{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Konferencji Europy. Kibice Lecha Poznań wysłali list otwarty do burmistrza Florencji. Łagodzą obawy i zachęcają do wizyty w Poznaniu
13 kwietnia Lech Poznań zacznie pisać kolejny rozdział historii polskiej piłki w europejskich pucharach. Pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy z Fiorentiną Kolejorz rozegra u siebie, a na rewanż uda się do Florencji. Na tydzień przed początkiem rywalizacji większe obawy we Włoszech dotyczą kibiców, niż piłkarzy Lecha. Na słowa burmistrza Florencji w otwartym liście odpowiedzieli fani poznańskiego klubu. Transmisja pierwszego meczu Lecha z Fiorentiną 13 kwietnia od godz. 20 na antenach Telewizji Polskiej.
Lech zostanie wykluczony z LKE?! Ważne informacje ws. Salamona
Czytaj też:
Djurgarden reaguje na wynik testu antydopingowego Bartosza Salamona: mamy nadzieję, że to pomyłka
Piękna przygoda Lecha Poznań w tegorocznej Lidze Konferencji Europy trwa. Poznaniacy są już w 1/4 finału, gdzie przyjdzie im się mierzyć z Fiorentiną. Najpierw, 13 kwietnia, zagrają przy Bułgarskiej, a tydzień później polecą do Włoch na rewanż.
Kierunek Florencja chce obrać także liczna grupa kibiców Lecha. I to przed nimi na dwa tygodnie przed meczem obawy mają władze miasta. Otwarcie przyznał to burmistrz Florencji – Dario Nardella.
– Jeszcze nie zdecydowaliśmy, jakie dokładnie podejmiemy środki. Będziemy monitorować liczbę przybywających osób. Najważniejsze zadanie to nie dopuścić do wtargnięcia niebezpiecznych kibiców do zabytkowego centrum miasta. Na stadionie będzie już łatwiej opanować sytuację – mówił.
Na jego obawy w otwartym liście odpowiedzieli kibica Kolejorza. Przypominają oni w nim o wizycie fanów Lecha we Florencji w 2015 roku, a także zapraszają burmistrza Florencji do Poznania.
Cała treść otwartego listu kibiców Lecha Poznań do burmistrza Florencji – Dario Nardelli:
Szanowny Panie Burmistrzu!
Z olbrzymim zaskoczeniem przyjęliśmy informacje, które pojawiają się w mediach dotyczące Pańskiej obawy przed przyjazdem kibiców Lecha Poznań – a zwłaszcza obawy o zniszczenie zabytków Florencji…
W 2015 roku nasz zespół miał okazję zmierzyć się z Fiorentiną. Podróż do stolicy Toskanii była dla wielu z nas niesamowitym przeżyciem, nie tylko dlatego, że udało się pokonać faworyzowaną włoską drużynę, ale przede wszystkim dlatego, że Florencja ujęła nas swoim wyjątkowym urokiem. Prawie 700-osobowa grupa fanów Kolejorza, którzy zasiedli na Stadio Artemio Franchi często i bardzo pozytywnie wspomina ten wyjazd. Przypuszczamy, że Pan również był na tym meczu i miał Pan okazję, by na własne oczy przekonać się jak zachowują się kibice Lecha Poznań. Tym bardziej nie jesteśmy w stanie zrozumieć Pańskiej obawy.
Przez wiele lat kibice Lecha Poznań odwiedzili wiele europejskich miast i stadionów. Staliśmy się wizytówką naszego klubu. Kibice Manchesteru City naszym wzorem – "robią Poznań" – bawiąc się na stadionach właśnie tak, jak ich nauczyliśmy. Szwajcarskie media zostały oczarowane dopingiem kibiców Lecha na święcącym pustkami stadionie w St. Gallen. Pobyt w Pradze został doceniony przez mieszkańców stolicy Czech i nazwany "modrą falą". W położonym daleko za kołem podbiegunowym norweskim Bodo, egzotycznym Baku, czy Beer Shevie, lub znajdującego się najbliżej Poznania – Wiedniu zawsze pozostawialiśmy pozytywne wrażenie. Wyjazdy do innych włoskich miast nie są nam obce. Graliśmy w Turynie z Juventusem, graliśmy w Udinese. Wspominaliśmy już wcześniej o meczu z Fiorentiną – dlatego kolejny raz podkreślamy nasze zaskoczenie Pańskimi obawami.
Aby położyć kres wszelkim spekulacjom – serdecznie zapraszamy Pana Burmistrza do Poznania, stolicy Wielkopolski, regionu gdzie każdy kibicuje Lechowi Poznań. Mimo, że nasze miasto pełne jest remontów, wierzymy, że Pańska wizyta w Poznaniu i na naszym – wypełnionym niepowtarzalną atmosferą stadionie – pozwoli Panu spokojnie ugościć we Florencji kibiców Kolejorza, którzy wybierają się wspierać swoją drużynę w meczu rewanżowym.
Kibice Lecha Poznań