Macki sięgają coraz dalej. Gdy w Polsce trwają niezależne dochodzenia PZPN i służb dotyczące ustawania meczów w III lidze, na południu Europy coraz częściej wybuchają afery korupcyjne w najwyższych ligach. Tylko w tym roku wykryto nielegalne zachowania w Grecji i Rumunii. W 2020 roku liga mołdawska z tego samego powodu w zasadzie upadła, a jeszcze dwa lata wcześniej albański klub Skenderbau został ukarany 10-letnią dyskwalifikacją. To zapewne tylko czubek góry lodowej, która powoli staje się jedną z największych chorób trawiących dzisiejszy futbol.
Pod koniec zeszłego roku opublikowaliśmy głośny artykuł na temat korupcji w polskiej piłce nożnej. – W Polsce ustawia się mecze, teraz nie mam już żadnych wątpliwości – powiedział nasz rozmówca, który udokumentował swoje przemyślenia konkretnymi informacjami. Nasze informacje potwierdził Polski Związek Piłki Nożnej – pod lupą federacji już wtedy było kilkanaście trzecioligowych spotkań, a postępowaniem dyscyplinarnym Komisji Dyscyplinarnej została objęta grupa ponad 10 piłkarzy, głównie obcokrajowców. Wiele wskazuje na to, że za procederem stoją przede wszystkim zawodnicy z Ukrainy, którzy już w swojej ojczyźnie parali się ustawianiem meczów lub zdarzeń meczowych. Spora grupa takich zawodników znalazła zatrudnienie w polskiej III lidze. Niektórzy na zaskakująco niskich kontraktach...
Nie musi to być sprzedanie meczu, druzgocąca porażka 0:5. Częściej chodzi o wybrane zdarzenia meczowe. Kopnij rywala na tyle mocno, by dostać czerwoną kartkę. Albo zrób coś głupiego. Podaj pod nogi przeciwnika we własnym polu karnym. Przecież piłka mogła skoczyć na nierówności? No, mogła. Celowe doprowadzenie do tego typu sytuacji nie rzuca się tak bardzo w oczy jak typowe sprzedanie meczu. Zdarzenia ustawiane są pod zakłady bukmacherskie. Wtajemniczona grupa osób dostaje informacje, stawia na dane zdarzenie na giełdzie zakładów, u bukmacherów z przeróżnych stron świata. W grę wchodzą duże stawki, bo przecież tym razem w tyle rywalizacji sportowej pojawia się odrobina reżyserii, więc przecież ten karny jest pewny. Albo over "2,5" do przerwy.
W rundzie jesiennej doszło do wielu kuriozalnych zdarzeń. W meczu Odry Wodzisław ze Stilonem Gorzów piłkarz tej pierwszej drużyny Wałerij Kowernyk dośrodkował piłkę we własne pole karne i z podania padła bramka.
Biali atakują, czerwony wrzuca w swoje pole karne, przecież to się nie zdarza. Odra Wodzisław - Stilon. pic.twitter.com/I7OXNkRD1C
— Tomasz Włodarek (@Tomek_Wlodarek) November 8, 2022
W tej sprawie trwa dochodzenie UEFA. – Tego typu postępowanie UEFA kończy zazwyczaj specjalistycznym raportem tzw. BFDS (Betting Fraud Detection System) i zwróciłem się o przesłanie tego dokumentu, gdy śledztwo UEFA zostanie już zakończone – mówi nam Gilarski. Mecz został rozegrany w Chorwacji, sędzia był znany z imienia i nazwiska. Do tej pory UEFA nie poinformowała w jakikolwiek sposób o tym, co udało się ustalić.
Gdy mecze ustawiane są na zlecenie mafii, sprawę można wykryć. Czasem po fakcie lub dopiero w trakcie meczu, ale jednak. Nielegalny proceder wychodzi na jaw dzięki niezwykłej aktywności graczy bukmacherskich, którzy tylko czekają na tajną informację. Skala zjawiska jest na tyle duża, że fachowcom trudno ją przeoczyć. Trudniej wykryć próby wpłynięcia na wynik na poziomie lokalnym, gdy kilku piłkarzy z jednej drużyny po prostu postanawia "dorobić" do pensji, a informacja pozostaje w wąskim kręgu zainteresowanych. Wtedy skala procederu jest na tyle mała, że po prostu umyka. PZPN współpracuje z firmą Sportradar, która wykrywa nieprawidłowości, ale wobec działań o zasięgu lokalnym, gdy ostatnią instancja jest wujek czy kuzyn bramkarza jest już bezradna.
Zakłady bukmacherskie są bardzo kuszące, szczególnie wśród piłkarzy spoza pierwszych stron gazet i to było do przewidzenia. Dziennikarz Jerzy Chromik przez lata zajmował się korupcją w polskiej piłce. W 2015 roku rozmawiał z dwoma prokuratorami, którzy rozpracowywali mafię Fryzjera. Krzysztof Grzeszczak i Robert Tomankiewicz już wtedy utrzymywali, że korupcja wróci do piłki pod płaszczykiem zakładów bukmacherskich. – Płaszczyzną potencjalnych zagrożeń jest bukmacherka. Bo czasy prymitywnych spotkań na stacjach benzynowych już się skończyły – mówił Grzeszczak.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.