Salernitana sprawiła dużą niespodziankę i wywiozła punkt z San Siro. W 56. minucie na murawie pojawił się Krzysztof Piątek. Włosi niejednoznacznie ocenili grę Polaka w starciu z byłym klubem. "Fatalnie wyprowadził dobrze zapowiadający się kontratak w końcówce meczu" – czytamy.