| Piłka nożna

Piłkarska zaraza. W Europie coraz częściej ustawia się mecze w najwyższych ligach

Ustawianie meczów zabija futbol. Po prawej Daniela Tatara, która zdradziła Cosmina Achima (fot. 400mm.pl / Instagram)
Ustawianie meczów zabija futbol. Po prawej Daniela Tatara, która zdradziła Cosmina Achima (fot. 400mm.pl / Instagram)

Macki sięgają coraz dalej. Gdy w Polsce trwają niezależne dochodzenia PZPN i służb dotyczące ustawania meczów w III lidze, na południu Europy coraz częściej wybuchają afery korupcyjne w najwyższych ligach. Tylko w tym roku wykryto nielegalne zachowania w Grecji i Rumunii. W 2020 roku liga mołdawska z tego samego powodu w zasadzie upadła, a jeszcze dwa lata wcześniej albański klub Skenderbau został ukarany 10-letnią dyskwalifikacją. To zapewne tylko czubek góry lodowej, która powoli staje się jedną z największych chorób trawiących dzisiejszy futbol.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Pod koniec zeszłego roku opublikowaliśmy głośny artykuł na temat korupcji w polskiej piłce nożnej. – W Polsce ustawia się mecze, teraz nie mam już żadnych wątpliwości – powiedział nasz rozmówca, który udokumentował swoje przemyślenia konkretnymi informacjami. Nasze informacje potwierdził Polski Związek Piłki Nożnej – pod lupą federacji już wtedy było kilkanaście trzecioligowych spotkań, a postępowaniem dyscyplinarnym Komisji Dyscyplinarnej została objęta grupa ponad 10 piłkarzy, głównie obcokrajowców. Wiele wskazuje na to, że za procederem stoją przede wszystkim zawodnicy z Ukrainy, którzy już w swojej ojczyźnie parali się ustawianiem meczów lub zdarzeń meczowych. Spora grupa takich zawodników znalazła zatrudnienie w polskiej III lidze. Niektórzy na zaskakująco niskich kontraktach...

Nie musi to być sprzedanie meczu, druzgocąca porażka 0:5. Częściej chodzi o wybrane zdarzenia meczowe. Kopnij rywala na tyle mocno, by dostać czerwoną kartkę. Albo zrób coś głupiego. Podaj pod nogi przeciwnika we własnym polu karnym. Przecież piłka mogła skoczyć na nierówności? No, mogła. Celowe doprowadzenie do tego typu sytuacji nie rzuca się tak bardzo w oczy jak typowe sprzedanie meczu. Zdarzenia ustawiane są pod zakłady bukmacherskie. Wtajemniczona grupa osób dostaje informacje, stawia na dane zdarzenie na giełdzie zakładów, u bukmacherów z przeróżnych stron świata. W grę wchodzą duże stawki, bo przecież tym razem w tyle rywalizacji sportowej pojawia się odrobina reżyserii, więc przecież ten karny jest pewny. Albo over "2,5" do przerwy.

W rundzie jesiennej doszło do wielu kuriozalnych zdarzeń. W meczu Odry Wodzisław ze Stilonem Gorzów piłkarz tej pierwszej drużyny Wałerij Kowernyk dośrodkował piłkę we własne pole karne i z podania padła bramka.

"Kierowca Bolta namawiał nas do ustawienia meczu"

Czytaj też

Korupcja w piłce nożnej.

"Kierowca Bolta namawiał nas do ustawienia meczu"

Blisko 10 piłkarzy straciło pracę


Odra wkrótce rozwiązała kontrakt z Kowernykiem, ale prezes klubu Marcin Piwoński ciągle utrzymywał, że chodziło tylko o kwestie finansowe. A w dośrodkowaniu we własne pole karne nie widział niczego podejrzanego. Można patrzeć na piłkę i tak. Jak pies, który zerka na księżyc, widzi daleką błyszczącą tarczę, o której nic nie wie i nawet nie próbuje zrozumieć. A można też działać, jak w Concordii Elbląg, gdzie po naszych listopadowych rewelacjach połączyli kropki i szybko odsunęli od składu trzech ukraińskich piłkarzy. W listopadzie opisaliśmy przebieg spotkania Concordii z Pilicą Białobrzegi, który wzbudził wielkie zainteresowanie graczy bukmacherskich z całego świata.

– Rzeczywiście przebieg tego meczu był bardzo dziwny. Ale o tym, że było ono nieczyste, dowiedzieliśmy się, gdy w mediach pojawiły się informacje o zakładach. W zasadzie upewniliśmy się, że coś jest na rzeczy. Po spotkaniu z Pilicą, mając wiedzę o zdarzeniach bukmacherskich, przeanalizowaliśmy poprzednie nasze mecze i mamy podejrzenia, że nie po raz pierwszy taka rzecz wydarzyła się w grach z naszym udziałem – mówił prezes Concordii Sebastian Drewek na łamach portalu "Goal.pl".

O sprawie zrobiło się głośno, dzięki czemu udało się przynajmniej na jakiś czas zdusić ją w zarodku. Pod presją medialną zabrakło chętnych do zabawy w piłkarskiego boga. Równie ważna była zdecydowana postawa niektórych klubów. – W tym roku mamy za sobą dwie kolejki III ligi i na razie nie pojawiły się żadne podejrzane mecze, nie mieliśmy żadnych ostrzeżeń dotyczących nietypowych zachowań graczy bukmacherskich – mówi TVPSPORT.PL rzecznik dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski.

– Przed rozpoczęciem rundy odbył się briefing dla wszystkich klubów III ligi podczas którego mówiliśmy o zagrożeniach związanych z ustawianiem meczów. Co więcej, podjęliśmy decyzję o rozszerzeniu szkoleń antykorupcyjnych na III ligę i będzie to jednym z wymogów licencyjnych. Wszystkie kluby chcące w przyszłym sezonie grać w III lidze muszą do 15 maja odbyć szkolenie w tej materii – dodaje. Działania na tym poziomie są ważne, bo w IV ligi nie ma już w ofercie bukmacherów (a przynajmniej w tak szerokim zakresie), a w wyższych ligach zawodnicy mają nieco więcej do stracenia.

W ślady Concordii poszły inne kluby i wielu zawodników straciło pracę. – W klubach, które miały do czynienia z systemowym ustawianiem meczów lub zdarzeń meczowych doszło do kilku decyzji. Kluby rozwiązały kontrakty łącznie z blisko dziesięcioma zawodnikami, większość z tych piłkarzy jest nadal objętych postępowaniem dyscyplinarnym. Przyglądamy się sytuacji, bo zawodnicy, z którymi kluby rozwiązały kontakt zostali w Polsce. Wiemy, że przynajmniej jeden z nich zgłaszał akces do klubu IV ligi. W tej grupie są głównie obcokrajowcy, ale jest tu też dwóch Polaków – zaznacza Gilarski.

Wygląda na to, że PZPN nie ma instrumentów prawnych, by tych zawodników zdyskwalifikować. – Na razie nie mogę tego jednoznacznie stwierdzić. Wymaga to oczywiście znalezienia przekonujących dowodów. Nawet rozwiązania umów z tymi piłkarzami nie opierały się na twardych dowodach potwierdzających udział w procederze korupcyjnym i naruszenia ustawy o sporcie. Postępowania w tym zakresie nadal się toczą – podkreśla Gilarski.

"Kierowca Bolta namawiał nas do ustawienia meczu"

Czytaj też

Korupcja w piłce nożnej.

"Kierowca Bolta namawiał nas do ustawienia meczu"

Dotarliśmy do ważnej rozmowy. "Graj na niego. To mój piłkarz. Nie będzie bronić"

Czytaj też

Korupcja w piłce.

Dotarliśmy do ważnej rozmowy. "Graj na niego. To mój piłkarz. Nie będzie bronić"

Postępowanie w sprawie meczu U21


Podobnie jest w przypadku listopadowego meczu reprezentacji Polski U21 z Turcją. Bukmacherscy gracze byli przekonani, że do przerwy padną minimum dwie bramki i pula na ten kurs ciągle rosła, nawet wtedy, gdy czas nieubłaganie uciekał. Drużyna prowadzona przez Michała Probierza wyszła na prowadzenie w siódmej minucie spotkania, ale kolejne bramki długo nie chciały paść. Tuż przed przerwą sędzia spotkania podyktował rzut karny dla Polski za faul na Janie Biegańskim. Do piłki podszedł Filip Szymczak, ale uderzył piłkę źle i ta została zatrzymana przez bramkarza. Co zrobił sędzia? Nakazał powtórzyć rzut karny! Choć bramkarz – jak rzadko – do ostatniej sekundy trzymał obie stopy na linii bramkowej. Za drugim razem bramkarz znów był górą, obronił też dobitkę, ale z trzecią próbą, już w wykonaniu Bartłomieja Kłudki sobie nie poradził. Gol padł w doliczonym czasie gry. Sędzia mógł odetchnąć i w drugiej połowie prowadzić zawody "normalnie".

Dotarliśmy do ważnej rozmowy. "Graj na niego. To mój piłkarz. Nie będzie bronić"

Czytaj też

Korupcja w piłce.

Dotarliśmy do ważnej rozmowy. "Graj na niego. To mój piłkarz. Nie będzie bronić"

U21: skandal w meczu Polska – Turcja? Powtórzony karny i poturbowany bramkarz
(fot. TVP)
U21: skandal w meczu Polska – Turcja? Powtórzony karny i poturbowany bramkarz

Polak bohaterem AC Milan! Gol na oczach Maldiniego [WIDEO]

Czytaj też

Dariusz Stalmach celebrujący gola strzelonego w meczu Milanu z Atletico (fot. Getty)

Polak bohaterem AC Milan! Gol na oczach Maldiniego [WIDEO]

W tej sprawie trwa dochodzenie UEFA. – Tego typu postępowanie UEFA kończy zazwyczaj specjalistycznym raportem tzw. BFDS (Betting Fraud Detection System) i zwróciłem się o przesłanie tego dokumentu, gdy śledztwo UEFA zostanie już zakończone – mówi nam Gilarski. Mecz został rozegrany w Chorwacji, sędzia był znany z imienia i nazwiska. Do tej pory UEFA nie poinformowała w jakikolwiek sposób o tym, co udało się ustalić.

Gdy mecze ustawiane są na zlecenie mafii, sprawę można wykryć. Czasem po fakcie lub dopiero w trakcie meczu, ale jednak. Nielegalny proceder wychodzi na jaw dzięki niezwykłej aktywności graczy bukmacherskich, którzy tylko czekają na tajną informację. Skala zjawiska jest na tyle duża, że fachowcom trudno ją przeoczyć. Trudniej wykryć próby wpłynięcia na wynik na poziomie lokalnym, gdy kilku piłkarzy z jednej drużyny po prostu postanawia "dorobić" do pensji, a informacja pozostaje w wąskim kręgu zainteresowanych. Wtedy skala procederu jest na tyle mała, że po prostu umyka. PZPN współpracuje z firmą Sportradar, która wykrywa nieprawidłowości, ale wobec działań o zasięgu lokalnym, gdy ostatnią instancja jest wujek czy kuzyn bramkarza jest już bezradna.

Zakłady bukmacherskie są bardzo kuszące, szczególnie wśród piłkarzy spoza pierwszych stron gazet i to było do przewidzenia. Dziennikarz Jerzy Chromik przez lata zajmował się korupcją w polskiej piłce. W 2015 roku rozmawiał z dwoma prokuratorami, którzy rozpracowywali mafię Fryzjera. Krzysztof Grzeszczak i Robert Tomankiewicz już wtedy utrzymywali, że korupcja wróci do piłki pod płaszczykiem zakładów bukmacherskich. – Płaszczyzną potencjalnych zagrożeń jest bukmacherka. Bo czasy prymitywnych spotkań na stacjach benzynowych już się skończyły – mówił Grzeszczak.

Polak bohaterem AC Milan! Gol na oczach Maldiniego [WIDEO]

Czytaj też

Dariusz Stalmach celebrujący gola strzelonego w meczu Milanu z Atletico (fot. Getty)

Polak bohaterem AC Milan! Gol na oczach Maldiniego [WIDEO]

W rękach tureckich sędziów. Mecze polskich klubów zgłoszone do FIFA

Czytaj też

Sędzia meczu Legia - Sabail (fot. 400mm.pl)

W rękach tureckich sędziów. Mecze polskich klubów zgłoszone do FIFA

Pudła z premedytacją


Proceder ustawiania meczów pod zakłady bukmacherskie kwitnie od kilku lat, ale Polska znalazła się na tej mapie dopiero w 2022 roku. Wcześniej, gdy polski futbol wpadał w macki ludzi ustawiających mecze pod zakłady, działo się to jedynie przy okazji meczów towarzyskich, najczęściej w Turcji. W 2017 roku Pogoń Szczecin grała sparing z rumuńskim klubem Astra Giurgiu. Sędziemu najwyraźniej brakowało bramek, bo zaczął dyktować idiotyczne rzuty karne. Piłkarze zaczęli więc z premedytacją pudłować – najpierw piłkę obok bramki z rzutu karnego posłał Daniel Niculae, chwilę później Adam Frączczak. W styczniu tego roku w ustawionym przez sędziego meczu zagrała Wisła Kraków. W przerwie mecz z LASK Linz poinformowaliśmy klub co się dzieje wokół meczu, po kuriozalnym rzucie karnym piłkarze Wisły chcieli zejść z boiska. Domagał się tego większościowy udziałowiec klubu Jarosław Królewski. Ostatecznie mecz został dograny, a wynik typowany przez dobrze poinformowanych "wszedł".

Steve Menary to brytyjski dziennikarz, który prowadzi również europejski projekt zajmujący się problematyką ustawiania meczów sparingowych. – Mecze towarzyskie są łatwe do ustawienia, szczególnie wtedy, gdy grają ze sobą drużyny z dwóch różnych państw w jeszcze innym kraju. W krajach, w których popularne są letnie lub zimowe zgrupowania, nadzór nad sparingami jest bardzo mały. Wyjątkiem pod tym względem jest Austria – mówi Menary w rozmowie z TVSPORT.PL. – Kluby i agenci meczowi nie chcą płacić za oficjalnych sędziów i szukają tańszych alternatyw, a to sprawia, że mecze są bardziej podatne na manipulacje. Kto bierze odpowiedzialność za sparing rozegrany na neutralnym terenie? – dodaje.

Część polskich klubów szuka ucieczki z tej pułapki, wybierając choćby polskich sędziów, którzy zimą również przebywają w Turcji. Po powrocie ze zgrupowania Wisła zagrała sparing za zamkniętymi drzwiami, by mecz nie trafił do oferty bukmacherów, ale ten plan się nie powiódł – mecz można było obstawić. Inna sprawa, że w kraju ryzyko jest dużo mniejsze, bo trudno oczekiwać, by polski sędzia zaryzykował próbę ustawienia meczu w kraju za kilkaset euro.

W rękach tureckich sędziów. Mecze polskich klubów zgłoszone do FIFA

Czytaj też

Sędzia meczu Legia - Sabail (fot. 400mm.pl)

W rękach tureckich sędziów. Mecze polskich klubów zgłoszone do FIFA

Kibice Djurgarden prężą muskuły. Chcą "rozjechać Lecha"

Czytaj też

Kibice ze Szwecji w Poznaniu (fot. 400mm.pl)

Kibice Djurgarden prężą muskuły. Chcą "rozjechać Lecha"

Mafia coraz bardziej zuchwała


Agenci meczowi mają obowiązek zgłaszać FIFA podejrzane mecze, ale co dzieje się później, tego nie wie nikt. Menary uważa, że światowa federacja w żaden sposób nie walczy z tym procederem. – FIFA i UEFA znają temat, ale nie robią w tej sprawie niczego. Osoby ustawiające mecze uwielbiają tego typu sparingi, bo wiedzą, że nigdy nie zostaną złapani. A nawet jeśli, nic się nie wydarzy – zaznacza. W obozie Wisły Kraków już w przerwie wiedzieli, że turecki sędzia reżyseruje ich sparing i nie stało się nic. Sędzia skończył mecz, spakował torbę i pojechał do domu. Nikt nawet nie wie, jak się nazywa. A przecież chcąc rozwikłać ten biznes, trzeba zacząć od którejś z nitek, choćby najcieńszej. Problem polega na tym, że w Turcji nikt się tym nie przejmuje, skoro kopią piłkę dwa zagraniczne kluby, a mogłoby się wydawać, że wynik sparingu jest nieważny. Najwięcej tracą kluby, które nieświadomie stają się zabawkami w rękach grup przestępczych.

A ta mafia będzie coraz bardziej zuchwała. Tylko w tym roku pojawiły się informacje o próbie ustawienia meczów w najwyższej lidze rozgrywkowej w Grecji i Rumunii, a to zapewne tylko niewielki wycinek. Ile meczów udało się ustawić? Tego nie wiadomo. – Skoro ci ludzie położyli już swoje macki na piłkarzach przy okazji meczów sparingowych, teraz z pewnością będą próbować tego samego przy okazji meczów oficjalnych – mówi Menary. Oczywiście, ta gra jest o wiele trudniejsza, bo i ryzyko wyższe. Łatwiej namówić sędziego czy piłkarza do sprokurowania rzutu karnego na początku stycznia w Antalyi, gdy na trybunach siedzi raptem kilkanaście osób. Co innego, gdy mówimy o III lidze, a jeszcze inaczej jest w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdy na trybunach siedzi kilkanaście tysięcy osób, a spotkanie jest transmitowane w telewizji za pomocą kilkunastu kamer.

Ale ten kąsek jest bardzo łakomy. Dlaczego przestępcy chcieliby ustawiać mecze w najwyższej lidze skoro to samo znacznie tańszym kosztem można zrobić o dwa poziomy niżej? Otóż na najwyższej klasie rozgrywkowej można najwięcej zarobić. Limity na pojedyncze zakłady są najwyższe. Zakład na 10 tysięcy euro w III lidze będzie się wyróżniał. W najwyższej lidze umknie. Mówiąc w skrócie – klienci grup przestępczych ustawiających mecze na spotkaniu III ligi zarobią po kilka tysięcy euro. Przy okazji ustawionego meczu rumuńskiej Ligi I zarobek mógłby iść w dziesiątki tysięcy euro. Warto więc próbować.

Kibice Djurgarden prężą muskuły. Chcą "rozjechać Lecha"

Czytaj też

Kibice ze Szwecji w Poznaniu (fot. 400mm.pl)

Kibice Djurgarden prężą muskuły. Chcą "rozjechać Lecha"

Najbliższy mundial w nowym formacie. Będą aż 104 mecze!

Czytaj też

Gianni Infantino (fot. Getty Images)

Najbliższy mundial w nowym formacie. Będą aż 104 mecze!

Wpadł przed meczem


I takie próby są podejmowane. Jean Barrientos w Polsce znany jest z gry w Wiśle Kraków, a dziś jest kapitanem greckiego klubu Volos. Po meczu z Olympiakosem Pireus Barrientos zeznał na policji, że jego agent Cypryjczyk Giorgos Tsouris zaoferował mu 40 tysięcy euro za czerwoną kartkę do 30 minuty spotkania. – Zrób to, a załatwię ci transfer do naprawdę dużego klubu – miał mówić. Barrientos zeznał, że połowę kwoty miał dostać z góry, a drugą połowę dopiero po przeprowadzeniu transferu. Po zgłoszeniu złożonym przez Urugwajczyka sprawą zajęła się prokuratura, a stowarzyszenie greckich piłkarzy pochwaliło zawodnika Volos za postawę i odwagę. Prezes klubu Achilleas Beos wniósł skargę na menedżera do greckiej federacji i FIFA.

Z profilu Tsourisa na portalu Linkedin dowiadujemy się, że Cypryjczyk pracuje dla angielskiej agencji Magico Sports z siedzibą w Coventry. Trudno wierzyć, że byłby w stanie przenieść Barrientosa do większego klubu, skoro – jak podaje portal Transfermarkt – Urugwajczyk jest drugim najdroższym piłkarzem w tej stajni (400 tys. euro). Wyżej wyceniany jest tylko Cristian Ganea z Panathinaikosu. Ostatni news na stronie agencji jest datowany na lipiec zeszłego roku. Na stronie widnieje cypryjski numer telefonu za pomocą którego udało nam się skontaktować z agentem. Ten stwierdził jedynie, że nie ma ze sprawą nic wspólnego, a oskarżenia są fałszywe.

Jeszcze grubsza afera wybuchła na początku lutego w Rumunii. Klub Petrolul Ploiesti poinformował wówczas o rozwiązaniu kontraktu z obrońcą Cosminem Achimem. Decyzja była zaskakująca, bo 27-latek trafił do klubu w tym okienku transferowym, a rozegrał dopiero pięć spotkań. W komunikacie napisano, że umowa została rozwiązana z przyczyn osobistych, ale szybo ustalono, że Achim parał się bukmacherką. Zdradziła go… dziewczyna (Daniela Tatara), która publicznie napisała o kłopotach piłkarza, gdy ten wpadł w spiralę długów. Według rumuńskich mediów, piłkarz stawiał 8 – 9 tysięcy lei (7,5 – 8,5 tys złotych) na mecze. Także te, w których występował.

Ale co w tej sprawie najważniejsze, Achim nie działał w pojedynkę, co potwierdzają informacje uzyskane przez naszego informatora z rynku bukmacherskiego. Kontrakt z Achimem został rozwiązany tuż przed meczem z Universitateą Craiovą. Achim miał w tym meczu zagrać i wedle informacji, która zrobiła furorę na bukmacherskich forach, w meczu miały paść minimum trzy bramki. Nikt informacji nie zdementował, nie powiązał jej z brakiem Achima w składzie, mecz bił rekordy popularności, na giełdzie zakładów już w przerwie było postawione 250 tysięcy euro. Mecz skończył się wynikiem 0:1, a tym razem bukmacherscy gracze, którzy szukają "tajnych informacji" musieli pogodzić się ze stratą pieniędzy. I uświadomili sobie, że muszą śledzić lokalne źródła informacji, a szczególnie kroniki policyjne.

Najbliższy mundial w nowym formacie. Będą aż 104 mecze!

Czytaj też

Gianni Infantino (fot. Getty Images)

Najbliższy mundial w nowym formacie. Będą aż 104 mecze!

Ekspert grzmi przed kadrą. "To na pewno jest kłopot Santosa"

Czytaj też

Fernando Santos (fot. PAP)

Ekspert grzmi przed kadrą. "To na pewno jest kłopot Santosa"

Upadła liga


To najnowsze zdarzenie, ale wynikami w najwyższych ligach kręcono już wcześniej. W grudniu 2000 roku w Mołdawii zatrzymano 11 osób i był to początek śledztwa w trakcie którego ustalono, że pięć z dziesięciu pierwszoligowych klubów stworzyło korupcyjną ligę. Trenerzy nie kryli przed piłkarzami, że najbliższy mecz jest ustawiony. Niezależny portal piłkarski "Josimar" dotarł do dwóch piłkarzy, którzy grali w tamtych meczach. Zdarzało się, że otrzymywali polecenie, by w pierwszych minutach grać "normalnie", a plan B był wdrażany w życie dopiero po ogłoszeniu umówionego wcześniej hasła.

– Przed meczem ustalane było hasło i za każdym razem było to coś innego. Czasem był to typowy zwrot w stylu "grajmy szybciej" innym razem trener zakładał kolorowy element odzieży itd. Od tego momentu wiedzieliśmy, że już nie chodzi o wygraną. Często słyszeliśmy, że najbliższy mecz służy zarobieniu pieniędzy a nie zdobyciu punktów – relacjonuje anonimowo jeden z zawodników. Kluby tłumaczyły, że potrzebują tych pieniędzy, by móc regulować wypłaty. Kto nie wchodził w ten układ – wypadał ze składu. W 2019 roku w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Mołdawii Codru Lozova zremisowała ze Sperantą Nisporeni 2:2. Przed rewanżem piłkarze Codru usłyszeli, że mogą zapomnieć o półfinale i muszą przegrać. Skończyło się porażką 0:5 po kuriozalnych błędach. Goście od 24. minuty grali w dziesięciu, a jeszcze przed przerwą doszło do zmiany bramkarza. Skrót spotkania można zobaczyć w portalu Youtube.



Śledczy ustalili, że pomiędzy lipcem a grudniem 2020 roku ustawiono ponad 20 meczów, a kluby zarobiły na zakładach łącznie około 700 tysięcy dolarów, ale pełnej skali nigdy nie udało się zmierzyć. Większość osób odmówiło współpracy, a mecze były prawdopodobnie ustawiane także w trakcie dochodzenia, już po pierwszych zatrzymaniach. To maszyna, której nikt nie był w stanie w pełni wygasić i prawdopodobnie mieli tłokami nadal całkowicie wypaczając sens sportowej rywalizacji. To dystopijna wizja futbolu niemal całkowicie zniszczonego przez aktywne próby manipulowania wynikami na bardzo szeroką skalę.

Ekspert grzmi przed kadrą. "To na pewno jest kłopot Santosa"

Czytaj też

Fernando Santos (fot. PAP)

Ekspert grzmi przed kadrą. "To na pewno jest kłopot Santosa"

Ścisła współpraca


Wątków jest sporo. Nitek za które można pociągnąć także, ale potem łatwo zgubić się w plątaninie połączeń i znajomości. – Tego typu postępowania są trudne i żmudne. Trudno namierzyć osoby odpowiedzialne za ten proceder. Wymaga to udziału ekspertów od prania brudnych pieniędzy czy innych przestępstw finansowych. Tylko w ten sposób można myśleć o połączeniu nitek – zwraca uwagę Gilarski. Instrumenty do przeprowadzenia tego typu dochodzeń mają tylko wykwalifikowane służby, a te wydarzeniom w polskiej III lidze przyglądają się niemal od roku. Śledztwo wciąż jest w toku, a być może niedługo poznamy jego rezultaty.

Tylko zduszenie w zarodku może sprawić, że za kilka lat nadal będziemy emocjonować się meczami piłkarskimi, a spektakularne odwrócenie wyniku nie będzie budzić skojarzeń z filmową reżyserią. Do tego potrzebne jest wspólne działanie klubów, federacji i organów ścigania. Czas uświadomić sobie, że po drugiej stronie stoi przeciwnik, który nie cofnie się przed niczym w poszukiwaniu szansy na dodatkowy zarobek. A skoro ci ludzie są już w Polsce, muszą szybko zrozumieć, że źle trafili.

"Nie jestem obrażony". Polak walczy o LM i mówi o... Barcelonie
Łukasz Poręba ma na koncie siedem występów w Ligue 1 (fot. Getty).
"Nie jestem obrażony". Polak walczy o LM i mówi o... Barcelonie

Zobacz też
Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
(fot. TVP)

Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
To już oficjalny komunikat. Kadrowicz ma nowy klub! [WIDEO]
Krzysztof Piątek został nowym piłkarze Al-Duhail (fot. Getty Images)

To już oficjalny komunikat. Kadrowicz ma nowy klub! [WIDEO]

| Piłka nożna 
Gwiazda Realu nie wystąpi w meczach eliminacji MŚ
Thibaut Courtois i Kylian Mbappe (fot. Getty)

Gwiazda Realu nie wystąpi w meczach eliminacji MŚ

| Piłka nożna 
Neymar wyrzucony z boiska za kuriozalne zagranie!
Neymar (fot. Getty Images)

Neymar wyrzucony z boiska za kuriozalne zagranie!

| Piłka nożna 
Kto drugim finalistą Ligi Narodów? Mecz Hiszpania – Francja w TVP!
Hiszpania – Francja, półfinał Ligi Narodów. Transmisja online meczu na żywo w TVP Sport (5.6.2025)
transmisja

Kto drugim finalistą Ligi Narodów? Mecz Hiszpania – Francja w TVP!

| Piłka nożna 
Polecane
Najnowsze
Znakomita passa lidera! Kolejny awans
Znakomita passa lidera! Kolejny awans
| Tenis / Wielki Szlem 
Jannik Sinner wywalczył awans do ćwierćfinału French Open 2025 (fot. Getty Images)
Multi2liga w TVP. Sprawdź plan transmisji ostatniej kolejki Betclic 2 Ligi!
Multi2liga w TVP. Sprawdź plan transmisji ostatniej kolejki Betclic 2 Ligi! (fot. Getty)
Multi2liga w TVP. Sprawdź plan transmisji ostatniej kolejki Betclic 2 Ligi!
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Sportowy wieczór (02.06.2025). "Grosik" wrócił do kadry
Sportowy wieczór (02.06.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (02.06.2025). "Grosik" wrócił do kadry
| Sportowy wieczór 
To może być hit! Gwiazda Premier League chce do Manchesteru
Bryan Mbeumo i Yoane Wissa (fot. Getty Images)
To może być hit! Gwiazda Premier League chce do Manchesteru
FOTO
Wojciech Papuga
Mityng w Rovereto (02.06.2025) [ZAPIS TRANSMISJI]
Lekkoatletyka, mityng World Athletic Continental Tour w Rovereto. Transmisja online na żywo w TVP Sport (02.06.2025)
Mityng w Rovereto (02.06.2025) [ZAPIS TRANSMISJI]
| Lekkoatletyka 
Oferta wycofana. Oliver Kahn nie kupi słynnego klubu!
Oliver Kahn z żoną Svenją (Fot. Getty)
Oferta wycofana. Oliver Kahn nie kupi słynnego klubu!
| Piłka nożna / Francja 
Legia Warszawa powalczy o mistrzostwo Polski
Keifer Sykes (fot. PAP/Piotr Nowak)
Legia Warszawa powalczy o mistrzostwo Polski
| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Do góry