Choć Hulk ma już 36 lat, to wciąż jest w znakomitej formie. Nie tylko tej piłkarskiej, ale i... gimnastycznej. Potwierdził to w ostatnim meczu Copa Libertadores, zdobywając bramkę nożycami.
Brazylijski gwiazdor jest w tym sezonie nie do zatrzymania. W jedenastu dotychczasowych meczach strzelił dla Atletico Mineiro dziewięć goli. Godny zapamiętania był zwłaszcza ten ostatni – przeciwko Millonarios FC.
Przy stanie 2:0 gospodarze przeprowadzili udany kontratak. Paulinho pomknął lewym skrzydłem, po czym dośrodkował w pole karne. Na czternastym metrze od bramki do piłki dopadł Hulk. A potem zadziała się magia...
Doświadczony napastnik fenomenalnie złożył się do strzału, zaskakując tym bramkarza. Kopnięta przez niego piłka wpadła tuż przy słupku, dając Atletico prowadzenie 3:0. Choć w końcówce goście strzelili gola honorowego, to Brazylijczycy cieszyli się z awansu do kolejnej rundy Copa Libertadores.