Fernando Santos pod koniec stycznia został mianowany nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Zdaniem hiszpańskiego "Cadena SER", PZPN sondował również możliwość zatrudnienia na to stanowisko byłego szkoleniowca FC Barcelona – Luisa Enrique.
Przypomnijmy, że wraz z ostatnim dniem 2022 roku PZPN zakończył współpracę z Czesławem Michniewiczem, który poprowadził reprezentację Polski do 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Jego następcę ogłoszono blisko miesiąc później. Został nim Portugalczyk Fernando Santos.
W kontekście potencjalnych kandydatów na stanowisko selekcjonera biało-czerwonych wymieniano wiele uznanych nazwisk. Mówiło się choćby o Andrei Pirlo, Herve Renardzie czy Roberto Martinezie. Teraz natomiast dość sensacyjne informacje podała "Cadena SER".
Zdaniem tamtejszej rozgłośni radiowej, ofertę od PZPN-u otrzymał Luis Enrique. Przez ostatnie trzy lata prowadził on reprezentację Hiszpanii, ale po nie udanym dla niej zeszłorocznym mundialu (odpadała na etapie 1/8 finału) stracił pracę. 52-latek nie był jednak zainteresowany objęciem polskiej kadry.
Enrique nadal jest bez pracy. Ostatnio był gościem "Cadena SER", gdzie opowiadał m.in. o swoim potencjalnym przyszłym pracodawcy. Hiszpan nie ukrywał, że chciałby przenieść się na Wyspy Brytyjskie. – Chciałbym spróbować sił w Premier League. Jestem w stanie przejąć tylko jakiś ciekawy projekt. Chętnie dołączyłbym do klubu, w którym mogę robić wielkie rzeczy. Po mistrzostwach miałem oferty od drużyn narodowych i wszystkie opcje są dla mnie otwarte – powiedział.
Zobacz także: Polska spadnie w rankingu FIFA. Będzie nowy lider
W swojej dotychczasowej karierze trenerskiej 52-latek zatrudniany był także przez AS Roma, Celtę Vigo i FC Barcelona. Z Katalończykami święcił wielkie sukcesy. W sezonie 2014/2015 sięgnął z zespołem po potrójną koronę – wygrał Ligę Mistrzów, mistrzostwo Hiszpanii oraz Puchar Króla.