Antonio Conte w minioną niedzielę przestał pełnić funkcję menedżera Tottenhamu Hotspur. Przed nim z posadą szkoleniowca Bayernu Monachium pożegnał się Julian Nagelsmann. W jego miejsce zatrudniono Thomasa Tuchela. Oto lista siedmiu najciekawszych trenerów pozostających obecnie na bezrobociu i gotowych do podjęcia pracy w nowym miejscu.
7. Rafael Benitez
Choć już od ponad roku pozostaje na bezrobociu, jego nazwisko wciąż działa jak magnes dla wielu uznanych marek w Europie. Hiszpan w przeszłości prowadził takie kluby jak Liverpool, Inter Mediolan, Chelsea czy Real Madryt, a jego ostatnim przystankiem był Everton, gdzie jednak spisał się dużo poniżej oczekiwań i po zaledwie sześciu miesiącach pracy pożegnał się z ekipą z Goodison Park. Mimo nieudanej przygody w niebieskiej części Liverpoolu, 62-latek dalej widziałby się w którymś z zespołów z angielskiej elity. Wszak brakuje mu tylko jednego spotkania, by wskoczyć do TOP 10 trenerów z największą liczbą meczów na poziomie Premier League.
6. Joachim Loew
Niemiec największy sukces święcił w 2014 roku, kiedy prowadzona przez niego reprezentacja Niemiec po raz czwarty wywalczyła mistrzostwo świata. Kadrę naszych zachodnich sąsiadów prowadził zresztą bardzo długo, bo aż przez piętnaście lat, a w tym czasie Die Mannschaft pod jego wodzą rozegrali blisko 200 spotkań. 63-latek pożegnał się ze stanowiskiem latem 2021 roku, po nieudanym dla Niemców Euro 2020 (odpadli na etapie 1/8 finału) i od tego czasu nie podjął się pracy w nowym miejscu. Swego czasu tureckie media donosiły, że Loew dogadał się nawet z Fenerbahce Stambuł, które miał przejąć wraz z początkiem sezonu 2022/2023. Ostatecznie nic z tego nie wyszło. O realnym angażu mówiło się również w kontekście powrotu do Bundesligi. Jak na razie brakuje jednak konkretów.
5. Julian Nagelsmann
Kolejny z Niemców na liście. 35-latkowi w dość nieoczekiwanym momencie podziękowano za pracę w Bayernie Monachium. Młody wciąż szkoleniowiec opuścił szeregi klubu ze stolicy Bawarii w momencie, kiedy ten właśnie awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, eliminując z rozgrywek Paris Saint-Germain, a w Bundeslidze plasował się na drugim miejscu – z zaledwie punktem straty do Borussii Dortmund. Chwiejna forma zespołu i – zdaniem niemieckich dziennikarzy – utrata zaufania wśród piłkarzy miała spowodować, że szefowie aktualnego mistrza Niemiec podjęli taką, a nie inną decyzję. Nagelsmann powinien jednak szybko wrócić do zawodu. Zainteresowani usługami byłego już szkoleniowca Bawarczyków są ponoć działacze Chelsea, Realu Madryt oraz Tottenhamu Hotspur.
4. Mauricio Pochettino
Na swoje nazwisko zapracował w Premier League, gdzie jako opiekun Tottenhamu Hotspur (lata 2014-2019) osiągał wyniki, które przerastały oczekiwania, choć pożegnał się z klubem bez żadnego trofeum. Po nie sięgnął dopiero, obejmując Paris Saint-Germain. Z drużyną ze stolicy Francji zdobył mistrzostwo, puchar oraz superpuchar kraju, ale zabrakło tego najważniejszego – czyli triumfu w Lidze Mistrzów. Ostatecznie na stanowisku wytrwał osiemnaście miesięcy i od lipca 2022 roku pozostaje wolnym trenerem. Jeszcze jakiś czas temu o Argentyńczyka zabiegało OGC Nice, ale 51-latek odrzucił propozycję, licząc z pewnością na angaż w klubie z absolutnego, europejskiego topu.
3. Antonio Conte
Odszedł z Tottenhamu Hotspur w burzliwych okolicznościach, zarzucając zarówno piłkarzom, jak i klubowi, brak ambicji. Ten związek wydaje się zresztą, że nie miał przyszłości już od dłuższego czasu, a Włoch swoimi zdecydowanymi wypowiedziami po ligowym meczu z Southampton (3:3), tylko dodał oliwy do ognia. Wcześniej 53-latek z sukcesami na krajowym podwórku prowadził Chelsea, Inter Mediolan oraz Juventus, zaś w między czasie odpowiadał także za wyniki Squadra Azzurra, z którą dotarł do ćwierćfinału Euro 2016. Gdzie może wylądować uznany szkoleniowiec w najbliższych miesiącach? We włoskich mediach trwają spekulacje nad możliwością powrotu Conte do Interu, w miejsce obecnie zatrudnionego tam Simone Inzaghiego. Zdaniem "Gazzetta dello Sport", jest to opcja trudna, ale nie niemożliwa do zrealizowania. Według tamtejszych dziennikarzy, główny zainteresowany musiałby jednak zaakceptować m.in. skromne wynagrodzenie i ciche transfery w najbliższym okienku.
2. Luis Enrique
Pożegnał się z ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji Hiszpanii po rozczarowujących mistrzostwach świata w Katarze. La Furia Roja aspirowała do medalu, tymczasem skończyło się zaledwie na 1/8 finału i niespodziewanej porażce w serii rzutów karnych z rewelacją turnieju – Marokiem. Kadrę, z przerwami, prowadził przez ponad cztery lata. W przeszłości był również opiekunem AS Roma, Celty Vigo oraz FC Barcelona, z którą wygrał najważniejsze klubowe trofea – na czele z Ligą Mistrzów (sezon 2014/2015). Hiszpana niebawem znów możemy spodziewać się na ławce trenerskiej. Jak podaje "The Times", 52-latek ma być otwarty na rozmowy z Tottenhamem Hotspur i wydaje się, że ta kandydatura nie stoi na straconej pozycji. Kolejnym z zespołów zainteresowanych usługami Enrique byłaby również londyńska Chelsea, gdzie pozycja Grahama Pottera nie jest w pełni bezpieczna.
1. Zinedine Zidane
Francuz to prawdziwa legenda. Wielką karierę zrobił zarówno jako piłkarz, ale także jako trener. W tej drugiej roli święcił wielkie sukcesy z Realem Madryt (2016-2018, 2019-2021), z którym sięgnął po jedenaście trofeów, w tym aż trzy za wygraną w Champions League. 50-latek pozostaje bez pracy od czerwca 2021 roku, gdy odszedł z ekipy ze stolicy Hiszpanii. W ostatnich miesiącach łączony był przede wszystkim z objęciem posady selekcjonera reprezentacji Francji, ale ostatecznie musiał obejść się smakiem, gdy tamtejsza federacja przedłużyła kontrakt z Didierem Deschampsem do 2026 roku. Już od dłuższego czasu natomiast Zidane'a znajduje się na radarze Paris Saint-Germain. Niewykluczone, że po trwającym sezonie mistrz świata z 1998 roku zastąpi na stanowisku obecnego szkoleniowca paryżan – Christophe'a Galtiera. Zainteresowanie Francuzem przejawia także Juventus, którego zresztą trzykrotny laureat nagrody FIFA na Piłkarza Roku (1998, 2000, 2003) był już w przeszłości zawodnikiem (lata 1996-2001).