Dawid Kubacki podzielił się kolejnymi informacjami na temat stanu zdrowia swojej żony. Najnowsze doniesienia mogą tylko cieszyć. – Rehabilitacja przynosi zauważalne efekty. Rzeczy, które jeszcze kilka dni temu były dla żony problematyczne, teraz nie są – powiedział w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".
Stan zdrowia Marty Kubackiej poprawia się z dnia na dzień. Bardzo optymistycznymi wiadomościami podzielił się czwarty skoczek niedawno zakończonego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. – Biorąc pod uwagę to, przez co przeszła, teraz jej stan jest obiecujący. Przed nami jeszcze spory kawałek drogi, ale lekarze wykonali ogromną pracę, żeby pomóc Marcie i teraz mówią, że parametry pracy jej serca w krótkim czasie bardzo szybko się poprawiły, co rzadko się zdarza. Są już blisko ogólnie przyjętej normy. Rehabilitacja przynosi zauważalne efekty. Rzeczy, które jeszcze kilka dni temu były dla żony problematyczne, teraz nie są. To będzie jednak długotrwała rehabilitacja, nawet jak już wrócimy do domu, wciąż będzie przed nami wiele pracy. Najważniejsze jednak, że w ogóle możemy się nad tym zastanawiać. Mamy nadzieję, że czwartą rocznicę ślubu, którą będziemy mieli 1 maja, poświętujemy już w domu – powiedział Kubacki w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".
Skoczek z wiadomych względów opuścił ostatnie konkursy PŚ. Opowiedział o tym, w jaki sposób towarzyszył żonie w tych trudnych momentach dla całej rodziny. – W ubiegłym tygodniu przez dwa i pół dnia byłem w domu. Spędziłem trochę czasu z dziećmi, zabrałem je na kontrolne wizyty u lekarzy. Wiem, że są pod doskonałą opieką i pewnie nawet nie zauważają nieobecności mamy i taty, ale z drugiej strony rodzica nikt nie zastąpi, dlatego bardzo chciałem chociaż trochę z nimi pobyć – dodał 33-latek.
Świat sportu był pod wrażeniem niezwykłego zachowania Anże Laniska. Słoweniec wniósł na podium kartonową figurę z podobizną Kubackiego. Tym gestem zyskał ogromny szacunek nie tylko wielkiej rodziny skoków narciarskich. – Kiedy zobaczyliśmy z Martą, jak Anże wchodzi na podium, trzymając w rękach moją podobiznę, popłakaliśmy się oboje. Emocje były ogromne. Jak potem w internecie pojawiła się fala zdjęć i wiadomości dotyczących tego obrazka, oglądając je i czytając, miałem ściśnięte gardło. Znam Anżego na tyle dobrze, że wiem, że ten gest nie był na pokaz. Był szczery, wykonany z potrzeby serca, z chęci wyrażenia tego, co czuje. Anże powiedział, że "zabrał" mnie na podium, bo zasłużyłem, żeby na nim stanąć – podsumował skoczek.
Następne
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8
1
543.5
2
539.5
3
535.4
4
507.2
5
471.2
6
453.5
7
445.8
8
412.2
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8
13
178.5
14
163.0
15
153.6
131.6
129.8
129.6
129.0
126.5
121.4
121.1
8
117.9
117.7
10
117.6
11
112.2
12
111.6
13
110.6
110.5
15
109.9
108.7
108.3
18
106.7
19
106.2
20
106.0
21
104.1
22
103.9
23
101.7
24
101.0
25
100.5
99.8
27
98.7
28
98.4
95.0
93.3
1
328.8
2
277.4
3
274.4
4
273.3
5
270.1
6
262.8
7
260.2
8
259.3
9
254.0
10
248.6
11
244.8
12
241.0
13
232.0
14
230.6
15
230.0
16
228.6
17
228.0
18
220.5
19
214.3
20
210.8
21
207.5
22
204.1
23
200.2
24
195.0
25
193.5
26
190.6
27
188.5
175.8
29
174.0
30
170.3