Krzysztof Piątek w meczu US Salernitana – Inter Mediolan (1:1) rozegrał 90 minut, ale znowu nie wpisał się na listę strzelców. Reprezentant Polski pozostaje bez gola na boiskach Serie A już od blisko... 20 godzin.
5 listopada 2022 roku – tego dnia Krzysztof Piątek, w meczu z US Cremonese (2:2) po raz ostatni trafił dla Salernitany. Od tego czasu minęło już ponad pięć miesięcy i polski snajper wciąż nie poprawił swojego dorobku bramkowego, a w piątkowym starciu z Interem Mediolan tylko przedłużył fatalną serię bez gola.
Ta wynosi dokładnie 1178 minut, czyli blisko 20 godzin. Kadrowicz od wspomnianego spotkania z beniaminkiem Serie A zanotował łącznie szesnaście ligowych występów i co ciekawe – mimo fatalnej dyspozycji strzeleckiej – aż jedenaście z nich zaczynał w wyjściowym składzie ekipy ze Stadio Arechi.
Zobacz także: "Nietrafiona inwestycja". "Lewy" na wylocie z Barcelony?
W meczu z Interem Piątek ani razu poważnie nie zagroził bramce strzeżonej przez Andre Onanę, a jego liczbę kontaktów z piłką w polu karnym rywala można policzyć na palcach jednej ręki. Samo starcie zakończyło się natomiast remisem 1:1. Zespół z Mediolanu długo prowadził po trafieniu autorstwa Robina Gosensa. W 90. minucie jeden punkt drużynie prowadzonej przez Paulo Sousę uratował jednak Antonio Candreva.
Taki wynik sprawił, że Salernitana zaliczyła szóste ligowe spotkanie z rzędu bez porażki. W tabeli plasuje się obecnie na piętnastej pozycji, a nad będącym w strefie spadkowej Hellasem Werona ma dziesięć "oczek" zapasu. Nerazzurri w ostatnich czterech meczach Serie A wywalczyli zaledwie jeden punkt. Na razie zajmują czwarte miejsce, ale mogą je stracić w sobotę na rzecz AS Roma i Atalanty BC.