Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. Przez problemy z wiatrem jednoseryjny konkurs indywidualny w Planicy został przesunięty z piątku na sobotę. Rankiem na skoczni triumfował Stefan Kraft, a najwyżej z Polaków był Piotr Żyła. Dziś czeka nas jeszcze rywalizacja w drużynowa.
Długo przyszło kibicom w Słowenii czekać na rywalizację indywidualną na skoczni w Planicy. Przypomnijmy, że pierwotnie zawody miały się odbyć w piątek o 15:00. Pogoda pokrzyżowała jednak te plany i do 17:00 przekładano rozpoczęcie zmagań. Finalnie, kilka minut po tej godzinie, Sandro Pertile zadecydował o tym, by zawody przenieść na sobotę. Sęk w tym, że na ten dzień zaplanowano już rywalizację drużynową. Jedynym wyjściem było rozegranie wyjątkowo wczesnych indywidualnych zmagań, czyli o godzinie 08:45 w formacie jednoseryjnym.
W sobotę na skoczni nie wiało za mocno. Jako pierwszy z Polaków na belce startowej pojawił się Andrzej Stękała. Skoczył 176,5 m. Miał dodane jednak tylko trzy punkty za wiatr. W miarę upływu konkursu warunki ulegały nieco zmianie. Lekko pod narty podwiało między innymi Bendikowi Jakobsenowi Heggli. Norweg uzyskał 235 m, co poskutkowało decyzją jury o obniżeniu belki startowej. Później zrobili to po raz kolejny. Po "ścięciu" Kristoffera Eriksena Sundala (181,5 m) organizatorzy zadecydowali jednak o... podniesieniu belki.
Drugim z Polaków na starcie był Aleksander Zniszczoł. Biało-czerwony skoczył bardzo dobrze, bo na 222,5 m, co było na tamten moment trzecią odległością i zaraz po skoku dało drugie miejsce. Później nastąpiły zmiany na prowadzeniu. Najpierw Johann Andre Forfang uzyskał 227,5 m, a następnie Gregor Deschwanden 229,5 m. Po nich był skok Kamila Stocha. 225 m, wspaniały styl i trzecie miejsce zaraz po próbie. Później świetnie zaprezentował się Daniel Tschofenig. 223,5 m Austriaka dało mu trzecie miejsce, które zepchnęło Stocha na czwartą pozycję.
"Odleciał" za to Jan Hoerl. Austriak skoczył 236 m. Sędziowie postanowili obniżyć belkę przed skokiem Piotr Żyły, który mimo to... poleciał na 234 m. Stał się liderem, choć na krótko, bo chwilę później Anze Lanisek powtórzył wynik Hoerla. Największe wrażenie zrobił jednak lot Stefana Krata. Austriak wylądował na 239,5 m i wygrał zawody, bowiem nie zagroził mu nawet sam Halvor Egner Granerud (231 m).
Wyniki sobotniego konkursu indywidualnego:
1. Stefan Kraft 239,5 m, 240,5 pkt.
2. Anze Lanisek 236 m, 234,7 pkt.
3. Piotr Żyła 234 m, 233,3 pkt.
4. Halvor Granerud 231 m, 228,4 pkt.
5. Jan Hoerl 236 m, 225,9 pkt.
6. Timi Zajc 231,5 m, 225,7 pkt.
7. Gregor Deschwanden 229,5 m, 222,0 pkt.
8. Johann Forfang 227,5 m, 220,9 pkt.
9. Daniel Tschofenig 223,5 m, 217,9 pkt.
10. Kamil Stoch 225 m, 217,1 pkt.
...
14. Aleksander Zniszczoł 222,5 m, 211,9 pkt.
40. Andrzej Stękała 176,5 m, 139,3 pkt.
Około 10:10 zacznie się konkurs drużynowy.