Przejdź do pełnej wersji artykułu

Niepełnosprawny dziennikarz spełnił marzenie na meczu kadry. "Wyśniłem to sobie"

/ Adam Sadowiak, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny (fot. MM / Getty) Adam Sadowiak, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny (fot. MM / Getty)

Mecz Polski z Albanią był dla niego niezwykłym momentem. Adam Sadowiak po raz pierwszy pojawił się na meczu reprezentacji jako dziennikarz, a po spotkaniu przeprowadził krótkie rozmowy z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym. – Jak się chce, to chyba nie ma rzeczy niemożliwych – powiedział.


OTO NAJWIĘKSI WYGRANI ZGRUPOWANIA. DUŻO ZYSKALI NIEOBECNI

Czytaj też:

Fernado Santos (fot. PAP)

Szczerość Santosa. "Dopiero poznaję tych piłkarzy"

Wyśniony wywiad

Warto stawiać sobie wysokie cele. Adam Sadowiak – dziennikarz TVP3 Łódź, w poniedziałek po raz pierwszy pojawił się na meczu reprezentacji Polski. Adam od dziecka porusza się na wózku inwalidzkim, ale to nie przeszkodziło mu w realizacji marzeń.

– Jestem z debiutu bardzo zadowolony, bo udało się zrobić opis meczu i dwa wywiady. To dla mnie duże przeżycie i spełnienie marzeń – powiedział po meczu.

Po spotkaniu Sadowiak pojawił się w mix zonie, gdzie udało mu się zrobić krótkie rozmowy z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym.

– Od kilku lat mówiłem sobie, że uda mi się zrobić choć krótką rozmowę z Robertem Lewandowskim. Kilka razy nawet mi się to śniło. I wreszcie się ziściło. Jeszcze to do mnie nie dociera, a to nie koniec mojej warszawskiej przygody. Zostaję w stolicy, bo w czwartek podchodzę do egzaminu na spikera stadionowego – powiedział Sadowiak.

Cel? Mistrzostwa Europy

– Ten dzień zostanie ze mną na całe życie. Zobaczymy, co dalej, bo w głowie mam marzenie, by jako dziennikarz pojechać z reprezentacją na jakiś wielki turniej. Nie jest to łatwe, bo poruszam się na wózku, ale dziś się udało. I chyba faktycznie – jeśli się chce, to nie ma rzeczy niemożliwych – zaznaczył łódzki dziennikarz.

Relację Adama z meczu i rozmowę z Lewandowskim można znaleźć w serwisie internetowym TVP Łódź. Przygody Sadowiaka można śledzić też za pomocą jego fanpage'u na Facebooku.

– Urodziłem się jako wcześniak i choruję na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe. Wózek jest ze mną od urodzenia i już się przyzwyczaiłem. Kiedyś marzyłem, by zostać napastnikiem pokroju Roberta Lewandowskiego. Po drodze zdałem sobie sprawę, że nie jest to możliwe i spróbowałem przełożyć te marzenia na dziennikarstwo – przyznał.

Teraz marzy o wyjeździe jako dziennikarz na przyszłoroczne mistrzostwa Europy.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także