Siatkarze Jastrzębskiego Węgla - po wyjazdowej wygranej 3:1 - podejmą w środę Halkbank Ankara w półfinale Ligi Mistrzów. – Może ludziom się wydaje, że było łatwo i będzie "powtórka z rozrywki". My się tak nie nastawiamy – powiedział środkowy bloku jastrzębian Jurij Gladyr.
– Halkbank to naprawdę nie jest słaby zespół. Zawsze może poprawić swoją grę. Szczególnie ich lider Nimir Abdel-Aziz, który nie zagrał w pierwszym spotkaniu na swoim poziomie. Wszyscy wiedzą, co może zaprezentować na boisku. Dlatego apeluję o czujność – dodał.
Przyznał, że śląska drużyna stoi przed szansą na historyczny sukces.
– Indywidualny, klubu i miasta. Słyszymy, że bilety zostały wyprzedane i widownia będzie pełna. Cieszymy się z tego, bo nasi kibice to dodatkowy zawodnik. Ci, dla których zabrakło biletów, na pewno siądą przed telewizorami, by nam kibicować. My zrobimy wszystko, by awans wywalczyć – stwierdził doświadczony zawodnik.
Francuski atakujący Stephen Boyer podkreślił, że jastrzębianie nie mogą myśleć o spotkaniu w Ankarze.
– Rewanż będzie całkowicie inny. Musimy mocno docisnąć rywali i od początku być gotowi na walkę. Nie możemy się skupiać na tym, że pierwsze spotkanie wygraliśmy – powiedział.
Prowadzonym przez trenera Marcelo Mendeza gospodarzom do awansu wystarczą dwa wygrane sety.
– Nie chcę tak do tego podchodzić. Nie możemy się przygotować tylko na dwa sety. Wykonaliśmy duży kawał roboty w Ankarze, a to nie była łatwa przeprawa. Teraz potrzebujemy tylko dwóch setów, ale uważam, że całym zespołem powinniśmy się skupić na wygraniu całego spotkania – ocenił mistrz olimpijski z Tokio.
Jastrzębianie wygrali swoją grupę z kompletem sześciu zwycięstw i dwoma straconymi setami. W ćwierćfinale dwa razy po 3:0 ograli niemiecki VfB Friedrichshafen.
Drużyna ze Śląska awansowała do czołowej czwórki Europy czwarty raz. Do tej pory jej największym osiągnięciem w LM jest brąz wywalczony w 2014 roku podczas turnieju Final Four w Ankarze. Zespół z Jastrzębia-Zdroju przegrał wtedy w półfinale z Halkbankiem 0:3, a potem pokonał rosyjski Zenit Kazań 3:1.
Ostatni raz jastrzębianie zmierzyli się z ekipą z Ankary w fazie grupowej LM sezonu 2019/20, kiedy dwa razy wygrali, a pandemia COVID-19 przerwała rywalizację.
Halkbank w fazie grupowej rywalizował m.in. z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. W Dąbrowie Górniczej wygrali Jurajscy Rycerze 3:1, w rewanżu lepsi byli Turcy 3:2. Drużyna z Ankary zajęła pierwsze miejsce, później stoczyła zacięty bój w ćwierćfinale z włoskim Cucine Lube Civitanova. U siebie wygrała 3:1, we Włoszech przegrała w identycznych rozmiarach. W efekcie konieczny był "złoty set", w którym lepsi byli siatkarze Halkbanku 15:12.
W poprzedniej edycji LM jastrzębianie w ćwierćfinale wyeliminowali Civitanovą, a w półfinale musieli uznać wyższość Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle.