07 kwi 2023 | Boks

Rzucał dyskiem, pracował na budowie, teraz spełnia amerykański sen. Długa droga Knyby do walk w USA

Damian Knyba jest niepokonany na zawodowych ringach (fot. Getty Images)

W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu w Newark w stanie New Jersey Damian Knyba (10-0, 6 KO) oficjalnie zadebiutuje jako zawodnik grupy promotorskiej Top Rank. "Polski Husarz", bo taki przydomek nosi pięściarz z Wudzyna pod Bydgoszczą wierzy, że po ewentualnym zwycięstwie z Curtisem Harperem (14-8, 9 KO), jego kariera nabierze jeszcze szybszego tempa. Transmisja walki Knyba – Harper w Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Powrót Stevensona i wielka walka Knyby. Sprawdź szczegóły transmisji gali w Newark

Nowa nadzieja polskiego boksu? Chce przejąć pałeczkę po Adamku

Czytaj też

Nowa nadzieja polskiego boksu? Chce przejąć pałeczkę po Adamku

Wudzyn to niewielka, licząca poniżej tysiąca mieszkańców, miejscowość w województwie kujawsko-pomorskim, ok. 30 km na północ od Bydgoszczy. To stąd pochodzi Knyba, który w młodości, ze względu na swoje gabaryty, trenował lekkoatletykę: najpierw pchnięcie kulą, później rzut dyskiem. Był zawodnikiem Astorii Bydgoszcz, następnie przeniósł się do Zawiszy, a w internecie można znaleźć jego najlepsze wyniki: 14,80 m w pchnięciu kulą (6 kg) w 2014 roku oraz 54,59 m w rzucie dyskiem (1,75 kg) w 2015 roku.

– Zaczynałem od pchnięcia kulą, ale nie miałem większych osiągnięć, bo też krótko trenowałem. Potem rzucałem dyskiem i dwa razy zajęliśmy pierwsze miejsce w drużynowych mistrzostwach Polski juniorów – powiedział nam Knyba, którego oficjalnym rekordem życiowym w rzucie dwukilogramowym dyskiem jest 50,83 m z 2016 roku: – Kiedyś rzuciłem 55 metrów, ale na mniej oficjalnych zawodach i nie wpisali tego do rekordu – wspomina z uśmiechem.

Damian jest dumny ze swojego pochodzenia i chętnie wraca w rodzinne strony. W ubiegłym roku w sierpniu, zaledwie kilka dni po zwycięstwie z Santanderem Silgado przez TKO w 1. rundzie, przyleciał ze Stanów Zjednoczonych do domu, gdzie został serdecznie ugoszczony przez Wójta Gminy Dobrcz Andrzeja Berdycha w jego gabinecie. Pięściarzowi towarzyszył ukochany dziadek, który jest jego największym kibicem.

Od zawsze ciągnęło go jednak do boksu:

– Od dziecka marzyłem o tym, by zostać bokserem, ale nie miałem do tego warunków. Pochodzę ze wsi, nie było tam klubów sportowych. Dopiero, gdy poszedłem do szkoły średniej do Bydgoszczy, to mój nauczyciel od wuefu namówił mnie na lekkoatletykę. Po czasie jednak stwierdziłem, że nawet gdybym został mistrzem olimpijskim w rzucie dyskiem, to nie dałoby mi tyle radości, co boks. Postanowiłem zaryzykować – opowiada.

W 2017 roku został brązowym medalistą mistrzostw Polski do lat 23. Po MP w 2018 roku, gdzie dotarł do ćwierćfinału, wyleciał na Wyspy Brytyjskie, by zarobić na treningi. Pracował m.in. na budowie i w fabryce mebli:

– Poleciałem tam bez żadnych znajomości, zupełnie w ciemno. Nie znałem dobrze angielskiego, ale chciałem zaryzykować. Na szczęście, od razu po przylocie udało mi się znaleźć pracę i mieszkanie w dzielnicy Streatham. Znalazłem w pobliżu klub bokserski, w którym trenował czasami Joshua Buatsi, a treningi łączyłem z pracą na budowie. Niestety, pojawiły się pierwsze problemy z robotą, zostałem oszukany i zwolniony z pracy. Znalazłem na innej budowie, ale tam trzeba było bardzo daleko dojeżdżać i musiałem zrezygnować z treningów. Chciałem jak najszybciej do nich wrócić, dlatego cały czas szukałem innego zajęcia. W końcu trafiłem do firmy przeprowadzkowej. Na początku było w porządku, ale później było tyle zleceń, że nie miałem czasu na nic. Nie ukrywam, że byłem już zrezygnowany, tym nieustannym poszukiwaniem pracy, którą mogę połączyć z treningami, ale stwierdziłem, że popracuję tam trochę i odłożę pieniądze, by potem móc skupić się wyłącznie na treningach – tłumaczy Knyba, który łącznie na Wyspach Brytyjskich spędził 8 miesięcy. Po powrocie do Polski w 2019 roku wywalczył młodzieżowe mistrzostwo Polski.

– Wtedy dostrzegł mnie Łukasz Kownacki, który zaprosił na turniej do Nowego Jorku. Oczywiście, zgodziłem się i tam fajnie wypadłem, chociaż turniej został przerwany z powodu pandemii koronawirusa. Tak rozpoczęliśmy współpracę z Łukaszem – dodaje.

– Damian przyleciał do USA przed wybuchem pandemii koronawirusa. Chcieliśmy zobaczyć, na co go stać i trzeba przyznać, że nieźle sobie tu radził. Od razu było widać jego zacięcie i serce do walki. Sparował m.in. z Adamem Kownackim i Jarrellem Millerem. Wiadomo, to tylko sparingi, ale pokazał w nich, że stać go na dużo. Dopiero po nich przyznał nam, że nigdy... nie pracował z trenerem 1 na 1. Do tej pory ćwiczył tylko w grupie. Zapisaliśmy go na turniej Ringmaster w Nowym Jorku. Wygrał pierwszą walkę z Jonathanem Velasquezem, ubiegłorocznym zwycięzcą. Wierzymy w niego i chcemy wspierać jego rozwój – mówił nam w tamtym czasie menedżer Knyby Łukasz Kownacki.

Nowa nadzieja polskiego boksu? Chce przejąć pałeczkę po Adamku

Czytaj też

Nowa nadzieja polskiego boksu? Chce przejąć pałeczkę po Adamku

Pięściarz, który został deweloperem. Kamil Szeremeta buduje osiedle mieszkaniowe pod Warszawą! [WIDEO]

Pięściarz, który został deweloperem. Kamil Szeremeta buduje osiedle mieszkaniowe pod Warszawą! [WIDEO]

"The Voice of Boxing". Jego głos zna cały świat [WYWIAD]

Czytaj też

"The Voice of Boxing". Jego głos zna cały świat [WYWIAD]

W końcu spełnił swoje marzenie o debiucie na zawodowstwie – pierwszą walkę stoczył w niewielkiej restauracji w Człopie (woj. zachodnio-pomorskie) w czerwcu 2021 roku, gdzie pokonał przez TKO w 2. rundzie Czecha Petra Frohlicha. Nie minęły dwa lata i właśnie szykuje się do występu w Prudential Center w Newark, która niegdyś była sportowym domem Tomasza Adamka.

Kariera olbrzyma z kujawsko-pomorskiego (według oficjalnych danych Knyba mierzy 201 cm wzrostu) przebiega błyskawicznie. W ciągu 18 miesięcy stoczył 10 pojedynków, wszystkie wygrał, w tym 6 przed czasem. Od maja 2022 roku boksuje w Stanach Zjednoczonych i wystarczyły mu zaledwie 3 walki za Oceanem, by przekonać do siebie legendarnego promotora Boba Aruma.

– Damian jest wyjątkowo utalentowanym "ciężkim". Zyskuje też coraz większe uznanie w oczach polskich fanów, którzy znani są z wyjątkowej pasji do kibicowania. Oczekuję, że w tym roku zrobi kolejny krok naprzód – mówił szef grupy Top Rank po podpisaniu kontraktu z Polakiem.

"The Voice of Boxing". Jego głos zna cały świat [WYWIAD]

Czytaj też

"The Voice of Boxing". Jego głos zna cały świat [WYWIAD]

Czytaj też

"The Voice of Boxing". Jego głos zna cały świat [WYWIAD]

Pierwszym rywalem 27-letniego Knyby w jego oficjalnym debiucie jako zawodnika Top Rank będzie doświadczony Amerykanin Curtis Harper, który w ostatnim pojedynku w listopadzie 2022 roku przegrał przez nokaut w 4. rundzie z mistrzem olimpijskim z Tokio Bachodirem Żałołowem. Na oficjalnej konferencji prasowej Knyba dziękował za możliwość występu na tak dużej gali i zapewnił, że chce pokazać się z jak najlepszej strony:

– To dla mnie ogromny zaszczyt i krok naprzód. Do tej pory było ciężko, walczyłem na różnych galach, a czasem ciężko w ogóle było otrzymać walkę. Zebrałem jednak doświadczenie i udało mi się podpisać kontrakt, który daje mi ogromne możliwości. Na pewno moja kariera teraz potoczy się dużo lepiej. Przede mną ważny sprawdzian, ale jestem bardzo dobrze przygotowany i przekonany, że dam dobrą walkę. To będzie dobry boks – przekonywał "Polski Husarz", który został również zapytany o to, czy odczuwa presję ze strony polskich kibiców. Wciąż bowiem nie możemy doczekać się polskiego mistrza świata w wadze ciężkiej.:

– Kiedy przychodzi dużo polskich kibiców to dla mnie dodatkowa motywacja, a nie presja. Mistrzostwo świata? Na razie nie wybiegam w przód. Krok po kroku zmierzamy w odpowiednim kierunku. Na pewno byłby to dla mnie ogromny zaszczyt i jestem pewien, że mam najlepsze warunki, by tego dokonać. Mam dobre warunki fizyczne, dobrą grupę promotorską i menedżera. Wszystko przede mną – podsumował Knyba.

*** Walką wieczoru gali w Newark będzie starcie Shakur Stevenson (19-0, 9 KO) – Shuichiro Yoshino (16-0, 12 KO). Początek transmisji w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu w TVP Sport, online na stronie TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej od godziny 3:00.

"The Voice of Boxing". Jego głos zna cały świat [WYWIAD]