| Tenis / WTA (kobiety)

Tenis. Urszula Radwańska: dostaję pogróżki nawet wtedy, gdy wygrywam [WYWIAD]

Urszula Radwańska opowiedziała o zmaganiu się z hejtem, chęci powrotu do szerokiej czołówki oraz sytuacji z rosyjskimi oraz białoruskimi sportowcami (fot. Getty)
Urszula Radwańska opowiedziała o zmaganiu się z hejtem, chęci powrotu do szerokiej czołówki oraz sytuacji z rosyjskimi oraz białoruskimi sportowcami (fot. Getty)

Zagrała w dwóch finałach na poziomie WTA – w 2012 oraz 2015 roku. Ostatnie lata nie są dla niej najbardziej udane. Duży wpływ na to miały liczne problemy zdrowotne, które skutkowały kilkoma operacjami. Urszula Radwańska opowiedziała w rozmowie z TVPSPORT.PL o trudach bycia sportowcem we współczesnych czasach. – Ludzie nie rozumieją, że my też mamy prawo do bycia szczęśliwymi. Możemy robić wiele innych rzeczy poza tenisem. Przegrany mecz nie powoduje, że nie mogę się uśmiechać – przyznała.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Michał Pochopień, TVPSPORT.PL: – Jak z Twoim zdrowiem? Kilka dni temu swoim wpisem w mediach społecznościowych przypomniałaś, że istnieje jeszcze coś takiego, jak koronawirus.
Urszula Radwańska: – Właśnie tak! Sama już myślałam, że to jest przeszłość, ale jak widać choroba nadal panuje. Przyjechałam do Włoszech, aby zrobić tutaj sześciotygodniowy okres przygotowawczy, ale od razu w pierwszy dzień okazało się, że złapałam koronawirusa. Ze zdrowiem jest już w porządku. Wprawdzie dopadły mnie solidne objawy w postaci gorączki, duszności czy ucisków w klatce piersiowej, ale właściwie był to tylko jeden dzień.

– Zostańmy w temacie wspomnianego przez ciebie okresu przygotowawczego, bo w kuluarach udało mi się dowiedzieć, że kryje się pod nim coś ciekawego.
– Tym razem postawiłam na coś innego. Zawsze przygotowania spędzałam w Polsce, a tym razem zdecydowałam się na zmianę i wybrałam akademię znanego opiekuna, Riccardo Piattiego, która mieści się w Bordigherze. Przede wszystkim zależało mi na trenerze od przygotowania fizycznego, Daliborze Siroli. On obecnie jest w sztabie szkoleniowym Alexandra Zvereva, jest świetnym specjalistą. Nie będzie go ciągle na miejscu, bo będzie podróżować na turnieje z Niemcem, ale tutaj jest jego swego rodzaju baza, a współpracownicy korzystają z jego specjalnej metody, o której słyszałam już wcześniej. W związku z tym postanowiłam tutaj przyjechać i się o tym przekonać na własnej skórze.

– Wspomniany czas we Włoszech całkowicie poświęcisz treningom, czy znajdzie się również czas na turniejowe starty?
– Skupię się tylko na treningach. Tym bardziej, że zaczął się sezon gry na kortach ziemnych, za którym ja nie przepadam. To był celowy zabieg, aby okresu przygotowawczego nie robić w listopadzie, tylko wtedy nadal grać w turniejach. To będzie sześć tygodni ciężkiej pracy.

– Końcówka 2022 roku była bardzo obiecująca w twoim wykonaniu. Zanotowałaś finał i półfinał w imprezach ITF w Kanadzie, jednak nie udało ci się pójść za ciosem na początku obecnego sezonu.
– To prawda. Warunki w Kanadzie mi bardzo odpowiadały: hala, do tego szybka nawierzchnia. W tym roku zaczęłam poniżej oczekiwań. Na pewno wyjazd do Tajlandii był nieudany, warunki były bardzo trudne. Poleciałam tam bezpośrednio z Polski, a później przeniosłam się do Japonii, gdzie też była zima. Nie udało mi się dobrze zaaklimatyzować w tych miejscach. Potem znać o sobie dało zmęczenie ubiegłym sezonem, w którym rywalizowałam dość intensywnie, właściwie nie miałam przerw. To wszystko się nawarstwiło. Dlatego w dwóch imprezach w Trnawie poszło mi już naprawdę słabo.

Polka w najbiedniejszym kraju. "Puste półki, ludzie bez butów"

Czytaj też

Polska tenisistka zagra w Burundi w dwóch turniejach rangi ITF (fot. materiały rozmówczyni)

Polka w najbiedniejszym kraju. "Puste półki, ludzie bez butów"

– Jak trudno jest ci rywalizować na poziomie ITF, gdzie często musisz zaczynać nawet od eliminacji? Domyślam się, że wychodząc na kort w większości przypadków czujesz się lepszą tenisistką, ale wynik często tego nie potwierdza.
– Nie jest łatwo grać eliminacji w imprezach tej rangi. Tym bardziej, że kilka lat temu byłam w najlepszej "trzydziestce" na świecie i brałam udział w największych turniejach. To często jest z tyłu głowy. Czuję, że mam dobry poziom, ale nie zawsze da się to udowodnić. W przeszłości miałam problemy ze zdrowiem, przechodziłam różne operacje i zdaje sobie sprawę, że muszę tę drogę przejść od nowa. Nic nie dostanę za darmo. To, że kiedyś należałam do światowej czołówki, to jest swego rodzaju przewaga, ale koniec końców trzeba wyjść na kort i zrobić swoje. Jest wiele młodych zawodniczek, które są w stanie zrobić wszystko, aby wygrać pojedynczy punkt.

Tenis na przestrzeni lat się bardzo zmienił. Obecnie ogromne znaczenie odgrywa fizyczność. Dlatego też sama postanowiłam się skupić nad tym aspektem i będę nad tym pracować podczas wspomnianego okresu przygotowawczego.

– Trudniej było ci zejść na poziom ITF po okresie gry w najbardziej prestiżowych turniejach, czy trudniej przełknąć to, że rywalizacja w tych imprezach stała się niechcianą codziennością?
– Myślę, że bardziej doskwiera mi to, że nie udało mi się wrócić w okolice pierwszej "setki", bo taki był mój plan. Już dosyć długo gram na poziomie ITF, a zdecydowanie chciałam tego uniknąć. Tak się stało, nie przeskoczę tego. W międzyczasie musiałam się poddać operacji kolana, która mnie w pewnym stopniu zastopowała. Nie mogę jednak na nic narzekać. Ciągle wierzę w powrót do wspomnianej "setki" i mam nadzieję, że dobrze przepracowany okres przygotowawczy mi w tym pomoże.

– Czym dla ciebie obecnie jest tenis?
– Na pewno jest to wielka pasja. Gdybym tego nie uwielbiała, to bym tego już nie robiła. Korzyści finansowych z turniejów, w których obecnie biorę udział, to właściwie nie czerpię. Napędza mnie rywalizacja, samo wyjście na mecz, możliwość sprawdzenia siebie. Czy jestem lepsza, niż byłam tydzień temu. Nazwałabym to wyzwaniem dnia codziennego. Ciągła praca, szukanie nowych rozwiązań – to dla mnie duża frajda. Znów się powtórzę o tej "setce". Ja naprawdę wierzę, że uda mi się wrócić do tego grona. Dlatego robię to wszystko i to mnie najbardziej motywuje.

Polka w najbiedniejszym kraju. "Puste półki, ludzie bez butów"

Czytaj też

Polska tenisistka zagra w Burundi w dwóch turniejach rangi ITF (fot. materiały rozmówczyni)

Polka w najbiedniejszym kraju. "Puste półki, ludzie bez butów"

Radwańska
Urszula Radwańska zajmowała 29. miejsce na świecie. Miało to miejsce 8 października 2012 roku (fot. Getty)

– Jak sobie rozmyślasz o tym, co się działo w przeszłości, to masz jakiś moment, do którego chciałabyś wrócić, aby zrobić coś inaczej?
– Staram się nie rozpamiętywać tego, co było kiedyś. Uważam, że jak podjęłam jakąś decyzję, to ona była słuszna. Spoglądam przed siebie. Skupiam się na tym, co teraz mogę poprawić. Przeszłość mnie nie interesuje.

– Nie zapytam, czy otrzymujesz w mediach społecznościowych wiadomości od osób obstawiających twoje mecze w zakładach bukmacherskich. Zapytam, jak często je dostajesz i jak sobie z tym radzisz?
– Dostaje je po każdym przegranym meczu. Czasem pogróżki do mnie docierają nawet, jak wygram! Dzieje się to bez względu na poziom turnieju, w którym gram. Każdy mecz można obstawiać, więc nie ma znaczenia, czy to ITF czy WTA. Ja jeszcze grałam w tenisa w czasach, gdy media społecznościowe praktycznie nie istniały, albo dopiero raczkowały. Tęsknię za tymi czasami. Wtedy przegrywało się mecz i sama porażka była bolesna. Teraz do tego dochodzą niezbyt miłe wiadomości od tych osób. To nie jest łatwe, aczkolwiek akurat ja się tym nie przejmuję. Wiadomo, że trudno, aby to do mnie nie docierało. Nawet, jak nie wchodzę w folder wiadomości, to widzę komentarze pod zdjęciami. Staram się blokować takie osoby, ale wiem, że to problemu nie rozwiąże, dlatego się na to uodparniam.

– To chyba problem, którego nie da się w żaden sposób rozwiązać. Tenisistki i tenisiści musieliby po prostu usunąć konta w mediach społecznościowych.
– Ale wiemy, że to jest niemożliwe. Wszyscy mamy sponsorów, którzy wymagają od nas promowania ich w social mediach. Sama kiedyś zgłosiłam bardzo wulgarną, a nawet niebezpieczną wiadomość, do władz WTA, ale nic z tym nie zrobili. Odpowiedzieli mi, że "to tylko człowiek, który przegrał zakład". Ja to też wiedziałam, ale to były bardzo poważne groźby. Moim marzeniem jest, żeby przestały istnieć zakłady bukmacherskie, ale to ogromny biznes.

– Trzeba też pamiętać, że branża bukmacherska płaci duże pieniądze organizacjom ATP, WTA oraz ITF.
– Dlatego nie ma złotego środka. Jedyne co można zrobić, to spróbować się na to uodpornić, ale łatwo się mówi. Nie każdy tak potrafi.

– Pewnie zdarzają się liczne przypadki, że tenisistki czy tenisiści bardziej niż przegranej w meczu obawiają się tego, co później zastaną na swoich mediach społecznościowych.
– Na pewno tak jest. Żywym przykładem jest Kanadyjka Rebecca Marino, która sobie z tym nie radziła i przerwała karierę. Na szczęście po jakimś czasie wróciła do gry. Musimy o tym mówić jak najczęściej, nagłaśniać to. Może osoba, która będzie chciała nas obrazić, zastanowi się nad tym dwa razy.

– Odnoszę wrażenie, że ty jesteś podwójnie narażona na hejt w sieci. Na swoich profilach pokazujesz nie tylko to, co dotyczy tenisa, ale również codzienne życie.
– Jak tylko wrzucę coś niezwiązanego z tenisem, to dostaje komentarze, że powinnam cały czas trenować! Takie jest myślenie ludzi. Moim zdaniem bierze się to z zawiści. Zupełnie się tym nie przejmuję, bo wiem, że tak będzie zawsze. Cokolwiek bym nie zrobiła, to ktoś to oceni negatywnie. Każda osoba publiczna musi się z tym zmagać.

– Kiedyś pod jednym z twoich zdjęć przeczytałem: "dlaczego się uśmiechasz, skoro przegrałaś mecz?".
– Ludzie nie rozumieją, że my też mamy prawo do bycia szczęśliwymi. Możemy robić wiele innych rzeczy poza tenisem. Nie jestem tylko sportsmenką, jestem też człowiekiem. Przegrany mecz nie powoduje, że nie mogę się uśmiechać.


Jak długo potrwa dominacja Świątek? Zdania podzielone

Czytaj też

Iga Świątek jest liderką rankingu WTA od równego roku (fot. Getty)

Jak długo potrwa dominacja Świątek? Zdania podzielone

 – Jaka jest twoja opinia na temat gry Rosjan i Białorusinów w rozgrywkach WTA oraz ATP?
– Uważam, że władze tych organizacji przespały moment, kiedy na początku wojny powinny zostać wyciągnięte konsekwencje. W tourze jest wiele zawodniczek i zawodników, którzy nie mówią otwarcie "nie" temu, co robią ich kraje. Przecież jest nawet tenisistka (Weronika Kudermietowa – przyp.), na której sponsora zostały nałożone sankcje. A ona nosi jego logo na koszulce. To jest dziwne. WTA zasłania się tym, że stara się chronić swoje zawodniczki. Ja od początku byłam za tym, aby zabronić Rosjanom i Białorusinom startów. Wiem, że wielu z ich nie wspiera tego, co się dzieje. Kraju narodzin nie da się wybrać, ale tylko takie radykalne kroki mogą pomóc w zakończeniu tej wojny. Do tego jednak nie doszło, tylko Wimbledon się na to zdecydował i wiemy, jak za to zapłacił. Za nami już ponad rok wojny. Nie wiem, co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ATP i WTA zrobiły co należy. Sama wspieram Ukraińców. Brałam udział we wszelakich akcjach pomocowych i moje stanowisko jest jasne.


Kilka razy już wspomniałaś o planie powrotu do pierwszej "setki" rankingu WTA. Zdajesz sobie sprawę z czegoś, co ci utrudnia wykonanie tego zadania?
– Mam spore rezerwy w przygotowaniu motorycznym. Widzimy, jak teraz się gra, szczególnie mówię o czołówce. Tam są silne, świetnie przygotowane wydolnościowo tenisistki. Chcę się na tym skupić i wiem, że mogę to poprawić. Dlatego też wybór padł na trenera Sirolę, który może mi w tym pomóc.

– Twoim celem jest powrót do pierwszej "setki", to już wiemy. Ale czy nadal masz jakieś tenisowe marzenia? Coś, co powoduje u ciebie ekscytacje?
– To mój cel, powiedziałabym, że pierwszy cel. Chciałabym też wygrać turniej WTA, do tej pory byłam dwa razy w finale. Jeśli chodzi o marzenia, to chciałabym pobić swój najwyższy ranking.

– Myślę, że dałoby się znaleźć kilka tenisistek, które po 30-tce zaczęły prezentować życiowy poziom.
– Swoim wiekiem się nie przejmuję. Jego granica w tenisie się przesunęła, kiedyś się grało do 30-tki, teraz mamy kilka lat więcej. U kobiet pokazuje to Petra Kvitova, która w wieku 33 lat wraca do świetnej formy. Dlatego ja uważam, że mam jeszcze szanse na osiągnięcie sukcesu.

– Sama w 2018 roku powiedziałaś, że czeka cię jeszcze kilka lat gry w tenisa.
– Zmieniła się świadomość. Inaczej się regenerujemy. Kiedyś trenowaliśmy po wiele godzin dziennie, a odpoczynku praktycznie nie było. Pojawiła się odnowa biologiczna, ciało lepiej się regeneruje, przez co możemy dłużej grać.

– Widzisz gdzieś na horyzoncie swoje występy w eliminacjach wielkoszlemowych?
– O Wimbledonie już raczej nie mogę myśleć, bo w najbliższym czasie nie będę grać. Na pewno chciałabym dostać się do eliminacji US Open i to jeden z moich najbliższych celów.

– Czego można ci życzyć na dalszą część 2023 roku?
– Na pewno tego, abym się zbliżyła do pierwszej "setki" rankingu! (śmiech)

Jak długo potrwa dominacja Świątek? Zdania podzielone

Czytaj też

Iga Świątek jest liderką rankingu WTA od równego roku (fot. Getty)

Jak długo potrwa dominacja Świątek? Zdania podzielone

Zobacz też
Thriller nie dla Polki. Fręch odpada w pierwszej rundzie
Magdalena Fręch (fot. Getty Images)

Thriller nie dla Polki. Fręch odpada w pierwszej rundzie

| Tenis / WTA (kobiety) 
Szybka szansa na rewanż. Kiedy pierwszy mecz Linette w Eastbourne?
Kiedy gra Magda Linette w 1. rundzie turnieju WTA Eastbourne 2025? O której mecz Linette – Jastremska? (24.06.2025)

Szybka szansa na rewanż. Kiedy pierwszy mecz Linette w Eastbourne?

| Tenis / WTA (kobiety) 
Świątek zaczyna grę na trawie. Kiedy pierwszy mecz w Bad Homburg?
Kiedy gra Iga Świątek w 2. rundzie Bad Homburg 2025? O której mecz Świątek – Azarenka/Siegemund?

Świątek zaczyna grę na trawie. Kiedy pierwszy mecz w Bad Homburg?

| Tenis / WTA (kobiety) 
Świątek utrzymała miejsce. Sprawdź najnowszy ranking WTA
Ranking WTA 2025 (tenis kobiet). Na którym miejscu Iga Świątek? [AKTUALIZACJA]

Świątek utrzymała miejsce. Sprawdź najnowszy ranking WTA

| Tenis / WTA (kobiety) 
Świątek wkracza na trawę i nie będzie faworytką. Ale… to dobrze
Iga Świątek (fot. Getty Images)
polecamy

Świątek wkracza na trawę i nie będzie faworytką. Ale… to dobrze

| Tenis / WTA (kobiety) 
Pogromczyni Linette nie dała rady w finale
McCartney Kessler (fot. Getty)

Pogromczyni Linette nie dała rady w finale

| Tenis / WTA (kobiety) 
Wyeliminowała Sabalankę, została triumfatorką turnieju
Marketa Vondrousova (fot. PAP/EPA)

Wyeliminowała Sabalankę, została triumfatorką turnieju

| Tenis / WTA (kobiety) 
Trener Świątek przyznaje: dokręciliśmy śrubkę
Maciej Ryszczuk o przygotowaniach Igi Świątek (fot. Getty)
tylko u nas

Trener Świątek przyznaje: dokręciliśmy śrubkę

| Tenis / WTA (kobiety) 
Finał nie dla Linette, ale awans w rankingu już tak
Magda Linette (fot. Getty Images)

Finał nie dla Linette, ale awans w rankingu już tak

| Tenis / WTA (kobiety) 
Sensacja! 164. rakieta świata lepsza od Sabalenki
Aryna Sabalenka przegrała w półfinale WTA Berlin (fot. Getty).

Sensacja! 164. rakieta świata lepsza od Sabalenki

| Tenis / WTA (kobiety) 
Polecane
wyniki
terminarz
Wyniki
dzisiaj
Tenis

Veronika Kudermetova

(2:3)

Katerina Siniakova

Anna Blinkova

(6:4, 1:2)

Marie Bouzkova

Francesca Jones

(6:4)

Greetje Minnen

Donna Vekic

(6:3, 6:3)

Diana Shnaider

Ludmilla Samsonova

odwołany

Katerina Siniakova

A. Pavlyuchenkova

(6:1, 6:7, 7:6)

Viktoriya Tomova

Lucia Bronzetti

(0:6, 1:6)

Alexandra Eala

E. Alexandrova

(6:1, 6:2)

Belinda Bencic

Magdalena Fręch

(7:6, 3:6, 3:6)

Clara Tauson

Ajla Tomljanovic

(3:6, 2:6)

Linda Noskova

Terminarz
dzisiaj
Tenis

Naomi Osaka

14:00

Olga Danilovic

Viktoria Azarenka

14:30

Laura Siegemund

Darya Kasatkina

14:45

Lulu Sun

Maya Joint

15:00

Ons Jabeur

jutro
Tenis

Ashlyn Krueger

8:00

Beatriz Haddad Maia

Jodie Burrage

9:00

Moyuka Uchijima

Harriet Dart

9:00

Barbora Krejcikova

Sonay Kartal

9:00

Jelena Ostapenko

Ann Li

9:00

Emma Raducanu

Magda Linette

9:00

Dayana Yastremska

Najnowsze
Ostatni test Polek przed Euro. Oglądaj mecz z Ukrainą w TVP
transmisja
Ostatni test Polek przed Euro. Oglądaj mecz z Ukrainą w TVP
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Polska – Ukraina, mecz towarzyski przed Euro 2025. Transmisja online na żywo meczu w TVP Sport (27.06.2025)
Thriller nie dla Polki. Fręch odpada w pierwszej rundzie
Magdalena Fręch (fot. Getty Images)
Thriller nie dla Polki. Fręch odpada w pierwszej rundzie
| Tenis / WTA (kobiety) 
Świetna oglądalność meczu Ronaldinho Show w Telewizji Polskiej!
Wielki sukces meczu Ronaldinho Show na Stadionie Śląskim (fot. PAP)
Świetna oglądalność meczu Ronaldinho Show w Telewizji Polskiej!
| Piłka nożna 
Liga Mistrzów w TVP! Pokażemy mecz mistrza Polski
Radość piłkarzy Lecha Poznań (fot. Getty).
tylko u nas
Liga Mistrzów w TVP! Pokażemy mecz mistrza Polski
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Igrzyska pochłonęły miliardy! A to wszystko... z podatków
Igrzyska olimpijskie w Paryżu pochłonęły sporą część finansów publicznych (fot. Getty)
Igrzyska pochłonęły miliardy! A to wszystko... z podatków
| Inne 
Wieczysta kontra Wisła. W środę spotkanie w magistracie
Stadion Wisły Kraków (fot. Wisła Kraków)
Wieczysta kontra Wisła. W środę spotkanie w magistracie
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Superpuchar Polski przełożony?! Legia wysłała pismo do Lecha
Lech Poznań nie zamierza dostosować się do prośby Legii Warszawa (fot. Getty Images)
Superpuchar Polski przełożony?! Legia wysłała pismo do Lecha
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Do góry