28 mar 2023 | Piłka nożna

Reprezentacja Szwecji. Selekcjoner Janne Andersson wściekł się po wygranej. "Stoisz i jęczysz. Jak zawsze"

MD

Mimo wysokiej wygranej 5:0 Szwecji z Azerbejdżanem w eliminacjach Euro 2024, po meczu nerwów na wodzy nie utrzymał selekcjoner Trzech Koron, Janne Andersson. W studiu telewizyjnym wdał się w ostrą wymianę zdań z ekspertem Bojanem Djordjiciem i opuścił wizję przedwcześnie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Santos przyznał się do błędu. "Dopiero poznaję tych piłkarzy"

Ekstraklasowicze w formie. Tak wyglądały mecze eliminacji

Czytaj też

Rauno Sappinen postraszył Austriaków, ale ostatecznie Estończycy nie zdołali wywalczyć nawet punktu (fot. Getty)

Ekstraklasowicze w formie. Tak wyglądały mecze eliminacji

Szwedzi rozpoczęli walkę o awans na mistrzostwa Europy od falstartu. Ulegli bowiem u siebie 0:3 Belgii. Trzy dni później ponownie przed własną publicznością zagrali jednak z Azerbejdżanem i wygrali już pewnie 5:0.

Mimo tego nie ucięli wszystkich wątpliwości wokół zespołu. Ekspert szwedzkiego "Viaplay", Bojan Djordjić, w pomeczowej rozmowie z selekcjonerem kadry, Janne Anderssonem, zakwestionował niektórego jego wybory. Zarzucił mu między innymi, że strzelec bramki na 4:0, Jesper Karlsson, pojawił się na boisku dopiero w 82. minucie, a z Belgami siedział na ławce rezerwowych.

– Mój Boże, wygraliśmy 5:0, a ty stoisz i jęczysz. Jak zawsze. On po prostu wszedł i strzelił gola, dobrze się bawił. Nie mogę znieść tego gó*** – wściekł się Andersson.

Na tym szwedzki szkoleniowiec się nie zatrzymał. – Wygraliśmy 5:0, a wy gadacie takie gó***. To naprawdę źle. Nic was nie cieszy, jakbym dał zagrać Karlssonowi dziesięć minut dłużej to wszyscy byliby zadowoleni. Gdybyśmy przegrali 0:3 to rozumiem, że byście się po mnie przejechali. Ale przecież wygraliśmy 5:0. Stoicie tu przede mną we czwórkę i zadajecie takie pytania. To cholernie złe, więc dziękuję. Do zobaczenia kiedyś – powiedział wzburzony selekcjoner i opuścił studio.

W swych kolejnych wypowiedziach wykonał krok do tyłu zaznaczając, że go poniosło. Podkreślił jednak, że nie rozumie podejścia szwedzkich mediów.

Trzy Korony trafiły do trudnej grupy eliminacyjnej wraz z Austrią, Belgią, Estonią i Azerbejdżanem. Do zaplanowanych na czerwiec kolejnych meczów plasują się na trzeciej lokacie.

Ekstraklasowicze w formie. Tak wyglądały mecze eliminacji