12 mar 2023 | Piłka nożna / Betclic 2 Liga

2. liga. Znicz Pruszków nie przyjął kibiców Polonii Warszawa. "Jako klub jesteśmy na nich otwarci"

Kibice Polonii Warszawa nie obejrzeli meczu na szczycie drugiej ligi (fot. 400mm.pl/Znicz).

Mecz czołowych drużyn w tabeli, ogromna stawka, duże zainteresowanie i... 190 osób na trybunach. Znicz Pruszków nie przyjął kibiców Polonii Warszawa. O tej decyzji było głośno w piłkarskiej Polsce. – Nie jest tak, jak myśleli fani Polonii, że nie chcemy ich obecności na stadionie – powiedział nam Marcin Grubek, prezes Znicza.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Trener Motoru: na mój temat napisano wiele kłamstw

Były gracz Motoru o trenerze: mógł robić wszystko już od miesiąca

Czytaj też

Były gracz Motoru o trenerze: mógł robić wszystko już od miesiąca

Pruszkowianie pod wodzą trenera Mariusza Misiury wiosną odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu. Po 22. kolejkach mają tylko punkt straty do wicelidera, KKS 1925 Kalisz. W klubie nikt nie ukrywa, że celem na ten sezon jest awans do Fortuna 1.ligi. Znicz obchodzi swoje stulecie i w tym wyjątkowym roku chciałby powrócić na zaplecze PKO Ekstraklasy. Jednak w ostatnich dniach najwięcej mówiło się o decyzji klubu, która została podjęta wspólnie z policją.

Mecz został uznany za imprezę podwyższonego ryzyka i nie był w stanie spełnić wniosków Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. Ostatecznie na stadionie nie mogli pojawić się sympatycy Polonii Warszawa, a gospodarze sprzedali tylko 190 biletów dla swoich fanów.

– My jako klub jesteśmy otwarci na kibiców. Chcieliśmy ich przyjazdu i do końca trwały rozmowy w tej sprawie z komendantem powiatowym. Przed każdym meczem policja robi dokładny przegląd zabezpieczeń. Kibice na forach internetowych umawiali się na niecenzuralne zachowania. Policja podjęła taką decyzję i było to poza nami. Do końca zabiegaliśmy o to, żeby fani Polonii mogli wejść na stadion. Mam nadzieję, że Centrum Kultury i Sportu zastosuje się do zaleceń komendanta i poprawi zabezpieczenia na stadionie – powiedział nam Marcin Grubek, prezes Znicza.

Na stadionie pojawiła się spora delegacja Polonii, na czele z właścicielem Gregoirem Nitotem. Podczas spotkania na trybunach nie wydarzyło się nic niepokojącego. Zza pruszkowskiego stadionu gospodarzy wspierała grupa kibiców Legii Warszawa. Możliwej konfrontacji z fanami Polonii była się tamtejsza policja. Poloniści całkowicie odpuścili wyjazd na mecz.

– Nasze relacje z Polonią są poprawne. To jest sport i jesteśmy za tym, że piłka nożna musi być dla kibiców. Zawsze będziemy walczyć o każdego kibica. Nie jest tak, jak myśleli fani Polonii, że nie chcemy ich obecności na stadionie. Już w tym tygodniu poprawialiśmy zabezpieczenia i nadal będziemy nad tym pracować – dodał Grubek.

Gospodarze wygrali 1:0 po bramce Shumy Nagamatsu. Są na dobrej drodze, aby wywalczyć awans do pierwszej ligi. Jednak przed nim Znicz czeka mnóstwo pracy, szczególnie organizacyjnej. Czołowy zespół drugiej ligi nie sprzedaje biletów przez Internet, ciężko jest nabyć koszulkę meczową, również klubowe social media pozostawiają wiele do życzenia. Prezes przekonuje, że po ewentualnym awansie zmieni się bardzo dużo.

– Awans jest naszym celem. Będziemy gotowi organizacyjnie na pierwszą ligę. Mamy świetny klimat w klubie. Bardzo mocno wspierają nas władze miasta i powiatu. Znakomitą pracę wykonują zawodnicy i trener. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Będziemy pracować nad tym, żeby było jeszcze lepiej – zakończył Grubek.

Były gracz Motoru o trenerze: mógł robić wszystko już od miesiąca