{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Skoki, Puchar Świata: Aleksander Zniszczoł wrócił na podium po 11 latach!
Liderem Pucharu Świata był Anders Bardal, dyrektorem Walter Hofer, a w cyklu wciąż pokazywali się Matti Hautamaeki czy Kazuyoshi Funaki. Tak wyglądały skoki, gdy Aleksander Zniszczoł poprzednio stanął na podium drużynowego konkursu Pucharu Świata. W sobotę w Lahti Polak znów mógł cieszyć się z kolegami miejscem w TOP 3.
>> WARTO PRZECZYTAĆ: LIDERKA KADRY PISZE DO TVPSPORT.PL: "POGADAMY?"
Trwająca zima może uchodzić za najlepszą w karierze zawodnika z Wisły. Przez lata wątpili w niego kibice, niejednokrotnie wskazując, że jest skazany co najwyżej na sukcesy w Pucharze Kontynentalnym. W sezonie 2022/23 Zniszczoł przebił się do elity i udowodnił, że potrafi utrzymywać solidny poziom przez tygodnie.
29-letni zawodnik skakał w sobotę jako zawodnik trzeciej grupy. Indywidualnie osiągnął 15. wynik zawodów. Zdobył więc istotne punkty w walce polski o podium konkursu w Lahti. W drużynie Thomasa Thurnbichlera rywalizowali też Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Kamil Stoch.
Ten ostatni stawał na podium drużynowego konkursu Pucharu Świata wspólnie ze Zniszczołem również w 2012 roku, też na skoczni w Lahti – tyle że na mniejszym z obiektów w kompleksie Salpausselka. Skład drużyny uzupełnili wówczas Maciej Kot i Klemens Murańka. Podobnie jak w sobotę wygrali Austriacy. Drudzy byli wówczas Niemcy (tym razem Słoweńcy).
Aleksander Zniszczoł stanął dziś na podium drużynowego PŚ po... 11 latach przerwy. Stawiam w ciemno, że nikt w historii PŚ nie miał dłuższej przerwy.#skijumping
— Adrian Dworakowski (@AdrianDworakow2) March 25, 2023
Zniszczoł wrócił na drużynowe podium po 11 latach przerwy. To jedna z najdłuższych przerw w historii Pucharu Świata. Niewiele dłużej na zespołowe miejsce w TOP 3 czekał Japończyk Akira Higashi – on jednak po drodze stawał na "pudle" indywidualnie. Przerwa Polaka jawi się więc jako bardzo osobliwa i wpisuje się w jego niezwykle udany sezon.