygrywała, a najlepiej w dobrym stylu. Pamiętam ze swojej kariery mecze, w których nie byliśmy faworytem, wygrywaliśmy i odzyskiwaliśmy blask na kolejne spotkania. Przyznam, że myślałem, iż pozytywnego kopa drużynie da zwycięstwo z Pogonią Szczecin, ale niestety zabrakło kontynuacji wyników.

– Pan, będąc dziś prezesem Jagiellonii Białystok, zmieniałby trenera kolejny raz? Potencjalny następca Macieja Stolarczyka może być szóstym szkoleniowcem w ciągu ostatnich trzech sezonów.
– Myślę, że działacze zdają sobie sprawę z tego, że jest to problem wielowątkowy. Wina za słabe wyniki nie leży tylko i wyłącznie po stronie Macieja Stolarczyka. Leży też po stronie piłkarzy, jak i działaczy. Z rozmów z byłymi szkoleniowcami żółto-czerwonych wiem, że oni przedstawiali zarządowi zmiany kadrowe, które były akceptowane, a później to jednak trenerzy kończyli swoje przygody w Jagiellonii. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że najprościej jest wymienić trenera z asystentem. Ten klub jest po wielkich zmianach. Nowe władze, nowy dyrektor sportowy, nowy skład właścicielski. Może potrzeba jeszcze czasu, żeby to zaczęło działać? Drugą stroną medalu jest to, że tego czasu już prawie nie ma, tu trzeba bronić się przed spadkiem.

– Jagiellonia ma 25 punktów po 23 meczach i dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
– Jeśli słyszymy od władz, że nawet zwycięstwo nie musi zagwarantować Stolarczykowi dalszej pracy, to nie wiem, po co trener jest dalej zakładnikiem klubu? Powinno dojść do zdecydowanych ruchów po meczu z Miedzią. Natomiast powtarzam raz jeszcze, moim zdaniem przy wygranej z górnikami z Zabrza klub nie powinien rezygnować ze Stolarczyka.

Będzie trzęsienie w Ekstraklasie? Weekend może wiele wyjaśnić

Czytaj też

Będzie trzęsienie w Ekstraklasie? Weekend może wiele wyjaśnić

Zmiana trenera w Jagiellonii? "Klub ma kłopoty finansowe"

Czytaj też

Zmiana trenera w Jagiellonii? "Klub ma kłopoty finansowe"

– Dwa cytaty z konferencji przed meczem z Górnikiem Zabrze. Stolarczyk powiedział, że trudno jest w osiem miesięcy dobrze poznać drużynę, wspomniał, że klubu nie było stać na włączenie podgrzewania murawy i dodał, że jego zdaniem klub traktuje trenerów przedmiotowo.
– Ja to odczytuję, jako próbę samoobrony, ale wcale nie odmawiałbym trenerowi Stolarczykowi racji. Każdy z trenerów, których miałem okazję poznać w ciągu ostatnich lat, sugerował banalne problemy nie do rozwiązania. Poprzedni trenerzy Jagiellonii mieli między innymi zastrzeżenia do władz klubu na przykład w kontekście sprowadzania nowych piłkarzy. Były przypadki, gdy klub mógł wyciągnąć z innej drużyny dobrego zawodnika, ale trener otrzymywał informację, że jest to ponad możliwości finansowe Jagiellonii.

– A czy słowa o przedmiotowym traktowaniu trenerów nie powinny definitywnie przekreślić Macieja Stolarczyka? Trudno sobie wyobrazić dalszą współpracę Jagiellonii ze Stolarczykiem po tym, co można było usłyszeć i przeczytać na temat tej całej sytuacji w ciągu całego tygodnia.
– Akurat zdanie o trenerach traktowanych przedmiotowo jest sformułowaniem co najmniej niestosownym. Możliwe, że Maciej Stolarczyk ma wiedzę na temat tego, że mecz z Górnikiem będzie definitywnie jego ostatnim w tym klubie, dlatego nie gryzł się w język. Ja w tych słowach widzę próbę obrony swojego dobrego imienia.

– Jego następcą może zostać trener rezerw Adrian Siemieniec. To dobry kierunek zmian?
– Byłaby to pewnie kwestia poprowadzenia tej drużyny do końca sezonu, bo trudno mi sobie wyobrazić, że miałaby to być dłuższa współpraca, przy tak niedoświadczonym na poziomie ekstraklasy trenerze. Jeśli by się obronił, utrzymał Jagiellonię, to być może otrzymałby szansę dalszej pracy. Jako rozwiązanie tymczasowe i proekonomiczne, to jest to pomysł do akceptacji, ale efektu nowej miotły tu na pewno nie będzie.

– Jagiellonia Białystok w blisko połowie meczów ekstraklasy prowadziła, ale nie dowoziła tego zwycięstwa. Ostatni dobry przykład, to właśnie mecz z Miedzią Legnica, kiedy drużyna zdobyła bramkę, a później się cofnęła do obrony.
– Alarm ostrzegawczy w biurach Jagiellonii Białystok słychać już od około dziesięciu kolejek. Ta statystyka, o której pan wspomniał, mówi jedno. W drużynie Jagiellonii Białystok nie ma dziś potencjału, który mógłby spowodować, że przy jednobramkowym prowadzeniu zespół dobije rywala. To wygląda na słabość drużyny, ale od jej wyeliminowania jest sztab szkoleniowy.

– To skoro rozmawiamy o jakości drużyny, to jeszcze jeden cytat. Trener Stolarczyk powiedział podczas konferencji, że być może wszyscy kibice, łącznie z nim, powinni obniżyć oczekiwania w stosunku do tej grupy ludzi, która tworzy drużynę Jagiellonii.
– Nie zgodzę się z tym, bo Jagiellonia, mając piłkarzy innych, nie wiem, czy o wiele lepszych, to jednak potrafiła walczyć o najwyższe cele. Tu trener wykazał się akurat minimalizmem. Piłka nożna, to sinusoida, ale kibice, jak i piłkarze powinni marzyć i równać w górę oraz za wszelką cenę chcieć osiągać sukcesy, nawet te małe, jakimi są zwycięstwa. To one prowadzą do stref medalowych i pucharów. Z trenerem mogę się na pewno zgodzić w jednej kwestii, że ten skład drużyny, to maksymalnie 10. miejsce w ekstraklasie.

Zmiana trenera w Jagiellonii? "Klub ma kłopoty finansowe"

Czytaj też

Zmiana trenera w Jagiellonii? "Klub ma kłopoty finansowe"

Gdzie Santos ma szukać asystenta? Do wyboru ponad 80 trenerów

Czytaj też

Gdzie Santos ma szukać asystenta? Do wyboru ponad 80 trenerów

– Gdy pan przygląda się z boku na działania władz Jagiellonii, na grę drużyny, to co pan sobie o tym wszystkim myśli?
– Cóż, żyję z tygodnia na tydzień. Mam dużo obowiązków w Parlamencie Europejskim, ale Jagiellonia jest mi bardzo bliska. Jestem optymistą i wierzę, że trener utrzyma tak stanowisko, jak i drużynę w ekstraklasie. Widzę, że Jagiellonia ma problemy. Tak, jak kibicowałem, gdy zdobywali wicemistrzostwo, tak samo kibicuję im teraz.

– No i teraz bardzo ważny mecz z Górnikiem Zabrze. Można powiedzieć, że za sześć punktów.
– Podobnie ważny był z Miedzią Legnica i Pogonią Szczecin. Jagiellonia do końca sezonu będzie miała już tylko ważne mecze. Bądźmy optymistami…

– Jaką pan widzi przyszłość Jagiellonii Białystok w tym sezonie?
– W żółto-czerwonych kolorach. Wierzę, że Jaga utrzyma się w ekstraklasie. Chcę podkreślić, że do spokojnego utrzymania wiedzie wyraźny komunikat, czyli wygrana z Górnikiem Zabrze.

– Która powinna utrzymać Macieja Stolarczyka na stołku trenerskim w Białymstoku?
– Oczywiście.

Gdzie Santos ma szukać asystenta? Do wyboru ponad 80 trenerów

Czytaj też

Gdzie Santos ma szukać asystenta? Do wyboru ponad 80 trenerów