| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ten mecz może w zasadzie zamknąć losy rywalizacji o tytuł mistrzowski. Jeśli Raków wygra z Legią w Warszawie – już nikt ich nie dopadnie. Przed spotkaniem na szczycie PKO Ekstraklasy porozmawialiśmy z bramkarzem częstochowian, Vladanem Kovaceviciem. – Mój pierwszy mecz w Polsce był przeciwko Legii i mam tylko dobre wspomnienia – mówi.
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Przed meczem na szczycie macie 9 punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią. To dużo czy mało?
Vladan Kovacević: – Ani dużo ani mało. To niezła zaliczka, ale my nie patrzymy na Legię. Nie oglądamy się za siebie, tylko skupiamy się na sobie. Krok po kroku do celu.
– Początek wiosny nie był dla was idealny. Potrzebowaliście trochę czasu, by wejść na właściwe obroty.
– Początek był dla nas trudny, ale zwróciłbym uwagę na stan boisk. Owszem, warunki są takie same dla obu drużyn, ale dla nas stan boiska ma wyjątkowo duże znaczenie, bo chcemy rozgrywać od tyłu. Problem ten bardzo dobrze widoczny był podczas spotkania z Wartą. Teraz boiska są już znacznie lepsze, więc i my wróciliśmy na swój poziom. Gramy już dużo lepiej niż na początku roku.
– Byłeś spokojny, że Raków się rozpędzi?
– Tak. Słabsze momenty przydarzają się każdej drużynie, nikt nie wygrywa wszystkich spotkań. Dobrze, że nie przegrywamy. Jak zagramy bardzo słabo to przynajmniej remisujemy. Dobrze, że nawiązaliśmy do formy z jesieni, a myślę, że będzie jeszcze lepiej.
– Trzeba było wybudzić Iviego Lopeza z zimowego snu.
– Każdy ma prawo do zadyszki. Ivi mocno pracuje i kwestią czasu był jego powrót do formy z jesieni. W ostatnich dwóch meczach zdobył trzy bramki i myślę, że ten sezon będzie dla niego jeszcze lepszy od poprzedniego.
– Od niego wymaga się bardzo dużo, ale podobnie jest w twoim przypadku. Bramka Jesusa Imaza z Jagiellonią idzie na twoje konto?
– Tak, oczywiście. Zdarzają się takie sytuacje…
– Tzw centrostrzał.
– Na szczęście to był dopiero początek meczu i mieliśmy mnóstwo czasu, by odwrócić wynik. Pokazaliśmy w tym meczu, że mentalnie jesteśmy gotowi na wszystko. Dobrze byłoby jednak jeszcze poprawić skuteczność.
– Teraz przed wami wyjazdowe spotkanie z Legią. Lubisz mecze pod takim ciśnieniem?
– Oczywiście. Myślę, że każdy piłkarz lubi grać o taką stawkę. Liczę na bardzo fajny mecz. Wiemy, że to będzie dla naszych kibiców rekordowy wyjazd i zapełnią cały sektor gości. Bardzo liczymy na ich wsparcie i zrobimy wszystko, żeby dać im radość.
– Odkąd tu jesteś jeszcze z Legią nie przegraliście.
– To prawda. A mój debiut przypadł na wygrany Superpuchar w Warszawie, więc mam dobre wspomnienia.
– Jesienią w Częstochowie wygraliście 4:0.
– Mam wrażenie, że z Legią dużo trudniej gra się na jej stadionie. Kibice dodają jej skrzydeł. Ale my jesteśmy gotowi na wszystko. Po prostu lubimy grać takie mecze. Damy z siebie wszystko, żeby wygrać.
– Twój agent w rozmowie z niemieckimi dziennikarzami zrobił ci niezłą reklamę. Powiedział m.in., że masz nerwy ze stali. Faktycznie masz?
– Mam. Ciężko mnie zdenerwować. Pracuję nad tym, żeby koncentracja zawsze była na najwyższym poziomie. Mam swoje rytuały – medytację i jogę. Pracuję nad tym, by na boisko wyjść z całkowicie czystą głową. By myśleć tylko o piłce i tylko pozytywnie. Żona i córka dają mi też dodatkowy spokój i wykorzystuję ten czas, żeby odświeżyć umysł.
Jak często medytujesz?
– Codziennie. I robię tak od dawna. Dzień meczowy jest dla mnie wyjątkowo ważny. Wyłączam telefon i myślę o sytuacjach boiskowych, jakie mogą się wydarzyć.
– Skąd pomysł na jogę?
– Od Novaka Djokovicia. Dla mnie to najlepszy sportowiec na świecie, szczególnie pod kątem mentalu. Staram się wzorować na nim pod wieloma względami.
– Postawiłeś jednak na piłkę. A co sprawiło, że zostałeś bramkarzem?
– Na początku byłem napastnikiem. Gdy miałem sześć lub siedem lat pojechałem na obóz. Brakowało nam bramkarza. "Chcesz bronić?" – spytał trener. Zwrócił uwagę, że mam dobrą budowę na bramkarza, byłem już dość wysoki. Postanowiłem spróbować i… tak zostało. Pamiętam, że po tym dniu mój tata miał spore pretensje, że tak się stało. Wkurzał się, że broniłem bez rękawic. Tym bardziej, że tego dnia była zła pogoda i trenowaliśmy w padającym deszczu.
– Ale spodobało się...
– Tak. Dobrze broniłem. Nie pamiętam, ile strzałów wyciągnąłem, ale już w tej bramce zostałem. Dziś mogę być tylko wdzięczny trenerowi Goranowi, bo trochę przypadkiem odmienił moje życie.
– W Polsce mówimy, że bramkarz i lewoskrzydłowi to wariaci.
– Faktycznie, panuje opinia, że bramkarz nie może być normalny. I coś w tym jest. Przecież każdy chce strzelać gole. Kto o zdrowych zmysłach pozbawia się takiej możliwości na całą karierę? A jednak bramkarzy nie brakuje. Wydaje mi się jednak, że to trzeba mieć w sercu. Ja też od razu to pokochałem. Po tym pierwszym dniu w bramce nie miałem już wątpliwości, że chcę być golkiperem.
– Bramkarz nie musi zdobyć bramki, by być bohaterem, ale też ma ku temu okazje. Obrona karnego lub parada w ostatniej sekundzie meczu…
– Każdy bramkarz czeka na karnego.
– Szczególnie ty! Masz smykałkę do bronienia ″jedenastek″.
– Bramkarz czeka na karnego. To moment, w którym możesz zmienić mecz. Czasami w Rakowie nie mam zbyt wiele pracy. Niektórzy mówią, że mógłbym oprzeć się o słupek i zapalić papierosa. Ale to nie jest takie proste... Przez cały mecz może niewiele się dziać, a nagle w 90 minucie pada strzał i muszę być odpowiednio skoncentrowany. To trudne. W Ekstraklasie nie brak bramkarzy, którzy mają sporo pracy w trakcie meczu i od pierwszej minuty są rozgrzani.
– Asystent Marka Papszuna Dawid Szwarga powiedział, że Raków broni pole karne najlepiej w Europie. Może przesadził, ale coś w tym jest.
– Bardzo dużo pracujemy nad organizacją gry. U trenera Marka Papszuna wszystko jest zaplanowane i wszyscy rozwijamy różne elementy gry, w tym defensywę. Każdy wie, co w danej sytuacji powinien robić i to przynosi wyniki. Trenerzy w sztabie dają wszystko z siebie, żeby się rozwijać.
– No właśnie widzę, że nie tracicie czasu. Dziś dzień wolny, a wszyscy w klubie.
– Haha, tutaj nie ma czasu na przerwy. Ale efekty widać w tabeli – jesteśmy na pierwszym miejscu z 9 punktami przewagi. Mamy w Rakowie dość młodą drużynę i każdy z nas ciągle chce się rozwijać. To klucz do sukcesu.
– Ty na bramkarza też jesteś jeszcze młody. Co byś chciał poprawić w pierwszej kolejności?
– Pracuję nad każdym elementem ciała i wszystko ciągle mogę poprawiać. Widzę np. jaki postęp zrobiłem przez ostatni rok pod względem gry nogami. Błędy to normalna rzecz w piłce. Najważniejsze, żeby robić wszystko, by je wyeliminować.
A co byś robił, gdyby nie piłka?
– Trudne pytanie. Pewnie grałbym w tenisa.
– Grasz w wolnych chwilach?
– Grałbym, ale w Rakowie… nie ma wolnego czasu. Bardzo dużo oglądam tenisa w telewizji. A po zakończeniu poprzedniego sezonu udało nam się trochę pograć z kolegami z Rakowa. To była niezła beka, bo obok na korcie grali profesjonaliści.
– A mecze piłkarskie w telewizji oglądasz czy masz dość futbolu?
– Ja oglądam piłkę cały dzień. To moje życie. OK, teraz mam żonę i dziecko, więc moje życie nieco się zmieniło, ale daję radę. Biorę dzieciaka na ręce i razem oglądamy. Staram się być na bieżąco z wszystkimi najmocniejszymi ligami. Jeśli nie całe mecze to koniecznie muszę zobaczyć skróty. Lubię oglądać i analizować.
– Thibaut Courtois, do którego jesteś porównany ze względu na podobieństwo to bramkarz numer jeden na świecie?
– No chyba tak, ale jest kilku innych świetnych bramkarzy. Jan Oblak czy David de Gea z Manchesteru United, który bardzo lubię. A nagrodę dla najlepszego bramkarza odebrał Emiliano Martinez.
– Zasłużenie?
– No… Argentyna, mistrzostwa świata. I wszystko jasne.
– W jednym z wywiadów przyznałeś, że starasz się żyć wedle 10 Przykazań Bożych. Religia to ważna część twojego życia?
– Bóg, wiara, cerkiew… Te wszystkie rzeczy są dla mnie bardzo ważne i dają mi spokój. Przykazania są dla mnie bardzo ważne i staram się ich trzymać. Ważne, by być dobrym i szczerym człowiekiem. Prawda jest dla mnie bardzo ważna, daje mi poczucie, że postępuję właściwie.
– Wróćmy na boisko. Mistrzostwo dla Rakowa. Puchar Polski – czemu nie. I transfer. To wymarzony scenariusz na ten rok?
– Ciężko tak to wszystko zaplanować...
– Jesteś tu drugi rok i chyba już czas, by postawić krok dalej.
– W Rakowie wszyscy pracujemy nad ciągłym postępem. Może być tak, że po tym sezonie nadejdzie czas na transfer, ale naprawdę ciągle jest mi tu bardzo dobrze. Wszyscy pomagają mi w ciągłym rozwoju, ale zobaczymy, co życie przyniesie.
– Jakbyś tu został na kolejny rok, nie czułbyś, że twoja kariera może na tym ucierpieć?
– Przecież jest szansa, że będziemy bić się o Ligę Mistrzów. Na razie więc chciałbym skupić się właśnie na walce o tytuł.
– Tylko stadionu wam brakuje.
– W końcu się doczekamy. Na razie brakuje nam stadionu, ale punktów nie i to jest najważniejsze.
– Raków pewnie w końcu stadionu doczeka, ale ty już niekoniecznie.
– Dla mnie ten obecny też jest OK. Nie przegrywamy na nim meczów, a reszta się nie liczy.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.