04 kwi 2023 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Legia Warszawa rusza przełamać złą passę w pucharze. "Chcemy ich zdominować"

Legia Warszawa – KKS Kalisz w Fortuna Pucharze Polski. Wojskowi zagrają o finał — Legia Warszawa zagra na wyjeździe z KKS Kalisz o finał Pucharu Polski (fot: Getty)

Legia Warszawa jest najbardziej utytułowanym klubem w Pucharze Polski, ale od czterech edycji miała problem z dostaniem się do finału. Teraz warszawian od walki od trofeum dzieli mecz z drugoligowcem. – Chcemy ich zdominować – zapowiada Patryk Sokołowski, pomocnik Wojskowych.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

NIE BĘDZIE WIELKIEGO POWROTU DO POLSKI. CO SIĘ STAŁO!?

Legia Warszawa ma za sobą niezwykle udane tygodnie. Stołeczny klub pokonał w poprzedniej kolejce Raków Częstochowai zmniejszył stratę do lidera PKO Ekstraklasy do sześciu punktów. Teraz Wojskowi mają przed sobą kolejne istotne zadania, bo we wtorek zmierzą się z KKS-em Kalisz w walce o finał Pucharu Polski. Dystans do Medalików wciąż jest spory, a turniej tysiąca drużyn może być dla warszawskiej ekipy szansą na zakończenie sezonu z trofeum.

Cztery lata przerwy

Warszawski klub jest dominatorem Pucharu Polski. Legioniści zwyciężyli w dziewiętnastu edycjach zawodów. Stołeczna drużyna siedmiokrotnie triumfowała w XXI wieku. Jednak ostatnie sezony przyniosły pewien impas.

Koniec klątwy? Może odnieść największy sukces w karierze

Czytaj też

KKS Kalisz – Legia Warszawa (Fortuna Puchar Polski). Kosta Runjaic przełamie klątwę?

Koniec klątwy? Może odnieść największy sukces w karierze

Legia po raz ostatni wygrała Puchar Polski w sezonie 2017/2018. Od tamtego czasu warszawianom przytrafiały się mniejsze i większe wpadki. Wojskowych eliminowały kolejno pierwszoligowy wówczas Raków, Cracovia, Piast Gliwice oraz ponownie ekipa Medalików. Teraz Wojskowi mają nadzieję na kolejny występ w finale rozgrywanym na PGE Narodowym. Ostatni finał z 2018 roku jest już dalekim wspomnieniem przy Łazienkowskiej. W kadrze Legii nie ma już żadnego zawodnika, który zaprezentował się wtedy na murawie.

Tak długiej przerwy w grze w finale Pucharu Polski Legia nie miała od przełomu XX i XXI wieku. Ostatni raz doszło do niej po sezonie 1996/1997. Warszawianie wygrali wówczas turniej tysiąca drużyn, a w decydującym meczu pokonali 2:0 GKS Katowice. Na kolejną szansę stołeczna ekipa musiała czekać do 2004 roku. Triumfu także nie było, bo Wojskowi przegrali w dwumeczu z Lechem Poznań.

Wielka szansa w Kaliszu

KKS Kalisz to największa niespodzianka obecnej edycji Pucharu Polski. Klub z Wielkopolski pokonał już trzech przeciwników z PKO Ekstraklasy. Zaczęło się od Widzewa Łódź po rzutach karnych. Potem z drugoligowcem nie poradził sobie Górnik Zabrze. Awans do półfinału stał się faktem po wygranej 3:0 ze Śląskiem Wrocław. O pucharowej sile KKS-u w przeszłości przekonał się Kosta Runjaic, który odpadł w Kaliszu w 2021 roku, kiedy prowadził Pogoń Szczecin.

– Nie jest ważne, kto jest twoim rywalem. Jeśli chce się wygrać Puchar Polski, a taki jest nasz cel, to trzeba sobie poradzić z każdym przeciwnikiem. Mam pewną otwartą ranę, bo w przeszłości przegrałem w Kaliszu – opowiadał Runjaic po wylosowaniu KKS-u. Teraz do spotkania przystępuje jako trener zespołu, który nie przegrał od szesnastu meczów. Do klubowego rekordu wciąż daleko, choć siłą rzeczy ten świeci się na horyzoncie.

Koniec klątwy? Może odnieść największy sukces w karierze

Czytaj też

Koniec klątwy? Może odnieść największy sukces w karierze

Rafał Augustyniak po zwycięstwie z Rakowem: wyścig o mistrza dalej trwa [WIDEO]

Rafał Augustyniak po zwycięstwie z Rakowem: wyścig o mistrza dalej trwa [WIDEO]

Specjalne przygotowania do hitu! Piłkarz Legii zapisał się na... boks

Czytaj też

Legia Warszawa – Raków Częstochowa. Hit PKO Ekstraklasy w TVP. Dominik Hładun stanie w bramce

Specjalne przygotowania do hitu! Piłkarz Legii zapisał się na... boks

Rekord Legii pod względem liczby meczów bez porażki zatrzymał się na 25 spotkaniach w 1994 roku. Wówczas stołeczny klub był niepokonany od marca do połowy sierpnia. Jeśli warszawianie awansują do finału Pucharu Polski i nie ulegną w żadnym ze spotkań PKO Ekstraklasy do końca sezonu, wspomniany wynik sprzed 28 lat zostanie poprawiony.

Jeden kłopot Runjaica?

Legia po przerwie na mecze reprezentacji przestała borykać się z nadmiarem problemów zdrowotnych. Indywidualnie trenuje jedynie Blaż Kramer, który za kilkanaście dni powinien wrócić do zajęć z całym zespołem. W Kaliszu Runjaic nie będzie mógł skorzystać także z Maika Nawrockiego. Środkowy obrońca musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. To sprawia, że niemiecki szkoleniowiec będzie musiał wybrać defensywne trio z grona, na które składają się Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak, Yuri Ribeiro, a także Lindsay Rose.

Skład Legii będzie mieszanką podstawowych zawodników i lekkich roszad. Możliwe, że szansę pokazania się dostanie wspomniany Rose. Od pierwszej minuty można spodziewać się również Carlitosa, który ostatnio był przede wszystkim rezerwowym. Możliwe, że Niemiec postawi też w środku pola na Patryka Sokołowskiego, który dobrze spisuje się na treningach.

– Do każdego meczu w Pucharze Polski podchodzimy tak, jakby to był finał. Znów zagramy z przedstawicielem niższej klasy rozgrywkowej, ale to nie zmienia naszego sposobu myślenia. Jesteśmy rozpędzeni po pokonaniu Rakowa. Nie spodziewamy się, że z KKS-em będzie łatwiej. Plan jest jasny: chcemy zdominować przeciwnika i jak najszybciej rozstrzygnąć wynik rywalizacji – stwierdził Sokołowski przed spotkaniem w Kaliszu.

– W Zielonej Górze doświadczyliśmy atmosfery święta i oczekiwania na mecz z Legią. Jesteśmy pewni siebie, ale mamy szacunek do rywali. Znamy dotychczasowe wyniki KKS-u. Nikt nie trafia do półfinału przez przypadek. Jednocześnie mamy doświadczenie w takich spotkaniach. Chcemy wygrać i pewnie awansować – zapewnia wychowanek warszawskiego klubu. Pierwszy półfinał Pucharu Polski rozpocznie się w Kaliszu we wtorek (04.04) o godzinie 20:30.

Specjalne przygotowania do hitu! Piłkarz Legii zapisał się na... boks