Dawid Kubacki po raz pierwszy udzielił wywiadu w sprawie choroby żony Marty. – Sport zszedł na drugi albo nawet trzeci plan (...) Najważniejsze jest to, że serducho wróciło do swojej pracy. Bije samodzielnie – powiedział skoczek w rozmowie z Eurosportem, przyznając że stan jego żony jest bardziej stabilny.
Dawid Kubacki, mimo walki o zwycięstwo w cyklu Pucharu Świata, podjął decyzję o wycofaniu się z ostatnich konkursów w sezonie. Powodem były poważne problemy zdrowotne jego żony, Marty. "Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie" – napisał w mediach społecznościowych.
Przed ostatnimi zawodami sezonu, w słoweńskiej Planicy, Kubacki udzielił pierwszego wywiadu, od kiedy ogłosił smutne wieści w sprawie stanu zdrowia żony.
– Sport zszedł na drugi albo nawet trzeci plan. Na szczęście stan zdrowia Marty poprawia się. Z dnia na dzień jest lepiej, robimy postępy. Po takich przejściach, jakich doświadczyliśmy przez ostatnie dwa tygodnie, robimy duże postępy, by wrócić do domu i dzieciaków. Dla Marty ten czas jest na pewno najcięższy, bo to ona cierpi i musi się z tym wszystkim mierzyć. Mam nadzieję, że czuje moje wsparcie i to, że nie jest z tym wszystkim sama, ale mimo wszystko to jest rozłąka z dziećmi i tak naprawdę przechodzenie przez tę bardzo trudną sytuację – wyznał lider polskiej kadry skoczków w rozmowie z Eurosportem.
Kubacki powiedział także o stanie zdrowia żony. – Najważniejsze jest to, że serducho wróciło do swojej pracy. Bije samodzielnie. Parametry medyczne, które na początku bardzo kiepsko rokowały, dość szybko zaczęły się poprawiać. Lekarz stwierdził, że tak szybki powrót do wartości zbliżonych do norm ze stanu, w jakim ona była, skategoryzowałby jako cud. Tak szybko się to stało – dodał.
Zapewnił także, że w trudnych momentach mógł liczyć na wsparcie kolegów z kadry oraz całego środowiska narciarskiego. – Wiem, że mam w chłopakach wsparcie. Prywatnie też się kontaktujemy. Chcą wiedzieć, co się dzieje, jaka jest sytuacja. Każdy z nich modlił się, wysyłał słowa wsparcia i dodawał otuchy. Oglądaliśmy z Martą ich świetny występ w konkursie drużynowym w Lahti. Ale ja byłem na takim deficycie wszystkiego, po tygodniu, który mnie "zaorał" jak żaden inny, że mało co do mnie docierało. Dziś i jutro razem z Martą będziemy mogli już w spokoju oglądać konkursy i chłopakom kibicować – podkreślił.
Na koniec Kubacki dodał, że jest zadowolony ze swojej postawy w kończącym się sezonie i zapowiedział powrót do walki o najwyższe miejsca w Pucharze Świata. – Finalnie nie zakończę sezonu na miejscu, na którym bym chciał, ale to sprawa pozasportowa. Wrócę do treningów, skakania i wierzę, że jeszcze nie raz udowodnię, że będę mógł powalczyć o tę Kulę na koniec. Tej zimy natłukłem tyle punktów, ile natłukłem. Od Anże (Laniska – red.) dostałem prywatną wiadomość, że dla niego nasza walka się skończyła, no bo mnie przecież nie ma. Cieszę się jednak, że dokończył sezon jak trzeba i finalnie uzbierał tych punktów więcej – powiedział.
1
1749.3
2
1720.2
3
1707.2
4
1680.6
5
1673.1
6
1484.1
7
1458.0
8
1350.9
9
561.6
10
551.6
459.1
454.8
444.1
443.6
433.5
430.1
418.3
418.2
417.7
10
409.4
11
409.1
12
408.7
13
404.1
14
401.1
398.4
16
397.7
17
397.5
394.5
19
392.7
20
389.6
21
389.4
22
387.7
386.4
24
386.2
381.5
26
377.7
374.0
372.6
29
365.0
30
363.6
231.1
228.9
226.0
225.7
225.5
225.3
225.0
218.2
214.6
212.4
212.0
12
211.6
13
211.0
14
210.0
15
209.1
208.5
205.8
18
205.3
19
202.9
20
202.5
21
202.1
22
201.2
23
197.0
196.7
25
196.4
195.0
27
193.6
193.4
193.2
191.5
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8
1
543.5
2
539.5
3
535.4
4
507.2
5
471.2
6
453.5
7
445.8
8
412.2
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8
13
178.5
14
163.0
15
153.6