Przejdź do pełnej wersji artykułu

Fortuna Puchar Polski. Ireneusz Mamrot przed półfinałem z Rakowem: to nie jest lekarstwo, by wyjść i tylko się przed nimi bronić

Piłkarze Rakowa Częstochowa powalczą o trzeci z rzędu awans do finału Pucharu Polski. Górnik Łęczna spróbuje im w tym przeszkodzić (fot. Piłkarze Rakowa Częstochowa powalczą o trzeci z rzędu awans do finału Pucharu Polski. Górnik Łęczna spróbuje im w tym przeszkodzić (fot. 400mm.pl/Jakub Ziemianin)

To wielka szansa dla pierwszoligowca, by wystąpić w finale Fortuna Pucharu Polski, ale na ich drodze stoi lider PKO Ekstraklasy. Górnik Łęczna zmierzy się w półfinale z Rakowem Częstochowa. Zdaniem trenera Ireneusza Mamrota faworyt tego spotkania jest jeden.

👉 PIERWSZOLIGOWIEC CHCE ZASKOCZYĆ RAKÓW. JEGO KAPITAN MARZY O MISTRZOSTWIE


Czytaj też:

KKS Kalisz – Legia Warszawa 0:1. Wojskowi w finale Fortuna Pucharu Polski

Emocje zmusiły do... klęczenia. Legia awansowała, KKS zauroczył. "To nie był nasz dzień"

Ireneusz Mamrot przejął walczącą o utrzymanie w pierwszej lidze drużynę Górnika Łęczna przed kilkoma tygodniami. Po drodze zanotował awans do półfinału Pucharu Polski, pokonując Pogoń Siedlce, a w ostatnich dniach wyciągnął drużynę ze strefy, która realnie biła się o utrzymanie w Fortuna 1. Lidze. Teraz zespół Mamrota zagra o marzenia, czyli o możliwość gry w finale Pucharu Polski. Przed Górnikami z Łęcznej trudne zadanie.

– Nie ma co ukrywać, że gramy o marzenia. Wiadomo, kto jest głównym faworytem, to Raków Częstochowa. Ale też tegoroczna edycja Pucharu Polski pokazała, że było w niej wiele niespodzianek. Wiemy, że gramy z zespołem, który na pewno nas nie zlekceważy. Raków zawsze prezentuje stuprocentowe zaangażowanie. Są podrażnieni przegraną w Warszawie, więc tym bardziej będzie to dla nas trudniejsze – powiedział specjalnie dla TVPSPORT.PL trener Ireneusz Mamrot.

My podejdziemy do tego meczu bez żadnej presji. Mamy wiele do wygrania, ale nic stracić nie możemy. Oczywiście, możemy nie wejść do finału, ale to Raków Częstochowa jest faworytem tego meczu. Upatrujemy w tym swojej szansy, bo przez to nasi rywale będą pod większą presją – dodał szkoleniowiec Górnika Łęczna.

Ireneusz Mamrot w rozmowie z TVPSPORT.PL zwrócił uwagę na grę swojej drużyny. Jego zdaniem w ostatnich tygodniach zespół z Łęcznej prezentuje się co najmniej na dobrym poziomie. Dowodem na to są wyniki.

Mamrot przejął drużynę z Łęcznej pod koniec lutego. Od tamtej pory nie przegrał jeszcze ze swoim zespołem ani jednego meczu. Awansował do półfinału Pucharu Polski, pokonując na wyjeździe 1:0 Pogoń Siedlce, oraz zdobył osiem punktów w czterech meczach Fortuna 1. Ligi. Drużyna z Łęcznej plasuje się teraz na 12. miejscu na zapleczu ekstraklasy i ma siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.

– Od kilku kolejek nieźle wygląda nasza gra. Ostatnio udało nam się wygrać w Opolu z tamtejszą Odrą. Też zdajemy sobie z tego sprawę. Wiadomo, że pracuję w tym klubie od nieco ponad miesiąca, więc to, co chcę wprowadzić, muszę robić stopniowo. Nie pracuję wystarczająco długo, by odcisnąć na grze mojej drużyny stuprocentowe piętno. Niemniej na pewno jestem zadowolony z tego, jak wygląda nasza gra. Półfinał Pucharu Polski, to będzie też dla nas dobra weryfikacja i sprawdzenie tego, czy idziemy w dobrym kierunku. Chcemy sprawić niespodziankę powiedział szkoleniowiec.

– Na pewno nie chcielibyśmy, by Raków zdecydowanie przeważał na boisku, ale ich potencjał jest większy, niż nasz. Chciałbym, żeby w tym meczu były takie fazy, byśmy dłużej utrzymywali się przy piłce, a nie tylko grali atakiem szybkim, bo Raków też zrobił duży postęp w ataku pozycyjnym i to nie jest lekarstwo, by wyjść i tylko się przed nimi bronić. Wszystko pokaże boisko – podsumował Mamrot.

Półfinałowy mecz pomiędzy Górnikiem Łęczna a Rakowem Częstochowa rozpocznie się w środę, 5 kwietnia, o 20:30. Ireneusz Mamrot stanie przed drugą szansą gry w finale Pucharu Polski. W 2019 roku walczył o puchar na Stadionie Narodowym, prowadząc Jagiellonię Białystok. Jego zespół przegrał wówczas 0:1 z Lechią Gdańsk.


Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także