Wydaje się, że przyszłość Lionela Messiego może być tematem numer jeden w piłkarskim świecie w kolejnych tygodniach. Francuzi wydają się być pogodzeni, że mistrz świata opuści Paryż. Każdego dnia dostajemy coraz więcej informacji, z których wynika, że siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki może wrócić do Barcelony.
Francuski hegemon w niedzielę przegrał piąte ligowe spotkanie w sezonie. Ma już tylko sześć "oczek" więcej od drugiego RC Lens. Już na przedmeczowej prezentacji kibice PSG mocno wygwizdali Lionela Messiego. Do piłkarskiego świata dochodzi coraz więcej sygnałów, że legenda Barcelony chce wrócić na stare śmieci.
We wtorkowym internetowym wydaniu "L'Equipe" czytamy: "Messi i PSG są bliscy rozwodu". Francuzi powoli szykują się na odejście Argentyńczyka.
"Messi nigdy nie ukrywał, że nie czuł się tak dobrze w Paryżu, jak w Barcelonie. Tam jego rodzina doceniłaby rytm życia, a zawodnik kontynuowałby karierę w Europie przynajmniej przez kolejny sezon. Prawdopodobieństwo, że Barca spełni warunki (w tym finansowe), aby zdobyć siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki, wydawało się minimalne, przynajmniej do niedawna, ale klub robi wiele, żeby doprowadzić operację do szczęśliwego końca" – napisali francuscy dziennikarze.
Katalońskie "Mundo Deportivo" donosi, że Barcelona intensywnie szuka kolejnych sponsorów, którzy pomogliby w powrocie legendy. Hiszpanie są zdania, że klub mógłby zaoferować piłkarzowi pensję w wysokości 6,5 – 9 mln euro miesięcznie (plus bonusy za bramki i asysty). To dużo mniejsze pieniądze, jakie 35-latek otrzymuje w stolicy Francji. Jednak nie wynagrodzenie jest w tej sprawie najważniejsze...
Messi znakomicie czuje się w Barcelonie, jego rodzina uwielbia hiszpański klimat. Wiele czynników składa się na to, żeby zawodnik mógł wrócić do Hiszpanii. Problemem może być "afera Negreiry", a konkretnie jej skutki. Kolejną kwestią są relacje prezydenta Joana Laporty z szefem La Liga Javierem Tebasem. Panowie są mocno skonfliktowani, a przecież to liga musiałaby zwiększyć możliwości płacowe klubów. Do tego droga jest bardzo daleka, choć z każdym dniem wydaje się, że mimo wszystko Messi jest coraz bliżej Barcelony.