Czasem rekord świata przechodzi o włos, a czasem o… rękę. Albo o podparcie się nią. Przekonał się o tym Jarl Magnus Riiber, któremu przez to nie zaliczono najdłuższego skoku w historii kombinacji norweskiej.
W Vikersund możemy podziwiać w akcji kombinatorów norweskich. Dyscyplina, na którą składają się biegi oraz skoki narciarskie, zyskuje coraz większe grono fanów. I nic dziwnego, skoro można podziwiać takie wyczyny jak ten zaprezentowany przez Jarla Magnusa Riibera.
Norweg oddał skok w Vikersund na odległość 240 metrów. Oznaczało to najlepszy wynik w historii kombinacji norweskiej. Wcześniej, w 2016 roku w Kulm, najdalej skoczył Fabian Steindl (229 m).
Z zapisania się w dziejach dyscypliny jednak nici. A wszystko przez to, że Riiber lądując podparł się ręką, co zdyskwalifikowało próbę.
Jarl Magnus Riber med 240 eller 241 meter i første hopp i Vikersund! #skijumpingfamily pic.twitter.com/MAU0H3zwDt
— Geir Holen (@GeirH) March 16, 2023