{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Marcin Lijewski: droga dopiero się zaczyna. Szczyt będzie, gdy osiągniemy sukcesy
Marcin Lijewski został w środę oficjalnie zaprezentowany jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych. – Nie jest to szczyt marzeń. Droga dopiero się zaczyna. Szczyt będzie, gdy osiągniemy sukcesy – przekazał w trakcie konferencji prasowej.
Kim jest nowy trener Polaków? To "Szeryf" i jeden z "Orłów Wenty" [SYLWETKA]
Umowa nowego selekcjonera ma trwać do lutego 2028 roku. W przypadku kwalifikacji olimpijskiej, zostanie automatycznie przedłużona do sierpnia. – Chwilę przed 12.00 podpisaliśmy kontrakt. Co przeważyło, że to Lijewski? Jego doświadczenie, charyzma, pozycja w środowisku piłki ręcznej – przekazał Henryk Szczepański, prezes ZPRP.
Nowy selekcjoner rozpoczął trenerską karierę w 2015 roku, gdy wspólnie z Damianem Wleklakiem prowadził Wybrzeże Gdańsk. Potem został pierwszym trenerem już samodzielnie, a następnie w 2019 roku przejął Górnik Zabrze. Tam pracował do września 2022 roku. Jak sam zapatruje się na nowe wyzwanie?
– Chciałem podziękować całemu środowisku za wsparcie. Nie jest to szczyt marzeń. Droga dopiero się zaczyna. Szczyt będzie, gdy osiągniemy sukcesy. Mam już kształt sztabu szkoleniowego w głowie. Mogę zdradzić, że asystentem będzie Michał Skórski. Wiele dobrego słyszałem o sztabie poprzedniego trenera Patryka Rombla. Chciałbym wykorzystać ich wiedzę na temat drużyny. Muszę z nimi porozmawiać czy wyrażą chęć – stwierdził Lijewski.
Nowy selekcjoner zadebiutuje 27 kwietnia. Wówczas Polacy zagrają na wyjeździe z Włochami w eliminacjach ME 2024. Trzy dni później biało-czerwoni zagrają z Łotwą w Ostrowie Wielkopolskim. – Nie ma zbyt dużo czasu na zmiany, ale te muszą nastąpić w trakcie 2-3 dni, które będziemy mieli przed meczem z Włochami. Musimy popracować na obroną. Musimy zmienić jej system oraz sposób w jaki przechodzimy do szybkiego ataku. Na resztę przyjdzie czas później – dodał.
W związku wierzą, że ta zmiana przyniesie sukcesy w kolejnych miesiącach. – To mój kandydat, który spełni nasze oczekiwania. Wierzę, że zrealizuje cele, które wspólnie sobie postawiliśmy – podsumował prezes.