Wojciech Szczęsny nie dał się pokonać rywalom z Albanii. Bramkarz naszej kadry jednak kilkukrotnie musiał mieć się na baczności. – Po przerwie przeciwnik oddał kilka strzałów, potem trochę nas zepchnął, ale jest to normalne, bo kiedy przegrywasz mecz 0:1, to ryzykujesz nieco bardziej – powiedział golkiper Juventusu.