Reprezentacja Polski w poniedziałek zmierzy się z Albanią w ramach eliminacji mistrzostw Europy. Biało-czerwoni będą chcieli zmazać plamę po piątkowej porażce z Czechami (1:3). W niedzielę na PGE Narodowym trenowali wszyscy gracze, których ma do dyspozycji Fernando Santos. Kadra była też pod specjalnym nadzorem prezesa...
Reprezentacja nie ma wiele czasu na przygotowania do poniedziałkowego meczu. Po porażce z Czechami biało-czerwoni od razu wrócili do kraju. W sobotę trenowali tylko ci zawodnicy, którzy nie wystąpili w Pradze. Zajęcia na boisku przy Łazienkowskiej były zamknięte dla mediów, bo obok odbywał się... festiwal piwa. To utrudniło organizację, ale dziennikarze niczego wielkiego nie stracili.
Dzień przed rywalizacją z Albanią kadrowicze ćwiczyli już na PGE Narodowym. Selekcjoner Fernando Santos miał do dyspozycji wszystkich zdrowych zawodników – łącznie na murawie pojawiło się 23 piłkarzy. Zabrakło Matty'ego Casha, który z powodu urazu opuścił zgrupowanie tuż po meczu z Czechami. Wcześniej kontuzje wykluczyły z gry Kamila Piątkowskiego, Kacpra Kozłowskiego oraz Bartosza Bereszyńskiego.
Będą zmiany w składzie
Przed meczem z Albanią Polacy odbyli de facto jeden pełny trening. Rywale mieli znacznie więcej czasu, bo w pierwszej kolejce nie rozgrywali spotkania w eliminacjach i mogli skupić się na pracy nad schematami. – Z jednej strony można stwierdzić, że będą bardziej wypoczęci, ale z drugiej może im brakować zgrania oraz rytmu meczowego – stwierdził podczas niedzielnej konferencji prasowej Jan Bednarek, stoper biało-czerwonych.
Po słabym występie w Pradze można spodziewać się zmian w składzie. Santos zazwyczaj unika rozmów o wyjściowym zestawieniu, ale zapowiedział już, że dokona kilku roszad. – Nie powiedziałbym, że mam w głowie 90 procent składu. Trzeba pamiętać, że na boisku powinni pojawić się najbardziej wypoczęci gracze. Sama motoryka sprawia, że mogę dokonać zmian. Trzy dni treningów pozwalają zdobyć pewne odpowiedzi. Mecz jest egzaminem i niektóre rzeczy trzeba będzie zmodyfikować, ale nie dlatego, że ktoś nie dał z siebie wszystkiego – stwierdził.
Kto może stracić miejsce w składzie? Najwięcej dyskutuje się o obsadzie lewej obrony, środka defensywy oraz skrzydeł. Na pewno potrzebne będzie zastępstwo dla Casha. Tak jak w Pradze, za gracza Aston Villi na boisku pojawi się zapewne Robert Gumny. Na pozostałych pozycjach Santos ma pełną dowolność wyboru. Wśród kadrowiczów ćwiczących na PGE Narodowym nie ma kłopotów zdrowotnych. Bednarek, który od początku zgrupowania boryka się z obitymi żebrami podkreśla, że dla kadry zaciska się zęby i walczy z bólem. – Razem z doktorem dbamy o wszystko i nie mam kłopotów z urazem na boisku – przekazał obrońca.
Trening pod specjalnym nadzorem
W niedzielę dziennikarze mogli obserwować trening Polaków raptem przez kwadrans. Gracze sprawiali wrażenie wyluzowanych. Przez ostatnie godziny starali się zapomnieć o tym, co wydarzyło się w spotkaniu z Czechami. – Porażka w Pradze nie zmieniła i nie obaliła mojej wizji gry. Może nie udało się tego wdrożyć, ale wniosek jest oczywisty – coś takiego nie może się znów wydarzyć. Nie pamiętam takiego startu w całej mojej karierze. Najważniejsze było dać zawodnikom czas na regenerację, odpoczynek i zresetowanie głów. Nie mogą tego zapomnieć, ale muszą się poprawić – stwierdził Santos.
Drużynę w trakcie zajęć na Narodowym obserwował Cezary Kulesza. Jeszcze przed wylotem do Czech prezes PZPN odwiedził hotel, w którym przebywa kadra i zjadł kolację wspólnie z zawodnikami. Na stadionie towarzyszył mu także Łukasz Wachowski, sekretarz federacji. Czy specjalny nadzór zmotywuje biało-czerwonych przed rywalizacją z Albanią? Spotkanie Polska – Albania na PGE Narodowym będzie można obejrzeć na antenie TVP. Transmisja także na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej, a także przez Smart TV.
Eliminacje Euro 2024. Polska – Albania [szczegóły transmisji na żywo]
Kiedy mecz: poniedziałek 27 marca, godzina 20:45
Gdzie i o której transmisja: od 19:10 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV oraz od 20:27 w TVP 1
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Goście/eksperci: Janusz Michallik, Jakub Wawrzyniak, Robert Podoliński oraz Sebastian Mila (murawa)
Reporterzy: Jacek Kurowski, Patryk Ganiek oraz Kacper Tomczyk (murawa)