Nie Ekstraklasa, a liga węgierska. Bartosz Grzelak, który latem zakończył przygodę w szwedzkim AIK, oficjalnie został zaprezentowany w nowym klubie. Urodzony w Polsce trener będzie prowadzić przedostatnią drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej Węgier – MOL Fehervar.
Bartosz Grzelak urodził się w Stargardzie Szczecińskim, ale od wczesnych lat życia przebywał już w Szwecji. To tam stopniowo wzrastał także pod względem piłkarskim. Najpierw jako zawodnik, a od 2012 roku w roli trenera.
Zaczynał pracując w klubie IK Frej, później był asystentem m.in. w kadrze Szwecji do lat 21, aż został pierwszym trenerem AIK Solna, z którym rozstał się w sierpniu 2022 roku. Od tego czasu pozostawał bez pracy.
A w grę wchodził nawet jego powrót do Polski. Usługami trenera zainteresowane w ostatnim czasie były różne kluby Ekstraklasy. Jak informował portal "Weszło", Grzelaka skusić chciały m.in. Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk, Zagłębie Lubin i Górnik Zabrze. Ostatecznie wybrał jednak inny kierunek i przeniósł się na Węgry.
Grzelak oficjalnie zaprezentowany został jako nowy trener MOL Fehervar. Węgierski klub występuje w OTP Bank Lidze (najwyższa klasa rozgrywkowa w kraju), ale radzi sobie w niej bardzo przeciętnie. Po 23 kolejkach ma na koncie 24 punkty. Taki dorobek daje na tę chwilę przedostatnią, 11. pozycję. Z ligi spadają dwa najsłabsze kluby. Do końca rozgrywek pozostało 10 kolejek.
Grzelak ma świadomość trudności zadania, przed którym stanął. – Niewątpliwie zespół jest teraz w trudnej sytuacji, ale jestem podekscytowany i dumny z rozpoczęcia pracy w klubie. To nie jest czas na rozmowy o dalekosiężnych planach, trzeba pracować tu i teraz – przyznał w rozmowie dla oficjalnej strony klubu.
Mimo że MOL Fehervar bije się obecnie o utrzymanie, to jeszcze niedawno stanowił o sile ligi węgierskiej. Pierwszy raz klub zdobył mistrzostwo w sezonie 2010/11, a później wygrywał ligę jeszcze dwukrotnie – w kampaniach 2014/15 i 2017/18. Swego czasu odnosił także sukcesy w europejskich pucharach. MOL Fehervar awansowało nawet do finału Pucharu UEFA w sezonie 1984/85, w którym przegrało w dwumeczu z Realem Madryt 1:3.
W swojej historii węgierski klub mierzył się także dwa razy z zespołami z Polski. Sezon po porażce w finale Pucharu UEFA z Realem Madryt, w drugiej rundzie tychże rozgrywek grał z Legią Warszawa i przegrał w dwumeczu 1:2. Lepszy od MOL Fehervar okazał się także Lech Poznań w kwalifikacjach do Ligi Europy w sezonie 2015/16.